Bystrzańskie koty - pomoc potrzebna!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie maja 03, 2009 19:08

:lol: :lol: :lol:
ObrazekObrazek

anial

 
Posty: 1671
Od: Sob lis 01, 2008 23:42
Lokalizacja: Pszczyna

Post » Pon maja 04, 2009 6:49

no na szczeście się zgodziła bardzo chętnie :D

dziś pewnie kicia bedzie po zabiegu.

Gorzej z drugą kotką, bo ona dzikawa jest, więc tylko do klatki łapki trzeba łapać a z tą karmicielka mówi ze sobie nie poradzi. :roll:
I tak mimo wszytskich z nią komplikacji współpraca układa się w miarę pomyślnie- nie ma oporów przed oddawaniam na kastracje kotek w ciąży a to ogromny plus i rzadkość.

Łapek -ten piękny burasek- ciągle przychodzi. Ma duże kłopoty z ta łapką. Może ktoś pomoże? on przychodzi napewno z nadzieją na pomoc :(
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Pon maja 04, 2009 6:55

biedny Łapek :cry: Naprawde nie może mu nikt pomóc? :(
ObrazekObrazek

anial

 
Posty: 1671
Od: Sob lis 01, 2008 23:42
Lokalizacja: Pszczyna

Post » Pon maja 04, 2009 7:39

no niestety...
ja nie dam rady..mam obecnie 10 tymczasów w domu...gdyby jeszcze one znajdowały domki a niestety już mam dwa takie długotrwałe tyczmasy, które nie wiem czy wogóle kiedykolwiek znajdą dom. Wtedy wogole to będzie koniec mojego tymczasowania. Ewntualnie tylko małe i rude.
a watek nie cieszy się popularnością, nikt nie zaglada poza kilkoma osobami które podobnie jak ja nie mogą nic pomóc z różnych względów.
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Wto maja 05, 2009 8:48

podniosę !

berni - tak jak na gg
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Śro maja 06, 2009 7:04

no kicka już po zabiegu :D

Została jeszcze ta druga, ale ją trzeba do klatki łapki...
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Czw maja 07, 2009 7:26

kotka czuje sie super. Ładnie je i odpoczywa po operacji. Za kilka dni wróci do Bystrej. Jest troszke wystrszona, ale to nie jest dzika kotka :(

urodziłaby 7 maluszków,jakby urodzila, bo jest bardzo drobną kicią :strach:
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Czw maja 07, 2009 8:10

hop
ObrazekObrazek

anial

 
Posty: 1671
Od: Sob lis 01, 2008 23:42
Lokalizacja: Pszczyna

Post » Pt maja 08, 2009 10:08

:cry:
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Czw maja 14, 2009 19:53

współpraca z karmicielami nabrała rozpędu :ok:
Ja siedzę w domu, oni łapią i wożą 8)

Sami dziś odebrali czarną koteczkę z lecznicy i zabrali klatkę lapkę. Mąż karmicielki powiedział że widział jak MajeczQa nastawiała i sobie poradzą. Polują na druga kotkę zwaną Pipą, też czarną i też ciężarną. Mam nadzieje że się złapie.
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Czw maja 14, 2009 19:55

Super. Gratuluję akcji!
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw maja 14, 2009 19:59

ja też się cieszę że karmiciele tak czynnie włączyli się te sterylizacje. To ogrmna pomoc, i egoistycznie mysląc, wielka ulga dla mnie że nie musze jeżdzić i narażać moich maluszków.

Właściwie z tego co pamietam to Pipa jest ostatnią kotką ze stadka.
Zostają kocurki...

Łapek i Maciek II starsznie mi chodzą po głowie :( :(
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Nie lip 12, 2009 9:44

Co tam u bystrzańskich kotów?
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon lip 20, 2009 8:31

żle się dzieje :(


wczoraj dzowniła karmicielka...błagajac o pomoc dla Łapka...

co mam jej odpowiedziec, co mam odpowiedzieć temu kotu....on cały czas kuleje na tę łapę...kustyka sobie, jakos sobie radzi....
ale jak długo jeszcze...
totalna załamka, wiem ze pewnie i tak nikt nie pomoze.....
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Pon lip 20, 2009 8:58

:cry:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 216 gości