Tyskie mruczki do adopcji III- zaginęła kremowa Morelka !!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lip 11, 2009 12:16

Kociara82 pisze:Obrazek mozecie sobie zalozyc takie sprezynki na lapki, jak ma ten kotek :D Byle tylko byscie byly na pierwszej! Cel uswieca srodki :D

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Sob lip 11, 2009 13:01

8O :wink:

izydorka

 
Posty: 9465
Od: Śro lut 04, 2009 21:09
Lokalizacja: Śląsk

Post » Nie lip 12, 2009 4:49

poranek

izydorka

 
Posty: 9465
Od: Śro lut 04, 2009 21:09
Lokalizacja: Śląsk

Post » Nie lip 12, 2009 9:13

Gdzie te domki?
Obrazek**Obrazek**"Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać Waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem."Théophile Gautier

Petka

 
Posty: 14372
Od: Nie cze 22, 2008 23:31
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie lip 12, 2009 11:58

Szukamy domków, szukamy...
Gaja - ['] -09.06.2010 | Miya - ['] -05.05.2012 | Krzywy - ['] - 30.09.2012 | Niania - ['] - 19.01.2013 | Thaja - ['] - 04.02.2013 | Gaspar - ['] - 18.07.2013 | Kora - ['] - 21.06.2014
Obrazek Obrazek

Korciaczki

 
Posty: 15413
Od: Sob lip 26, 2008 19:52
Lokalizacja: śląskie

Post » Nie lip 12, 2009 12:33

Ostatnio głaskałyśmy Bonę, palcami grzbiet. Była w klatce, nie miała możliwości ucieczki, ale ani nie syczała, ani nie fuczała. Tylko raz chciała podrapać, na koniec - łapką bez pazurków :D Mrużyła oczka...

Oczka są w złym stanie, bardzo złym...
Gaja - ['] -09.06.2010 | Miya - ['] -05.05.2012 | Krzywy - ['] - 30.09.2012 | Niania - ['] - 19.01.2013 | Thaja - ['] - 04.02.2013 | Gaspar - ['] - 18.07.2013 | Kora - ['] - 21.06.2014
Obrazek Obrazek

Korciaczki

 
Posty: 15413
Od: Sob lip 26, 2008 19:52
Lokalizacja: śląskie

Post » Nie lip 12, 2009 13:30

Korciaczki pisze:Ostatnio głaskałyśmy Bonę, palcami grzbiet. Była w klatce, nie miała możliwości ucieczki, ale ani nie syczała, ani nie fuczała. Tylko raz chciała podrapać, na koniec - łapką bez pazurków :D Mrużyła oczka...

Oczka są w złym stanie, bardzo złym...


A nie da się jej jakoś skusić na wejście do kontenerka i zabrać jej do weta?
Bardzo mnie martwią te chore oczka.
Obrazek**Obrazek**"Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać Waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem."Théophile Gautier

Petka

 
Posty: 14372
Od: Nie cze 22, 2008 23:31
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie lip 12, 2009 16:50

Szukamy domków :!:
Gaja - ['] -09.06.2010 | Miya - ['] -05.05.2012 | Krzywy - ['] - 30.09.2012 | Niania - ['] - 19.01.2013 | Thaja - ['] - 04.02.2013 | Gaspar - ['] - 18.07.2013 | Kora - ['] - 21.06.2014
Obrazek Obrazek

Korciaczki

 
Posty: 15413
Od: Sob lip 26, 2008 19:52
Lokalizacja: śląskie

Post » Nie lip 12, 2009 19:52

do góry wieczorkiem!

izydorka

 
Posty: 9465
Od: Śro lut 04, 2009 21:09
Lokalizacja: Śląsk

Post » Nie lip 12, 2009 20:18

Petka-P1 pisze:
Korciaczki pisze:Ostatnio głaskałyśmy Bonę, palcami grzbiet. Była w klatce, nie miała możliwości ucieczki, ale ani nie syczała, ani nie fuczała. Tylko raz chciała podrapać, na koniec - łapką bez pazurków :D Mrużyła oczka...

Oczka są w złym stanie, bardzo złym...


A nie da się jej jakoś skusić na wejście do kontenerka i zabrać jej do weta?
Bardzo mnie martwią te chore oczka.


mnie też, bo skoro są w złym stanie to trzeba je leczyć

honda11

 
Posty: 6665
Od: Wto maja 27, 2008 10:43
Lokalizacja: Leszno / Wielkopolska

Post » Pon lip 13, 2009 4:49

poranek!

izydorka

 
Posty: 9465
Od: Śro lut 04, 2009 21:09
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon lip 13, 2009 6:56

honda11 pisze:
Petka-P1 pisze:
Korciaczki pisze:Ostatnio głaskałyśmy Bonę, palcami grzbiet. Była w klatce, nie miała możliwości ucieczki, ale ani nie syczała, ani nie fuczała. Tylko raz chciała podrapać, na koniec - łapką bez pazurków :D Mrużyła oczka...

