Pysia & Haker story 6

[Hannah12]

no cóż koty niezwykle wrazliwe SOM...

Ale Mru tego w Poznaniu nigdy nie robiła...

Hej, ale Mru w Poznaniu przez 6 miesięcy weta widziała 3 razy - w tym operacja - Aga jej robiła zastrzyki, leki aplikowałyśmy, oglądałyśmy gardło same itp.
U mnie Pysia jak widzi transporter to od stres, u wetki to jej garściami futro wychodzi i dostaje łupieżu.

[kalair]

[Avian]

Deszczowe bry ...

[Dorota]

...bry...

Rano byla burza.
Siedzialem pod stolem w przedpokoju

Mru

[Hannah12]

Witam, u nas w nocy była burza, teraz pada.

Mru, a ja czuwałem przytulony do Dużej.
Haker

[MaryLux]

U nas burza była wieczorem, potem zaczęło padać. Do tej pory nie przestało.
Któraś mała (nie wiem, Mru, czy Inka) znów nasikała na kolejną partię czystych ciuchów.
Inka trochę się chowa, nie wiem, dlaczego.

[kalair]

[MarciaMuuu]

Dzieńdobry PiHy

[goodfriend]

Witamy się

Haker Ty to pewnie dbałeś o to by Duża się nie bała co? My całą noc ganialiśmy się po mieszkaniu
TiR zmęczeni

[Nelly]

U mnie Pysia jak widzi transporter to od stres, u wetki to jej garściami futro wychodzi i dostaje łupieżu.

Futro to tak, wychodzi od stresu ale łupież dostaje też?
Nie słyszałam nawet jeszcze o takiej reakcji. Biedna Pysia.

[Hannah12]

Hej z ulewnego miasta
Dobrze, że dzisaj mam dużo pracy komputerowej i za bardzo z domu się ruszać nie muszę. Dopiero koło południa wychodzę, mam nadzieję, że się wypada do tego czasu.

[MaryLux]

A u nas nie pada.
Mam doła.
Dobrze, że od poniedziałku urlop

[Avian]

Hello
Nie dołować się tu

[MaryLux]

Hello
Nie dołować się tu

A gdzie można?

[moś]

bry, a u nas na razie slonce. ale żeby tak rozpieszczalo to nie