Bessi (alias Micia) i Mist

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lip 12, 2009 10:02

To już prawie sielanka :)

violavi

 
Posty: 10362
Od: Pt kwi 07, 2006 15:34

Post » Nie lip 12, 2009 13:04

Cudnie! Oby tak dalej! :D
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Pon lip 13, 2009 9:12

Dzień dobry poniedziałkowo :)
Jak tam kotusie? Pewnie już razem brykają ? :wink:
Obrazek

dzikus

 
Posty: 8809
Od: Nie paź 02, 2005 16:42
Lokalizacja: śląsk

Post » Pon lip 13, 2009 9:50

Póki co Mist z rana profilaktyczne dostał w twarz od Bessi, ale to tak bardziej ostrzegawczo niż na poważnie. Oczywiście tak się dzieje tylko jak podejdzie za blisko naszej królowej. Ale jednoczesnie Bessi już prawie pod łóżkiem nie siedzi tylko obserwuje co ten młodzieniaszek wyczynia :D . Chyba po prostu ciekawość bierze górę. W nocy nie były izolowane od siebie i spokojnie sobie spały.
Oczywiście oprócz tego że Mist postanowił o 4tej nad ranem urządzic polowanie na nasze stopy pod kołdrą :twisted:
Śniadanko robiliśmy tez z Mistem bo jakże by inaczej. Dobrał się wstręciuch do moich kanapek z konfitura z malin 8O W porę mu odbrałam czym był wieeelce oburzony. No bo jak to tak, ja mogę jeść konfiturę a on nieee? :lol: Tak w ogole tokot wszystkożerny i chce próbować wszystkiego co tylko mamy zjeść.

Więc póki co akceptują się i jesli tylko Mist omija naszą carycę Bessi łukiem to nic sie nie dzieje. Jak podchodzi za blisko syknięcie profilaktycznie musi być, ale coś mi się wydaje, że dłużej jak tydzień na niego sykać nie będzie :wink: Miłości nie ma, ale wojny jako takiej też nie ma.
Oczywiscie oboje pięknie korzystają z jednej kuwetki.

mowo

 
Posty: 484
Od: Czw wrz 11, 2008 10:39
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lip 15, 2009 17:15

mowo, co tam u futrzastych słychać???
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Śro lip 15, 2009 17:16

Boo77 pisze:mowo, co tam u futrzastych słychać???


No właśnie nic nie piszesz :twisted:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Śro lip 15, 2009 17:21

ale piekne dokocenie :P
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103282
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro lip 15, 2009 17:31

Ano nic nie piszę bo co planuję coś napisac to forum mie przestaje działać :P .

U nas... powoli do przodu. Nie ma wciąż miłości pomiedzy Bessi a Mistem ale syczymy coraz rzadziej i nawet bez problemu mijają sie w korytarzu ;) .

Za to Mist... Dostarcza dziennej dawki wrażeń wszystkim. Wczoraj postanowił zwiedzić szafę a w sumie zobaczyć co jest na suficie nad szafą 8O Ja naprawdę nie sądziłam że kot moze tak wysoko wskoczyć.
Oczywiście codzienne skakanie po nas o godz 3 w nocy to norma. Bo przecież kotecek chce baaaaaawić!! :lol: TŻ twierdzi ze kiedyś udusi tego kota, ale jakoś tylko tak mówi, a przed każdym wyjściem z pracy przypomina mi żebym koteczka wygłasiała i od niego jak wrócę :twisted: A taki niby twardziel :wink:
Dzisiaj Mist postanowił, że zadba o moją kondycję fizyczną. Wstreciuch jeden podkradł mi pieroga ruskiego z talerza. Więc można powiedzieć, że zadbał także o linię swojej Dużej i dzisiejszy obaidek w bioderka jej nie pójdzie, bo sobie już pobiegała po mieszkaniu za kotem taszczącym pieroga w zębiskach 8)

