K-ów,toniemy w kotach i długach:-(potrzebna wirtualna opieka

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 08, 2009 14:42

Antypatyczna pisze:Z tego co mówił jest ich chyba dużo.
Kurde nie wiem..
Czy jest jakaś szansa czy nie kombinować i trudno schronisko? :oops:


dowiedz się w jakim są wieku

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lip 08, 2009 14:44

Dzwonię..

Antypatyczna

 
Posty: 7753
Od: Czw wrz 07, 2006 9:45

Post » Śro lip 08, 2009 14:46

Są dwa -dzikie,prawdopodobnie 3 miesiące (kumpel mówi,że około,ma się dowiedzieć dokładnie za niedługo),urodziły się na strychu.

Antypatyczna

 
Posty: 7753
Od: Czw wrz 07, 2006 9:45

Post » Śro lip 08, 2009 14:46

Mówi,że są dzikie nie domowe.

Antypatyczna

 
Posty: 7753
Od: Czw wrz 07, 2006 9:45

Post » Śro lip 08, 2009 15:09

Czekam na telefon jak już będzie u tego gościa to powie konkretnie.
Kotów było 5 małych -trzy rozdane po ludziach ( z dzikiej kotki ) -dwa małe dzikie dopiero teraz się "ujawniły".

Antypatyczna

 
Posty: 7753
Od: Czw wrz 07, 2006 9:45

Post » Śro lip 08, 2009 15:17

Gość może przetrzymać do tygodnia,ale im szybciej tym lepiej.
Dwa około trzymiesięczne,same jedzą,dzikawe,ale dają się trochę głaskać,ale niezbyt ufne,chyba zdrowe...
Co robić?
Schronisko?
OMG !

Antypatyczna

 
Posty: 7753
Od: Czw wrz 07, 2006 9:45

Post » Śro lip 08, 2009 15:30

????

Antypatyczna

 
Posty: 7753
Od: Czw wrz 07, 2006 9:45

Post » Śro lip 08, 2009 15:32

???

Antypatyczna

 
Posty: 7753
Od: Czw wrz 07, 2006 9:45

Post » Śro lip 08, 2009 15:55

Antypatyczna pisze:???


wieczorem zadzwonię w jedno miejsce. Rozumiem, że facet nie dołoży się do ich utrzymania. Cholera, miziastych nie ma komu wydać a dzikawe to już w ogóle kosmos :( i za co je karmić, szczepić itp?

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lip 08, 2009 16:09

To nie są jego koty -po prostu dzika kotka okociła się na ich strychu.
Oni czasem dokarmiają koty dzikie.
Koty podobno dobrze asymilują się z psami.
Ja coś mogę dołożyć.

Antypatyczna

 
Posty: 7753
Od: Czw wrz 07, 2006 9:45

Post » Śro lip 08, 2009 16:12

Zdjęcia będę miała wieczorem późniejszym.
Tyle dobrze,że koty (chyba???) zdrowe i czasem dają się pogłaskać.

Antypatyczna

 
Posty: 7753
Od: Czw wrz 07, 2006 9:45

Post » Śro lip 08, 2009 17:23

Do Mopika ma jutro przyjść potencjalna duża
w związku z tym faktem Mopik został dziś wyczesany
ściągnięto z niego wszystkie kołtuny i usunięto
zfilcowane futro Futerko zostało zabezpieczone odpowiednim pudrem co ułatwi w przyszłości jego rozczesywanie pazurki zostały obcięte na przednich
łapach piąty palec miał tak długie że pazury wrastały w ciało
Tak wyglądało rozczesywanie
Obrazek
A tyle kołtunów z niego wyrwano
Obrazek
Niestety zdjęcia po wyczesaniu nie udało się zrobić Mopik się obraził
I wszedł w najbardziej ciemną i małą dziurkę teraz ma nas wszystkich w …………
A tak wygląda wczoraj umierający koteczek
Obrazek
Obrazek
Niestety jak widać oczka dalej ropieją ale je praktycznie cały czas sam się dopominając
Kupka gęstnieje nie wymiotuje
Tak na marginesie Wojtek się pyta czy ktoś nie przygarnie na tymczas
takiego koteczka a właściwie koteczkę no dwa miesiące już ma
Obrazek
:lol:
Obrazek
Obrazek Obrazek
MRUCZUŚ ,JULKA (*)

markopolo00

 
Posty: 1682
Od: Pt cze 27, 2008 19:02
Lokalizacja: kraków

Post » Śro lip 08, 2009 17:38

UDAŁO SIE
Obrazek
Obrazek
:lol:
Obrazek
Obrazek Obrazek
MRUCZUŚ ,JULKA (*)

markopolo00

 
Posty: 1682
Od: Pt cze 27, 2008 19:02
Lokalizacja: kraków

Post » Śro lip 08, 2009 19:58

Lutro, lutro, co z Kleośką?
Obrazek

mjs

 
Posty: 8428
Od: Pon kwi 03, 2006 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lip 08, 2009 20:27

Piekny Mopik !!! duzo szczescia w nowym domu
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 153 gości