wieści z pola bitwy
Encortolnu nie zaczęłam podawać bo wdał się katar i w zeszły czwartek znów bylismy u weta....
Fufu miał 40 stopni gorączki

. został też zważony = waga pokazała 4,7 kg

czyli że od ostatniej wizyty przytył 20 deko.
To dobry znak bo przy tych ciągłych chorobach kotek nie traci apetytu.
Leczenie:
dostał 3 zastrzyki : convenia, katosal i tolfedyna.
do domu ma zapisane 1 dziennie tolfedyna przez 6 dni i Scannomune przez 2 tygodnie.
Po paru dniach leczenia widzę poprawę choc kicha nadal ale nosek juz nie jest taki zawalony.
Natomiast w kwestii oswajania - z dnia na dzień postępy
Fufulec zaraz zrobi się najbardziej miziastym z moich kotów
Juz nawet daje się brać na recę i całowac po brzuszku
Jeszcze chwila i go nie oddam
PS : oddam.
1. chcę dalej brać tymczasy a 3 koty w domu to max
2. Moja Wieśka go nie toleruje
