[Białystok4]kociaki w hurcie i w detalu...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 08, 2009 21:18

monia3a pisze:Już wiem co to za kot od tej baby, adoptowała ją w styczniu jako pół roczną kotkę, kojarzy ktoś ?? Jutro w TOZ sprawdzę umowy i dowiem się co to za babon...

Rany boskie :strach: Ona tak od stycznia sika?
Mam nadzieję, że to nie moja Nela. Ja wyadoptowałam ją na początku stycznia. Umowę podpisał chłopak, z dziewczyną mieszka na Ogrodowej. Na pw mogę podać nr telefonów.
Taka tygrysia, Obrazek

Jakby to ona, to jutro jadę i zabieram!
Bazylek 27.03.2012 [*] Ludzik 11.03.2015 [*] Julia 19.09.2021 [*] Bułka 9.10.2021 [*] Barszczyk 15.03.2022 [*] Na pewno do Was przyjdę, na pewno.
Obrazek

1969ak

 
Posty: 4338
Od: Nie kwi 22, 2007 12:33
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro lip 08, 2009 21:25

Już się wszytko wyjaśniło to kota, która była u Martyśki ta która na kotkowie była jako przykład jak sfotografować kota, a kicia sika od niedawna. Narazie poczeka ale dom ma sie znaleść szybko :?

monia3a

 
Posty: 2009
Od: Wto paź 16, 2007 13:00
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro lip 08, 2009 21:28

spoko Ula -wiem, Nela to TWÓJ ULUBIONY TYMCZAS :)

Ale wiecie - jestem w szoku. Ta pani tak ciepło o niej pisała w styczniu - że to członek rodzin, że ją kochają (maile wygrzebałam)
Szok 8O
Obrazek 
:: Pomóż nam informować o 1% - zamieść w swojej stopce banerek - wklej do podpisu poniższy kod ::
Kod: Zaznacz cały
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro lip 08, 2009 21:28

spoko Ula -wiem, Nela to TWÓJ ULUBIONY TYMCZAS :)

Ale wiecie - jestem w szoku. Ta pani tak ciepło o niej pisała w styczniu - że to członek rodzin, że ją kochają (maile wygrzebałam) Poza tym to nie ona sika. A kocurek - rezydent.
Szok 8O
Obrazek 
:: Pomóż nam informować o 1% - zamieść w swojej stopce banerek - wklej do podpisu poniższy kod ::
Kod: Zaznacz cały
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro lip 08, 2009 21:41

aga&2 pisze:spoko Ula -wiem, Nela to TWÓJ ULUBIONY TYMCZAS :)

Dlatego o mało nie zeszłam na zawał jak przeczytałam, że styczeń, że półroczna (chociaż dokładnie nie pamiętam ile ona na kotkowie miała miesięcy). Nie ma co, fajne zakończenie dnia :twisted:
Bazylek 27.03.2012 [*] Ludzik 11.03.2015 [*] Julia 19.09.2021 [*] Bułka 9.10.2021 [*] Barszczyk 15.03.2022 [*] Na pewno do Was przyjdę, na pewno.
Obrazek

1969ak

 
Posty: 4338
Od: Nie kwi 22, 2007 12:33
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro lip 08, 2009 21:41

No właśnie daje sie komuś kotka, ten ktoś jest bardzo miły . Wydaje nam się ,że bedzie miał dobrze.... Ale niestety nie mamy pewności , innego wyjścia nie ma. Z pewnością kotka ma stres u babona i stąd takie zachowanie. Słownictwo jej mówi samo za siebie. :( Dziś byłam u kobiety , która ma roczną śliczna kotkę( w ostatnich dniach ciąży). Baba jest tak zwariowana na punkcie czystości w domu, że kicię trzyma non stop na balkonie co prawda zadaszonym. IV pięetro spiekota, czy deszcz kicia na balkonie i drzwi zamknięte do pokoju. Zimą trzymała ją zamknietą w kuchni lub łazience.Kota cudowna, spokojna , miziak niesamowity. Mąż babona boi się go jak ognia. Wypuściła kicię jak przyszłyśmy a ona przytulona do tego faceta, bo on ją przynajmniej na chwilę weźmie do domu , gdy baby nie ma. Serce się kraje patrzeć jak to zwierzę lgnie do człowieka.Pytam - a jak urodzi to co dalej?Utopi się - odpowiada.Kotkę chce oddać, bo kot to olbrzymi problem..... Na tym balkonie kicia ma malutkie pudełeczko , w którym tylko może ledwo leżeć .
Babsztyl zupelnie niereformowalny , nie wiem co robić?

