CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (93)- Eksmisja, petycja! str.80

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 08, 2009 23:22

mimw, a co zrobisz jak juz go masz :wink: Ja wiedziałam, że my do 100 dobrniemy, a potem popełnimy zbiorowe samobójstwo :evil: Po dzisiejszym dniu jestem tego bliska :(

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Śro lip 08, 2009 23:30

Barbara Horz pisze:mimw, a co zrobisz jak juz go masz :wink: Ja wiedziałam, że my do 100 dobrniemy, a potem popełnimy zbiorowe samobójstwo :evil: Po dzisiejszym dniu jestem tego bliska :(


Dzieki Basiu :P
Ja spac przez niego nie moge :(

Poobserwuje go jeszcze, zobacze co wet powie i zdecyduje co z nim bedzie. Jesli bedzie 100% miziasty to bede musiala go zostawic, bo nie wypuszcze na ulice :(

Ludzi, ktorzy go wzieli z ulicy maja popytac karmicielki, czy moze go znaja, albo cos wiedza, no i ogloszenia maja rozwiesic, czy komus kot nie zaginal :roll:
Obrazek
Obrazek Obrazek

mimw

 
Posty: 7010
Od: Sob mar 10, 2007 17:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lip 09, 2009 14:57

Wiadomo coś więcej o Forte? Czy ona ma porozwieszane ogłoszenia w okolicy?
Obrazek

grrr...

 
Posty: 15640
Od: Pon paź 09, 2006 19:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lip 09, 2009 18:49

hop
Obrazek
"pomarańczowa trójka" by Agata Krych

Obrazek

Corrado

 
Posty: 480
Od: Pt paź 17, 2008 22:01
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw lip 09, 2009 19:01

Co z Kwaśniewskim? Cały czas trzymam kciuki, by się to dobrze skończyło.
Obrazek

grrr...

 
Posty: 15640
Od: Pon paź 09, 2006 19:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lip 09, 2009 20:09

Kwaśniewski sam zszedł na ziemie - cały i zdrowy.

majkowiec

 
Posty: 425
Od: Czw lip 24, 2008 19:08

Post » Czw lip 09, 2009 20:13

uff... chociaż tyle.
Obrazek

grrr...

 
Posty: 15640
Od: Pon paź 09, 2006 19:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lip 09, 2009 21:08

Przynajmniej Kwaśniewski mi dzis humor poprawił :wink:
Ja przez niego miałam koszmary w nocy.
Dziś byłam z Afrodytą na szczepieniu na grzybicę. Została też odpchlona ponowie, bo mimo advocata i frontline zobazyłam na niej dziś jedną pchłę :wink: Może to jakaś zagubiona istota była, ale wzbudziła mój niepokój, no i znowy musimy wszystkie strychowce odpchlić :evil:

Nasza od lat wirtualna opiekunka Wheaterwax poszukuje tymczasu dla jednego 4 tygodniowego koteczka, którego mąż znalazł w krzakach. Kociak ma kk i był już u weta, niestety nie jestem tym razem w stanie pomóc w ulokowaniu go na tymczas :( Kociaki u nas jeszcze nie nabrały odporności po szczepieniu, a do tego jutro wyjeżdżamy z Adą :?

Syjamka Casablanka od wczoraj była osowiała i nie miała apetytu. Ania dziś wzięła ja do weta. Okazało się, że ma zęby w strasznym stanie. Od razu wet zrobił z tym porządek. Niestety kotka ma tez problem z oczami. Źrenice źle reagują i wygląda to na jaskrę. Mam jeszcze nadzieję, że może od zębów zaszły jakieś zmiany. Jutro po wybudzeniu zobaczymy co dalej. I jakie będzie miała wyniki krwi, która dzis została pobrana do badania. Z jej dolegliwości wynika, że nie jest to młody kot. Może mieć jakieś 8 lat. Jednak oprócz zębów wygląda na kota w dobrej kondycji - waży 4,5 kg. Trzymajcie kciuki, bo to naprawdę cudowna kotka .

Mam cichą nadzieję, że nic złego nie będzie się działo podczas naszej krótkiej nieobecności. Na razie najbardziej niepokoi mnie Milo, który dziś wymiotował. U mnie każdy kot może wymiotować, bo to przecie u kotów normalne, ale jak Milo zwraca to zawsze zapowiada nawrót zapalenia jelit :(

mimw jak tam nowy nabytek po wizycie u weta ?

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Czw lip 09, 2009 21:23

EwKo, pisałaś, że masz przygotowane do druku coś o Forte. Czy mogłabyś wysłać to Oli? :arrow: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=4666396#4666396
Obrazek

grrr...

 
Posty: 15640
Od: Pon paź 09, 2006 19:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lip 09, 2009 21:29

Barbara Horz pisze:
mimw jak tam nowy nabytek po wizycie u weta ?


Dzięki, że pytasz :P

Kocio został wykastrowany (wet pozwolił mi asystować 8) ).
Jest młody - nie ma nawet roku.

Pierwszy raz nie badaliśmy dzika w klatce, tylko trzymałam go za kark, a nawet jak wierzgnął przy zastrzyku, to nie wyciągnął pazurów-zero agresji :love:

Dostał odrobaczenie, antybiotyk, Oridermyl na świerzb w uszkach.
Wyłysienia i rany mogą być zarówno od grzybicy, jak i alergii. Na razie nie wiemy.

