Ja niestety nic więcej nie wiem, dziewczyny ze Śląska pewnie też niewiele więcej.

Ludzie Forte nie odzywają się...
To były moje pierwsze w życiu tymczasy. Trójeczka z jednego miotu. Mieszkały gdzieś na klatce schodowej i takie dwumiesięczne zaczęły już "przeszkadzać" mieszkańcom. Domy Wolontariuszy Cichego Kąta były już maksymalnie zakocone, był sierpień - koci szczyt... Przyjechały do Krakowa ze Śląska, przejęłam je od Ryśki. Byłam pełna obaw, czy dam sobie radę. Szczęśliwie, były zupełnie zdrowe i totalnie rozkoszne (ale jechały do mnie jako - cytuję: "trzy dzikie kocięta"). To miał być taki TDT, awaryjny. Ryśka się cały czas nami opiekowała, pomagała, doradzała, znalazła Domki. DoReMi i Forte były u mnie tylko dwa tygodnie. Domek znalazły w rodzinnych stronach - na Śląsku. Tenorek (moja wielka miłość) został ze mną troszkę dłużej - po miesiącu dołączył w swoim nowym Domku w Krakowie do rok starszego CK Hugonka.
Jeśli chcielibyście je sobie pooglądać, powspominać, zapraszam do mojej kociej galerii:
http://picasaweb.google.pl/send2am (Tenorki to wszystkie albumiki od najstarszego "kotki Tenorki razem" aż do "kociaki c.d. (dodane 4.09)". W albumie "Boss (dawniej Tenorek) i Hugo" można obejrzeć fotki wyrośniętego Tenorka (w Domku Bossa) i CK kolegi - Hugonka.
