O matko kochana, ja to znam z u mnie nie ma kwiatów z tego powodu co na załączonym wyżej obrazku. Nawet balkon udekorowałam sztucznym liściem bo moje zasiewy szły na zmarnowanie! Miła w pozie zachęcającej do gonitwy jest piekna , rozczulająca i pewna siebie A ta rozklabzdrzona na oparciu to prawie odpoczywajaca pantera!
PRAWDZIWE NEVY NIE MAJĄ W RODOWODZIE SOMALIJCZYKÓW!!!
U mnie też został jeden. Kwiatek, znaczy.
I dobrze, na co komu kwiatki...? Na parapecie się je, a nie kwiatki trzyma, ot co. Przynajmniej w domu, gdzie oprócz kotów mieszkają psy.
muac pisze:One mnie tez nie lubia, ale to ja rzadze micha wiec czasami udaja ze lubia a ja udaje ze wierze
No bo jak mozna lubic cos takiego
można wiem z własnego doświadczenia
i to nie tylko lubić
coś takiego przeważnie się kocha
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com
Bazyli musi koniecznie sprawdzic miejsca Milki jak ona tylko sobie pojdzie to on siup i juz siedzi, ale w wiekszosci mu sie nie podobaja bo sie wyciagnac tam nie moze. Oprocz jednego ukochanego oparcia kanapy Milki. Na tyle byl beszczelny ze probowal ja zwalic ale mu sie nie udalo. Mala ma charakterek i jak czegos nie chce dac to nie da.
Moje to miejsce i juz, obrona na rozplaszczony nalesnik najskuteczniejsza
ale pupe na D też ma całkiem niezłą fotka jest boska
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com