Wątek dla Rózinka. Rózik w nadświetlnej

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Śro lip 15, 2009 13:42 Wątek dla Rózinka. Rózik w nadświetlnej

Rózinek jest jednym z najcudowniejszych kotków, jakie poznałam. Jest niesamowicie słodki i kochany. Uwielbia się przytulać, ładuje na kolana, skrzeczy pięknie, długo i donośnie, kiedy domaga się głaskania albo czegoś pysznego do jedzenia.

Wczoraj TŻ powiedział o Rózinku, że jest taki słodki aż to niemożliwe, jak te kotki na talerzykach (mając na myśli porcelanowe talerze z kiczowatymi obrazkami kotków).

2 lipca pisałam na forum:
Jana pisze:Rózik. Różowy kociak - dlaczego różowy?

Biały jest. Odchody pcheł w wodzie robią się czerwono brunatne. Musiałam Rózika wykąpać delikatnie, taki był brudny i zapchlony. I zrobił się różowy...

Rózik czekał na nas na schodach wejściowych do piwnicy, siedział skulony i dał do siebie podejść, a następnie capnąć. Praktycznie bez problemu. Dopiero w domu zrozumiałam dlaczego, Rózik jest po prostu bardzo słaby, chudziutki i bladziutki. Zjedzony przez pchły :( :( :(

Nie będę Wam opisywać horroru z pchlimi czołgami :evil: Mój TŻ był dzielny, o drugiej w nocy pomagał mi małego okąpać, zafipreksować, a następnie sczesywać stada pcheł pchających się do oczu, noska i uszu. Rózik daje ze sobą zrobić wszystko, a złapany za kark zwiesza się jak szmatka, nawet nie podciąga tylnych łapek do góry, jak to robią kociaki :( Niewiele spałam w nocy, bo kilka razy budziłam się i zaglądałam czy mały jeszcze żyje. Noc spędził w łazience, dziś rano jeszcze wyczesałam z niego stado martwych albo "pijanych" pcheł. W nocy nie zjadł, rano dałam mu gerberka - troszkę polizał. Zaraz po pracy lecę z nim do weta. Trzymajcie kciuki!


Rózik miał anemię, dostał krew od naszego Żwirka:
Jana pisze: Obrazek Obrazek Obrazek


Jana pisze:Rózik wczoraj w nocy, po transfuzji:
Obrazek Obrazek

I dziś, po powrocie z lecznicy:
Obrazek Obrazek Obrazek

Różowe plamy na futrze są od naturalnego barwnika - odchody pcheł+woda :twisted:

viewtopic.php?t=93620&start=150

Rózik bardzo choruje i nie reaguje na leczenie. Jego siostry (rodzona i przyrodnia) już galopują po mieszkaniu, a on, chociaż dostaje te same leki i ma takie same objawy, ostatnio tylko poleguje, śpi, gorączkuje i chudnie. Mimo niezłego apetytu Rózinek znika :(

Dziś miał usg u dr Marcińskiego, czekają nas kolejne badania, żeby wykluczyć lub potwierdzić zespolenie wrotno-czcze.

W tym wątku można trzymać kciuki za Rózika, Rózinka, słodkiego kotka.
Ostatnio edytowano Wto paź 06, 2009 9:44 przez Jana, łącznie edytowano 23 razy

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro lip 15, 2009 13:46

Rózinku, tyle ciotek z tobą.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18779
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro lip 15, 2009 13:46

Potrzymam za maleńkiego :ok: :ok: :ok:
Żeby to było coś do opanowania...
ObrazekObrazekObrazek
Panowie Kocurowie
"Poznasz siebie, poznając własnego kota." Konrad T. Lewandowski, "Widmowy kot"

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 15, 2009 13:49

Kciuki ogromne :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Bardzo bym chciała, żeby Rózik wrócił do zdrowia.
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 15, 2009 14:00

kciuki :ok:

malgosiab

 
Posty: 653
Od: Czw gru 18, 2008 14:35
Lokalizacja: warszawa

Post » Śro lip 15, 2009 14:07

Róziaczku :ok: :ok: :ok:
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 15, 2009 14:07

Moje ogromne kciuki. I całej mej paczki.
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Róziku - walcz. Zrób Janie dobrego psikusa i stawaj szybciutko i natychmiast na nogi.
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Śro lip 15, 2009 14:14

ma jakieś objawy wskazujące na zespolenie wrotno-oboczne?
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lip 15, 2009 14:23

dalia pisze:ma jakieś objawy wskazujące na zespolenie wrotno-oboczne?


Chodzi Ci o zachowanie po jedzeniu? Nie zauważyłam niczego takiego. Natomiast Rózik jest bardzo spokojny, cały czas jakby śpiący albo przymulony - zwalałam to na złe samopoczucie i gorączkę.
Zrobimy kwasy żółciowe, zobaczymy.
Na wypisie po usg Marciński dodał (nabyte?). Powiedział, że zmiany są niewielkie, ale są, a w zwykłym badaniu krwi mogą nie wyjść.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro lip 15, 2009 16:56

No to i ja potrzymam za malucha :ok:
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35319
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Śro lip 15, 2009 17:31

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Beata B.

 
Posty: 647
Od: Pon sty 01, 2007 17:23
Lokalizacja: Warszawa-Żoliborz

Post » Śro lip 15, 2009 20:06

co to jest to zespolenie?
Rozinku, 3mam kciuki :ok: :ok: sliczny jestes
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Śro lip 15, 2009 20:24

Potrzymam za słodkiego Rózinka

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro lip 15, 2009 20:30

kciuki trzymam
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 15, 2009 20:48

Obrazek Obrazek Obrazek

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], Majestic-12 [Bot] i 116 gości