MalgorzataJ

 
Posty: 953
Od: Czw sty 08, 2009 8:45

Post » Śro lip 08, 2009 22:09

MalgorzataJ pisze:No właśnie daje sie komuś kotka, ten ktoś jest bardzo miły . Wydaje nam się ,że bedzie miał dobrze.... Ale niestety nie mamy pewności , innego wyjścia nie ma. Z pewnością kotka ma stres u babona i stąd takie zachowanie. Słownictwo jej mówi samo za siebie. :( Dziś byłam u kobiety , która ma roczną śliczna kotkę( w ostatnich dniach ciąży). Baba jest tak zwariowana na punkcie czystości w domu, że kicię trzyma non stop na balkonie co prawda zadaszonym. IV pięetro spiekota, czy deszcz kicia na balkonie i drzwi zamknięte do pokoju. Zimą trzymała ją zamknietą w kuchni lub łazience.Kota cudowna, spokojna , miziak niesamowity. Mąż babona boi się go jak ognia. Wypuściła kicię jak przyszłyśmy a ona przytulona do tego faceta, bo on ją przynajmniej na chwilę weźmie do domu , gdy baby nie ma. Serce się kraje patrzeć jak to zwierzę lgnie do człowieka.Pytam - a jak urodzi to co dalej?Utopi się - odpowiada.Kotkę chce oddać, bo kot to olbrzymi problem..... Na tym balkonie kicia ma malutkie pudełeczko , w którym tylko może ledwo leżeć .
Babsztyl zupelnie niereformowalny , nie wiem co robić?



8O No tak. Najprościej.. :evil: :evil:
Obrazek POMÓŻ MU :arrow: Obrazek

Luspa

 
Posty: 2299
Od: Pt sie 29, 2008 20:26
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro lip 08, 2009 22:15

MalgorzataJ pisze: Dziś byłam u kobiety , która ma roczną śliczna kotkę( w ostatnich dniach ciąży). Baba jest tak zwariowana na punkcie czystości w domu, że kicię trzyma non stop na balkonie co prawda zadaszonym. IV pięetro spiekota, czy deszcz kicia na balkonie i drzwi zamknięte do pokoju. Zimą trzymała ją zamknietą w kuchni lub łazience.Kota cudowna, spokojna , miziak niesamowity. Mąż babona boi się go jak ognia. Wypuściła kicię jak przyszłyśmy a ona przytulona do tego faceta, bo on ją przynajmniej na chwilę weźmie do domu , gdy baby nie ma. Serce się kraje patrzeć jak to zwierzę lgnie do człowieka.Pytam - a jak urodzi to co dalej?Utopi się - odpowiada.Kotkę chce oddać, bo kot to olbrzymi problem..... Na tym balkonie kicia ma malutkie pudełeczko , w którym tylko może ledwo leżeć .
Babsztyl zupelnie niereformowalny , nie wiem co robić?


A może zabrać kicię? Bo potem podzieli los Strzałki, która została wyrzucona, bo opłakiwała dzieci, aż ochrypła. I tak chcą się jej pozbyć i wyląduje na śmietniku. :cry:

kassja

 
Posty: 3417
Od: Czw lut 05, 2009 23:24
Lokalizacja: Białystok KOTKOWO

Post » Śro lip 08, 2009 22:22

kassja pisze:
MalgorzataJ pisze: Dziś byłam u kobiety , która ma roczną śliczna kotkę( w ostatnich dniach ciąży). Baba jest tak zwariowana na punkcie czystości w domu, że kicię trzyma non stop na balkonie co prawda zadaszonym. IV pięetro spiekota, czy deszcz kicia na balkonie i drzwi zamknięte do pokoju. Zimą trzymała ją zamknietą w kuchni lub łazience.Kota cudowna, spokojna , miziak niesamowity. Mąż babona boi się go jak ognia. Wypuściła kicię jak przyszłyśmy a ona przytulona do tego faceta, bo on ją przynajmniej na chwilę weźmie do domu , gdy baby nie ma. Serce się kraje patrzeć jak to zwierzę lgnie do człowieka.Pytam - a jak urodzi to co dalej?Utopi się - odpowiada.Kotkę chce oddać, bo kot to olbrzymi problem..... Na tym balkonie kicia ma malutkie pudełeczko , w którym tylko może ledwo leżeć .
Babsztyl zupelnie niereformowalny , nie wiem co robić?


A może zabrać kicię? Bo potem podzieli los Strzałki, która została wyrzucona, bo opłakiwała dzieci, aż ochrypła. I tak chcą się jej pozbyć i wyląduje na śmietniku. :cry:


Ja też bym zabrała, może jeszcze uda się kicię przed porodem wykastrować? szkoda, żeby jej się coś stało przy porodzie- na pomoc ze strony obecnej "właścicielki" raczej nie może liczyć :(

zawsze też nasuwa mi się w takich momentach pytanie- po co w ogóle przygarniała kotkę, skoro jej nie chce? Rozumiem, że kotka trafiła do niej niedawno i już zaciążona- inaczej tym bardziej nie mogę zrozumieć, po co świadomie pozwalałaby na zajście kotki w ciążę... ?
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Śro lip 08, 2009 22:30

Iza, z pewnością uratowałaś życie temu maleństwu. Cudownie :).

