Umrzeć.. - potrzebne środki za zabieg Kocidy - 600 i badanie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 08, 2009 10:14

na pierwszą stronę wskakuja koty p.Ady!
Ostatnio edytowano Śro lip 08, 2009 11:36 przez ASK@, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56019
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro lip 08, 2009 10:41

Chyba domki czytać nie potrafią, te Twoje opisy chłopaków kamień powinny rozmiękczyć :(
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 08, 2009 11:36

hanelka oni są przefajni. Obaj-i tak śmiesznie wyglądaja razem.Jaś duży brzuchacz o szczupłych,długich nogach, długasnym ogonku i arystokratycznym pysiu, a na nim siedzi Daszek duzy brzuchacz co reszte ma przykrótkawą :wink: I te dwa brzuchacze migdalą się.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56019
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro lip 08, 2009 12:26

Wyobrażam sobie :lol:
Wciąż mam jeszcze w wyobraźni scenę kuwetkową i sama do siebie się uśmiecham na wspomnienie (w różnych miejscach, wcale nie skłaniających do uśmiechu i ludzie patrza na mnie jak na wariatkę :lol: )
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 08, 2009 14:20

hop przed wyjsciem do domku!
(ja też mam kuwetkowy usmiech na facjacie często!)
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56019
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro lip 08, 2009 15:20

kuwetkowy uśmiech! :lol:
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 08, 2009 20:17

I do góry!
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 08, 2009 20:53

do góry!
Po domki!
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56019
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro lip 08, 2009 21:51

I przed snem - hop do góry!
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 09, 2009 7:09

Wczoraj przyszła sąsiadka i Daszek (ten zdrajca :twisted: )wpakował się jej na kolana i tradycyjnie obslinił, zbarankował i wymruczał ! Jaś też siedział w bliskiej okolicy! Odważni i dzielni rezydenci pochowali sie ,jeno Wojtek mignął. Biedna kobiecina nie mogła sie doliczyć ile zwierza sie snuje po apartamencie :lol: Ale podpadła mi (a miała koty i podobno lubi :?: ) bo stwierdziła,że Daszek "źle pachnie" :roll: i ja zamoczył.Ze zdziwieniem stwierdziła,że wymieniony apartament nie jedzie kotami :roll: Z radoscia pożegnałam sąsiadke a Daszkowi zrobiłam pogadanke co by do byle kogo nie lazł :twisted: .
(o CzekoladowymCosiu nic nie wiem, bury przybłeda (do ciężkiej cholery)okazał sie miziakiem.Coś mi sie wydaje ,że państwo lokum mu wymówili!)
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56019
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw lip 09, 2009 9:02

Daszek, nie ślin byle kogo. :wink: :lol:

Wczoraj wieczorem sąsiedzi mnie zaczepili i powiedzieli, że najwyraźniej osiedlowa szylkretka wyprowadziła małego kociaka na parking. Rudego, dla odmiany. :wink: I pomogą mi łapać, jak by co. Tylko co ja mam z nim zrobić? :crying:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Czw lip 09, 2009 9:15

No właśnie i co dalej? Tez nie wiem co z nówka burasem zrobić. Ewidentnie wyrzucony, chudy i strasznie miziaty! Chyba kot nie wykastrowany.I wyglada na kk.Leki i krople bezproblemowo. Ale co dalej?Gdzie upchać?Szkoda, bo fajny jest.
Po diabła ja tamtedy lazłam :cry:
A wczoraj jeszcze dzwoniła fryzjerka-rozwodzi sie z mężem wraca do rodziców i czy wezme 4 m-czna kotke(w podtekscie:bo skoro i tak się tym zajmuje to jeden więcej...). Jej ojciec ma chorą noge i nie może być z tego powodu kota w domu :?: :twisted: Nie wytrzymałam... :mrgreen: Zwariowany świat!!! Miała przyjść i popatrzeć jak i gdzie poogłaszać-i ani widu ani słychu do dziś! Dziś ja pójdę!
Ostatnio edytowano Czw lip 09, 2009 9:24 przez ASK@, łącznie edytowano 2 razy
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56019
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw lip 09, 2009 9:16

oby domki szybko się znalazły!!!
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56019
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw lip 09, 2009 9:24

Maryla pisze:
tillibulek pisze:a co z Achają?? jak zniosla druga sterylke??


sterylka bedzie za jakies 2 tygodnie jak sie ochlodzi :wink: i nasz dr wroci z urlopu
no i musimy nazbierac cala kwote na sterylke


ok, no tak, pamietam, ze pisalyscie, ze to bedzie skomplikowany zabieg i musi go wykonac sprawdzony lekarz... trzymam kciuki, zeby sie udalo!!!

chociaz jesli chodzi o ochlodzenie, to chyba teraz byloby najlepiej - podobno sierpien ma byc upalny :oops:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Czw lip 09, 2009 9:35

... czytam i czytam i nie moge sie nadziwic... ludzie :x jak nie jedna co jej kot smierdzi, to druga, co jej na złamaną noge przeszkadza... jezu, co za swiat....

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Gosiagosia i 415 gości