Maczek ma guz w brzuszku :(Proszę o radę str.18

[Modjeska]

I prośba do moderatorów o przeniesienie tematu na Koty.Z góry dziękuję.

Waniu, napisz pw do moderatora, ja taj zrobiłam z wątkiem Karola.

[wania71]

Podniosę, bo kciuki potrzebne

[Modjeska]

Ja też trzymam kciuki

[Agn]

Chemia u kotow sprawdza sie slabo. Tego typu leczenie trzeba dobrac do typu guza.

Jesli to tzw. `guz bialaczkowy` na wezlach krezkowych, to rokowania sa slabe...
Nie meczylabym kota zabiegiem. Chyba ze guz jest dobrze odizolowany.
Ale w takich sytuacjach nalezy sie liczyc z tym, ze dzien zabiegu bedzie dniem pozegnania. Trzeba dobrze rozwazyc, co bedzie lepsze.

[makoper]

Uff! Chemii lekarz nie bierze pod uwagę i ja też raczej nie chciałabym męczyć Maczka, rozważa interferon, tylko pytanie jak Maczek zniesie leczenie... Teraz od kilku dni ma się dobrze, z dnia na dzień lepiej wrócił mu apetyt i zainteresował się trochę otoczeniem, ma uchotę na mizianie wyleguje się łysym brzuszkiem (wygolony do usg) do góry a w zeszłym tygodniu leżał tylko pod łóżkiem...
Morfologia idealna biochemia również wątroba zdrowa więc niby można spróbować z interfreronem tylko czy ma sens skoro już raz dostawał? w grę wchodzi interferon koci bo do ludzkiego nasz wet nie ma dostępu
właściwie gdyby nie wynik testu i usg można by pomyśleć, że to całkiem zdrowy kot, jakimś cudem pozbierał się
w pn idziemy do weta i trzeba będzie wykombinować co dalej a ja bardzo chcę mu pomóc i równie bardzo nie chcę aby cierpiał...ojejkujejku

[Agn]

Bo może rozpoznanie było `nie teges`?

W wątku białaczkowców możesz zapytać, kto najbliżej Ciebie ma RoferonA. Może mimo wszystko warto spróbować - zwłaszcza, że wyniki badan krwi są dobre.

[Modjeska]

Interferon ludzki można zorganizować jak byś chciała. Ja bym mu jeszcze powtórzyła badanie usg i rentgen u innego specjalisty.

[makoper]

obawiam się, że niestety bardzo" teges", biedak wytrzymał trzy badania usg, a test wyszedł bez wątpliwości
dzięki za radę, popytam!

[Agn]

obawiam się, że niestety bardzo" teges", biedak wytrzymał trzy badania usg, a test wyszedł bez wątpliwości
dzięki za radę, popytam!

Że test wyszedł pozytywny, to nie wątpię, bardziej mi chodziło o tego guza. Ale skoro miał powtarzane bad. USG to przynajmniej wiadomo na czym sie stoi.

[ruru]

Ojej nie wiedziałam,
Maczusiu, kciuki trzymam
żeby ten guz nie złośliwy był
i żeby się wchłonął....

[madziaki]

Tak jest - kciuki za Maczka, guz niech idzie precz

[makoper]

Pracujemy nad tym mocno! codziennie mu tłumaczę, że nie ma takiego drugiego silnego kota jak on i że jest w stanie pokonać każdą chorobę (trochę psychoonkologii)
i już nigdy nie będę furkać na niego za pobudki o 3.30 bardzo mi brakowało tych pobudek i miauczenia gdy tak leżał w kącie pod łóżkiem bez życia
już piąty dzień jest dobrze więc może chłopak się pozbiera...
Dziękuję za wsparcie

[Modjeska]

Co u Was? jak Maczuś?

[Anna61]

Co u Was? jak Maczuś?

Też jestem bardzo ciekawa?