Oczka są w złym stanie, bardzo złym...


A nie da się jej jakoś skusić na wejście do kontenerka i zabrać jej do weta?
Bardzo mnie martwią te chore oczka.


mnie też, bo skoro są w złym stanie to trzeba je leczyć

Uciekła z klatki i nawet jak miała jedzonko pod nosem ( z antybiotykiem ) to nie zjadła , z oczkami jakby troszke lepiej ale do weta to nie wiem jak ją złapać , i daje jej zntybiotyk do karmy i je w szafie , czeba ja leczyk jak kota piwnicznego .... Jedyna dla niej szansa na oswojenie to jakby trafiła do domu minimalnie zakoconego .... u mnie jest za dużo zwierząt i znów po łapance do klatki nie wychodzi z szafy , był to dla nie stres a że sie dała pogłaskać to dlatego że nie miała pola do ucieczki :roll: :roll: :roll:
A Tygrysek to mi nasikał na chorą z grzybem Sissi jak ja dałam do małej klatki aby posprzątać w dużej , koc z wersalki i z klatki do prania ale najgorsze jest to że na grzybice nie powinno sie niczym oblewac a on na nia siknoł i to mocno :x :x :x
Byli u mnie wczoraj ludzie w sprawie adopcji Siisi ale ich pograpała a Prima ugryzła i chyba sie wyleczyli z adopcji kota :roll:
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Pon lip 13, 2009 7:36

Justa&Zwierzaki pisze:
Uciekła z klatki i nawet jak miała jedzonko pod nosem ( z antybiotykiem ) to nie zjadła , z oczkami jakby troszke lepiej ale do weta to nie wiem jak ją złapać , i daje jej zntybiotyk do karmy i je w szafie , czeba ja leczyk jak kota piwnicznego .... Jedyna dla niej szansa na oswojenie to jakby trafiła do domu minimalnie zakoconego .... u mnie jest za dużo zwierząt i znów po łapance do klatki nie wychodzi z szafy , był to dla nie stres a że sie dała pogłaskać to dlatego że nie miała pola do ucieczki :roll: :roll: :roll:

A Tygrysek to mi nasikał na chorą z grzybem Sissi jak ja dałam do małej klatki aby posprzątać w dużej , koc z wersalki i z klatki do prania ale najgorsze jest to że na grzybice nie powinno sie niczym oblewac a on na nia siknoł i to mocno :x :x :x

Byli u mnie wczoraj ludzie w sprawie adopcji Siisi ale ich pograpała a Prima ugryzła i chyba sie wyleczyli z adopcji kota :roll:


Justynko duże zakocenie u Ciebie jest powodem wielu zachowań kotów-gdyby udało sie wyadoptować kilka, chociaż 2,3 bez przyjmowania innych może sytuacja by się polepszyła.

Może jednak ci państwo wrócą po Sissi :ok:

honda11

 
Posty: 6665
Od: Wto maja 27, 2008 10:43
Lokalizacja: Leszno / Wielkopolska

Post » Pon lip 13, 2009 11:15

honda11 pisze:
Justa&Zwierzaki pisze:
Uciekła z klatki i nawet jak miała jedzonko pod nosem ( z antybiotykiem ) to nie zjadła , z oczkami jakby troszke lepiej ale do weta to nie wiem jak ją złapać , i daje jej zntybiotyk do karmy i je w szafie , czeba ja leczyk jak kota piwnicznego .... Jedyna dla niej szansa na oswojenie to jakby trafiła do domu minimalnie zakoconego .... u mnie jest za dużo zwierząt i znów po łapance do klatki nie wychodzi z szafy , był to dla nie stres a że sie dała pogłaskać to dlatego że nie miała pola do ucieczki :roll: :roll: :roll:

A Tygrysek to mi nasikał na chorą z grzybem Sissi jak ja dałam do małej klatki aby posprzątać w dużej , koc z wersalki i z klatki do prania ale najgorsze jest to że na grzybice nie powinno sie niczym oblewac a on na nia siknoł i to mocno :x :x :x


Byli u mnie wczoraj ludzie w sprawie adopcji Siisi ale ich pograpała a Prima ugryzła i chyba sie wyleczyli z adopcji kota :roll:


Justynko duże zakocenie u Ciebie jest powodem wielu zachowań kotów-gdyby udało sie wyadoptować kilka, chociaż 2,3 bez przyjmowania innych może sytuacja by się polepszyła.

Może jednak ci państwo wrócą po Sissi :ok:



to niestety prawda, że zbytnie zagęszczenie źle wpływa na zwierzaki...

Komu, komu zwierzątka!?

fajnie mieć kompa w pracy :twisted:

izydorka

 
Posty: 9465
Od: Śro lut 04, 2009 21:09
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon lip 13, 2009 13:13

Nie wrócą , stwierdzili że pojadą do schroniska po kociaka , dobre i to 8)
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], grubysnake, puszatek i 89 gości