Milutek z piwnicy kot po wypadku, chodzi, biega, wspina się

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lip 05, 2009 19:17

Jak mija niedziela dzielnemu Milutkowi? :D
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Wto lip 07, 2009 9:33

Było przyzwoicie. Troche sie nagrzewalismy, cwiczyliśmy.

Ale wczoraj obydwoje mieliśmy kryzys. Nie wiem czym Milutek sie zdenerwował. Może ten pies, który był na rehabilitacji. Ale przecież zwykle tam jest jakis pies. Ziajał a nie chciał pic. Tak jakby się czegos wystraszył. Kroczki potem tez nie wychodziły. Nogi sie plątały.
Dziś chyba tam pojedziemy taksówką, żeby nie stresował się autobusem. Zauważyłam, że kiedy sie denerwuje to nogi robia mu sie takie wyprostowane.
Dziś troche wymiotował, ale może to efekt zlizywania resztek żelu po ultradźwiekach. Po masażu spróbowaliśmy troszkę kroczków. Przywitał się z rezydentami i potem biedny chciał iśc za nimi... Boję się, żeby nie utrwalił sobie ciągnięcia łapek. Trzeba wciąż pilnowac.
Zdarza mu się spac w pozycji rogalika. Mam nadzieje, ze gdyby go bolało to by tak nie leżał.

Nie wiem jak się to wszystko skończy. Boję sie myslec czasami.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto lip 07, 2009 19:05

Lidka, ja jestem pełna optymizmu :D

Moze miał gorszy dzień, pogoda jest paskudna dodatkowo, na pewno będzie dalej robił super postępy :D
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Wto lip 07, 2009 19:14

Lidka -bedzie coraz lepiej-zobaczysz!!!
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Śro lip 08, 2009 3:16

Ja też wierze, że sie uda. Inaczej byłaby bez sensu ta mordęga. Dziś Miluś odmówił chodzenia u p. Halinki i dobitnie to pokazal. Nie chcial i każda próbę przerywał kłapnieciem zębami. Na szczęście delikatnym.
Za to w domu próby całkiem fajnnie nam wyszły. nogi sie plącza nie wiedza co robic, nie nadążają za przedimi. Ale czasem się uda, że próbuje jej stawiac.

Dałam Milutkowi troche jogurtu. Serek bieluch je bezkarnie. Jogurt natomiast spowodował kompletne porzadki w klatce i pranie kupra:( A taka byłam zadowolona, że dzis nie było prania:( Miluś teraz kończy toalete a ja tez powinnam juz zobaczyc czy mnie w łóżku nie ma:)

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro lip 08, 2009 21:14

Mam nadzieje, ze sytuacja po jogurcie już opanowana?

Jak dziś kroczki Milutka? :D
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Czw lip 09, 2009 1:26

Milutek na rehabilitacji odmawia współpracy w zakresie chodzenia. Dzieki temu mamy troszke zmniejszone ceny:) Natomiast po przyjsciu do domu jest nie do opanowania:))
Wydaje mi sie, że dziś stawiał juz łapki świadomie.
Nie możemy jeszcze zrobic mu ciacha (za duze ryzyko narkozy) i dlatego boję sie go puszczac samopas, żeby nie oznaczył mieszkania.
Ale pod kontrolą dosłownie biegał. Trzymam go tylko za skóre w okolicach brzucha bo równowagi jeszcze tak do końca nie trzyma.

O jogurtowych problemach już dawno zapomnielismy:))

Obiecuje zrobic rozliczenie

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw lip 09, 2009 6:09

Bo milutek niesmiały jest i woli chodzić pod okiem Dużej!
Milutku-ćwicz,będzie coraz lepiej!
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Sob lip 11, 2009 2:04

Obrazek

muac

 
Posty: 2517
Od: Pt gru 12, 2008 19:53

Post » Nie lip 12, 2009 0:46

Milutek sam sobie wybiera gdzie i kiedy ma ochotę chodzić :lol: Kochany koteczek :D
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Nie lip 12, 2009 1:11

Miluś dzis jakoś bez humoru. Włozyłam mu 2 termofory, moze mu bedzie lepiej. Boję sie da mu poduszke, bo może byc nieszczęście jak zasika.
Śpi spokojnie i nawet nie mraukał kocurkowo.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie lip 12, 2009 14:42

Może pogoda na koteczka tak wpływa?
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Nie lip 12, 2009 15:50

milenap pisze:Może pogoda na koteczka tak wpływa?


Oj chyba tak :roll: moje kociska tez dzisiaj jakieś nie wyraźne są , nic tylko śpią. Mój serduszkowiec miał dziś rano taki atak, że do teraz mi się ręce trzęsą.
Chore kociaki nie czują się dzisiaj dobrze :(

Milutku zdrowiej nam pięknie i ćwicz dzielnie bo to wszystko dla twojego dobra :)
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10171
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto lip 14, 2009 0:12

Nie wiem czy jakies przeziębienie Milutka nie brało tak jak mnie:(
Ale dziś lepiej. Werandowała sie Milus dośc długo, bardoz mu się podobało. Muszę kutro jakoś balkon przeorganizoac. Boje sie go zostawic "luzem", żeby mimo wszystko nie znalazł gdzieś jakiejś dziury w siatce. Dlatego musi byc w duzym tarnsporterku.

Przywiozłam mu z domu u Rodziców stara ale bardzo fajną budke. Od razu mu sie spodobała i nawet jej jeszcze nie zasikał. No a przede wszystkim Miluś juz śmiga aż miło. Jest to wprawdzie chód kota po narkozie z plączącymi się łapkami ale jest. Już potrafi sie niezdarnie poruszac. przestawia łapki naprzemian. Troszkę mu nie zawsze udaje się postawic łapkę na poduszce, czasem sie podwinie, ale to w końcu początki. A na balkon tak ciągnie, że trudno mi go utrzymac. Założyłam mu szelki, żeby choc troche panowac nad tym co on robi. A nawet podwójne szelki, bo jedne na przód, drugie na tył. I ciągnie mnie niesamowicie:)) Myslę, że z każdym dniem powinno byc lepiej.
Żeby tylko jeszcze można go było ciachnąc, bo perfumy sa powalajace:(

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto lip 14, 2009 0:20

Lidko doczytałam 8)
Jesteś Wielka :king: Nie mam słów :)
Psotka 23.02.2009 - 8.04.2015 [*]
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=88961

ObrazekObrazek

Amanda_0net

 
Posty: 7297
Od: Pon mar 13, 2006 20:56
Lokalizacja: Gliwice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: dorcia44, Google [Bot], niafallaniaf, puszatek, quantumix i 84 gości