Kilka godzin po kastracji, jak do niego poszłam, wyszedł z klatki na chwiejnych nogach, położył się przede mną i prosił o głaskanie.

Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek

Czy był już kocurek o imieniu Largo? :oops:


P.S. Przy okazji zaszczepiliśmy Zenita i Zefira :P
Obrazek
Obrazek Obrazek

mimw

 
Posty: 7010
Od: Sob mar 10, 2007 17:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lip 09, 2009 21:59

mimw moje gratulacje :ok: Largo nie wiem czy był, szukać mi sie nie chce :oops: Jednak niech mu tak będzie :wink: Trzeba konkternie stwierdzić, czy to grzyb czy alergia, bo dla Ciebie przy innych kotach to na pewno zasadnicza różnica. Ja bym stawiała na grzyba, bo jak na alergie to za bardzo rozlane te łysienie, ale ja nie wet, dyplomu nie mam i mogę się mylić :wink:

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Czw lip 09, 2009 22:07

Syjamka cały czas śpi. Miała usuniętych kilka zębów, które były w rozpaczliwym stanie-brązowo zielone, ruszające się. Ona nie siedzi w klatce dlatego, że ja jestem cały dzień w pracy, tylko dlatego, że nie toleruje innych kotów.
Może ktoś ma kogoś niezakoconego, kto mógłby ją wziąć na DT??
Ona sama tak bardzo smutnieje:(

Ana_Zbyska

 
Posty: 367
Od: Śro kwi 16, 2008 18:20
Lokalizacja: Bytom/Cichy Kąt

Post » Czw lip 09, 2009 22:07

Barbara Horz pisze:mimw moje gratulacje :ok: Largo nie wiem czy był, szukać mi sie nie chce :oops: Jednak niech mu tak będzie :wink: Trzeba konkternie stwierdzić, czy to grzyb czy alergia, bo dla Ciebie przy innych kotach to na pewno zasadnicza różnica. Ja bym stawiała na grzyba, bo jak na alergie to za bardzo rozlane te łysienie, ale ja nie wet, dyplomu nie mam i mogę się mylić :wink:


Kocio przez co najmniej dwa tygodnie będzie niestety w klatce, w pustym mieszkaniu. Muszę go odrobaczyć na wszystkie strony, podleczyć świerzba, no i "pozbyć" się kociaków, zebym mogła go tymczasować :roll:

Przy okazji będę go obserwować i gdyby się okazało, ze mu się odwidzi bycie miłym kotkiem, czy coś innego, to wróci niestety na podwórko.

Jak jego stan się poprawi, to będziemy działać dalej.
Obrazek
Obrazek Obrazek

mimw

 
Posty: 7010
Od: Sob mar 10, 2007 17:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lip 09, 2009 22:39

Ana_Zbyska pisze:Syjamka cały czas śpi. Miała usuniętych kilka zębów, które były w rozpaczliwym stanie-brązowo zielone, ruszające się. Ona nie siedzi w klatce dlatego, że ja jestem cały dzień w pracy, tylko dlatego, że nie toleruje innych kotów.
Może ktoś ma kogoś niezakoconego, kto mógłby ją wziąć na DT??
Ona sama tak bardzo smutnieje:(


Jeżeli ktoś jest niezakocony to tez nie ma pojęcia o kotach, a Casablankę trzeba uważnie obserwować i reagować na jej samopoczucie.
Tak, kotka musi koniecznie znaleść inny DT.
Kilka fotek z przedwczoraj : ObrazekObrazek
Obrazek
Obrazek

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Czw lip 09, 2009 22:49

Basiu, dziękuję Ci, że napisałaś o kociaczku! :)

Kociaczek został na noc na parkingu, w budce z panem parkingowym. Był strasznie osowiały, nie chciał jeść, nie ruszał się prawie. Oczy ma zawalone, nos też i oddycha chrapliwie.
Dostałam od Pini1 pól saszetki convalescenta (dziękuję!), rozrobiłam i pognałam na parking. Kocio zjadł ok. 5 ml (dwie i pół strzykawki). Po niedługiej chwili wyskoczył z pudełka, gdzie ma ręcznik, na którym leży, próbował się trochę myć, potem zwiedzał budkę. :)

Mam nadzieję, że pan z rannej zmiany nie wypuści go na dwór! Jutro znów mamy iść na zastrzyk do weta. Kocio ma czarny grzbiecik, białe odmianami na pysiu, na szyi, brzusiu, łapkach. Nie ucieka od ludzi, nie wiem skąd się wziął. Wyrzucony?

Domek, gdzie w zeszłym roku byli Miętus z Kokosiem na tymczasie jest zajęty - przebywa tam niejaka Asterka ze swoją trzymiesięczną córeczką - obydwie uratowane z ulicy, w trakcie leczenia (świerzb, zapalenie spojówek, tasiemiec). Nie mam gdzie maluszka przechować. :(

weatherwax

 
Posty: 1844
Od: Pon lip 12, 2004 8:29
Lokalizacja: Chorzów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 80 gości