Do Mysi dojechał wczoraj Figiel. No i trochę rozpacz, bo Mysia nadal z rozwolnieniem. Figiel z pewnością był u kogoś w domu. W ogóle nie ma takich odruchów jak zatrzymanie, powąchanie, nic. On wszędzie jest u siebie bez potrzeby rozglądania się dookoła. 1 myszka i nie ma kota godzinę, tak się bawi. Jest super kicio i wolę myśleć że się zgubił niż został wyrzucony...
Mysia dzisiaj lepiej w południe, wieczorem znowu biegunka.
Ach, no i nie cierpią się z Figlem serdecznie, prychają, fukają, warczą. Zrozum tu kota. Płakała że sama, że smutno. Dostała fajnego brata i go nie trawi, eh.
Sama też jest kochana. Wywraca brzuszek do głaskania, morduje myszkę, potrafi na nią nieźle warknąć. Troszku za bardzo jak na mój gust futerko jej leci, ale powiedzieli mi że może zmienia puszek, pewnie na rasowe pręgi :).
W południe Kassja zawiozła od Mysi bardzo ważny pojemniczek ;) do badania, jutro zobaczymy od czego ta mysiowa biegunka. Kassja, jeszcze raz dziękuję :).

Ooo, jeszcze doczytałam co napisałyście o kolejnych "dobrych ludziach". Szok, szkoda obu kotek bardzo...

Szałwia

 
Posty: 1010
Od: Pon lis 20, 2006 20:02
Lokalizacja: Białystok --> Gdańsk

Post » Czw lip 09, 2009 8:21

Agata, dzięki za wstawienie gościnnie Łatka do kotkowa:)
pilnie potrzebuje nowego domu..

madziak

 
Posty: 22
Od: Nie paź 26, 2008 20:34
Lokalizacja: Białytok

Post » Czw lip 09, 2009 8:27

Odnośnie mojego poprzedniego wątku..... właśnie pytałam kobietę,że skoro kot to taki problem , to po co ja wzięła. Babon buduje gdzieś dom na wiosce, ktoś podrzucił dwie kotki -siostry. Jest tak "dobra" , że wzięła z litości - no i dwie wsadziła na balkon, ale jak jadą tam na wioskę to kotki wożą z sobą. Z sąsiedniej miejscowości ktoś chciał wziąć obie, jedną wzięto ale ta uciekła. Pytam -to nie mogła pani zawieżć późżniej...ale odpowiedź jej - już bez sensu powtarzać. I właśnie na tej wiosce zostawiła kotę i tam ta zaszła w ciążę - czego babsztyl nie przewidział ," bo ma naprawdę ważne inne problemy" Stąd kicia u niej na balkonie. Kotka jest tak serdeczna do ludzi, uwielbia głaskanie , cały czas by chciała byc przytulona do człowieka, jest biała w czarne pręgi na pleczkach. Jedyny sposób to ja zabrać od babona, ale nie moge jej do siebie wziąć, bo mam pewne problemy zdrowotne z Tygrysią. Trzeciego kotka nie mogę wziąć. Rozpytuję znajomych , może ktoś.... , ale na razie bez odzewu niestety. Właśnie może ją spotkać los Strzałki, to jest jak najbardziej prawdopodobne.

MalgorzataJ

 
Posty: 953
Od: Czw sty 08, 2009 8:45

Post » Czw lip 09, 2009 10:22

Oj, pewnie że serce się kraje. Ale dokąd kochane, dokąd?
Zarówno Tri jak i tą kicię powinno się gdzieś wsadzić. Tylko to "gdzieś" stanowi problem.
Pani Małgosiu, może by tak się uśmiechnąć do p.Basi z Gajowej? Ona mieszka na parterze. Pewnie się nie ucieszy, ale ma wrażliwe serce....
No i fakt, lepiej ją ciachnąć przed porodem. Nie będzie wtedy cierpieć po stracie dzieci. A może ten babon by się zgodził żeby kotkę ciachnąć teraz? Pewnie to Pani by musiała ją pociągnąć do weta, ale na szczęście bliżej.
Ew któraś kochana cioteczka na pewno podwiozłaby ją na białostoczek bo tam mają duże doświadczenie nawet z mocną ciążą...
Obrazek 
:: Pomóż nam informować o 1% - zamieść w swojej stopce banerek - wklej do podpisu poniższy kod ::
Kod: Zaznacz cały
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw lip 09, 2009 10:23

Czy ta ciężarna kotka trzymana na balkonie jest zdrowa?

tove

 
Posty: 149
Od: Pt mar 20, 2009 15:21
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw lip 09, 2009 10:45

Tove- Koteczka jest zdrowa, nie zgłaszli zadnych problemów z nią, jeśli chodzi o choroby. Wizualnie na moje oko też wyglada na zupelnie zdrową.

MalgorzataJ

 
Posty: 953
Od: Czw sty 08, 2009 8:45

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Google Adsense [Bot], MruczkiRządzą, nfd, puszatek i 353 gości