Bessi troszkę przemyka boczkiem, ale wczoraj przyszło do mnie na łóżeczko na mizianko :). Wciąż chyba boi sie po prostu Mista i nie wie czy moze mu zaufać. No, ale nawet tydzień nie minął :D

mowo

 
Posty: 484
Od: Czw wrz 11, 2008 10:39
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lip 15, 2009 17:34

super :))) wiesci :P
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103282
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro lip 15, 2009 20:11

ALe żeby nie było, Mist potrafi być bardzo grzecznym chłopcem i lubi pomagać - zwłaszcza w sprzątaniu własnych zabawek:

Obrazek

mowo

 
Posty: 484
Od: Czw wrz 11, 2008 10:39
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lip 18, 2009 8:23

U nas jako tako spokój. Wciąż Bessi od czasu do czasu syknie na Mista, choc ten generalnie stara się jej schodzić z drogi jak może. Oczywiście czasami też Mistowi się dostanie, ale raczej odbieram to jako ostrzeżenie bo futro czy krew nigdy nie lecą tylko Bessi ostrzegawczo pacnie łapą. Ostatnio paca już czasami nawet bez syczenia :wink: . Chyba powoli zaczyna jej się to nudzić. Dzisiaj mija dokładnie tydzień, więc czekamy co będzie dalej. Mam nadzieję, że w końcu Bessi przekona się do Mista.

A popatrzcie jak moje cudeńko pięknie potrafi spać:
Obrazek Obrazek
A jaki wtedy grzeeeczny jest :twisted: .

No a nasza caryca Bessi patrzy na wszystko dumnie: Obrazek

mowo

 
Posty: 484
Od: Czw wrz 11, 2008 10:39
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lip 18, 2009 8:33

Strasznie dumna z niej Kocica :D Ale ma miękkie serce, więc nie długo pewnie pokocha młodego :)
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Sob lip 18, 2009 9:28

Ale Mistowi dobrze u Ciebie.
Śpi sobie rozwalony w promieniach słońca.
:)

Bessi zmięknie całkiem i to już niedługo.

violavi

 
Posty: 10362
Od: Pt kwi 07, 2006 15:34

Post » Wto lip 21, 2009 10:06

U nas bez zmian, znaczy sie Bessi skutecznie omija Mista a raczej on ja co by po nosie nie dostać... Syczenia juz jako takiego nie ma, czasami Bessi tylko ostrzegawczo syknie co by młody za blisko nie podchodził. A Mist... jest wszędzie, wszędzie wsadza swój pysio i wszystko by nam z talerza pożerał. Ze śniadaniami powoli przenosze się do zamkniętej kuchni :twisted:

No i moje koty okazały się kopaczami niemożliwymi. Wysypuja z kuwetki tooony piasku a ja co rano sobie cichutko pod nosem klnę kiedy po raz kolejny nadepnę bosa stopą w golden greya :evil: No i zastanawiamy się czy aby kryta kuwetka nie byłaby dobrym rozwiązaniem tego problemu 8) Tylko czy szanowna caryca Bessi zmieści swoje cztery litery w kuwetce typu Bill2 (57 x 45 x 48 ) o_O. Niby duża, ale jak ostatnio zobaczyłam w sklepie wcale duża mi sie nie wydawała. Może Cioteczki maja jakies kryte i doradzą co do rozmiaru :P

Dzisiaj czekamy na zamówione mokre z animalii. Oj będzie wyżerka. Oczywiście mokre jako przysmak wieczorkiem i to musze pilnować co by nie tylko Mist skorzystal z przysmaku bo potrafi wredny drań opędzlować swoją miseczkę i do miseczki Bessi się przystawić. :twisted: No ale chłooopak rosnie. Szkoda że do suchego się tak nie rzuca. Tylko co lepsze kąski.

I oczywiście wciąż czekamy aż Bessi w końcu przekona się do Mista i pokocha go choc troszeczkę :wink:

mowo

 
Posty: 484
Od: Czw wrz 11, 2008 10:39
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lip 21, 2009 10:09

Bessi na pewno kocha Mista, choć nie ma śmiałości o tym powiedzieć. :)

-Buffy-

 
Posty: 18666
Od: Wto maja 15, 2007 20:14

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: bartoo, Google [Bot], MruczkiRządzą i 74 gości