Dźwiedź. Super kot, sercołamacz ma dom u Malk

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 06, 2009 20:36

Czekam z wypiekami na relację z wizyty Dźwiedzia i okulisty.
Mam nadzieję, że rokowanie będzie pomyślne :ok: :ok: :ok: :ok:
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 06, 2009 20:39

No ja też czekam...

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon lip 06, 2009 21:02

Dźwiedziu oczywiście zrobił furorę w lecznicy :D

oczka zostały zbadane przez panią dr Warzechę i skonsultowane przez doktora Garncarza :) bo coś tam czarna plamka... Rokowania są jak najbardziej pomyślne - znaczy, że kocię widzi i będzie widzieć, oczka ma zdrowe, to tylko kwestia ćwiczenia i nauczenia się koordynacji oczka-mózg

znaczy, neuronki trzeba teraz ćwiczyć, karmić i generować nowe połączenia :D

a że byłam zapisana z Alaską, Dźwiedziu był skonsultowany poniekąd przy okazji, po kosztach, za piękny jego uśmiech :D :D :D


ma chłopak uroku tyle, że na garnizon wojska by starczyło!!
Obrazek

Malk

Avatar użytkownika
 
Posty: 10783
Od: Pon paź 01, 2007 18:30
Lokalizacja: Oslo, NO

Post » Pon lip 06, 2009 21:03

Jupiiii! :dance2: :dance2: :dance2:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon lip 06, 2009 21:06

No 8)
Na takie wieści czekałyśmy :D
Mam nadzieję, że Dźwiedź po dzisiejszych występach zje pięknie kolację i pójdzie smacznie spać. Zdrowy sen mu nie zaszkodzi na rekonwalescencję, prawda? :wink:
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 06, 2009 21:13

Czy chłopiec dostaje witaminę D3? Wiem, że podaje się ją małym dzieciom żeby zapobiegać krzywicy. On bez tego światła na pewno miał mało witaminy.
Obrazek

zorba

 
Posty: 2451
Od: Śro lis 12, 2008 19:24
Lokalizacja: Pleszew

Post » Pon lip 06, 2009 21:16

a i piękności nie zaszkodzi :lol:
kamień spadł mi z serca, naprawdę, takie urocze kocię z niego jest :)

i już nawet trochę mniej śmierdzi :twisted:

w lecznicy został oczywiście zapisany jako Niedźwiedź :wink:
Obrazek

Malk

Avatar użytkownika
 
Posty: 10783
Od: Pon paź 01, 2007 18:30
Lokalizacja: Oslo, NO

Post » Pon lip 06, 2009 21:21

ojej ,fajnie:)))
Co do witamin to koty pod wplywem swiatla produkuja chyba wit C tak jak ludzie D

kya

 
Posty: 6513
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon lip 06, 2009 21:27

swietnie, ze widzi, jest tak boski i rozbrajajacy ze domki beda sie pewnie bily o niego! :dance2:
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Wto lip 07, 2009 7:40

Ale cudne wiadomości :lol:
U takiego malca mózg plastyczny jest, połączenia się wyrobią :wink:
Może czas na nowe fotki? Bez flesza rzecz jasna.
ObrazekObrazek

Ikotipies

 
Posty: 3684
Od: Wto maja 30, 2006 20:22
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lip 07, 2009 8:05

Wątek jest Dźwiedzia, ale mam problem z jego krewnymi :wink: Dziś rano złapałam dwa młode koty na Wolskiej, pojechały do Koterii.

Niestety, mamy problem. Karmiciel (inwalida, rencista) ma samochód i może zawozić koty, o ile ktoś mu je wsadzi do bagażnika i z niego wyjmie, bo nie może dźwigać (to już załatwione, a pierwszy kastrat już nawet wrócił w ten sposób do siebie). Dziś dowiedziałam się, że nie ma pieniędzy na benzynę... Pojechał z kotami, ale nie będzie ich miał jak odebrać (to w sumie da się jakoś załatwić), co gorsza - nie będzie miał jak zawieźć kolejnych kotów na sterylki. I w tym cały problem.

Do złapania jest jeszcze bardzo agresywny kocur, a przede wszystkim kilka kotek, w tym jedna na pewno ciężarna!!! Nie można czekać, trzeba łapać jak najszybciej. Jeżdżę tam tramwajem, przed pracą (na 7.00 rano), nie mam żadnej możliwości zawieźć kotów z Woli na Pragę (tramwajem ani tym bardziej taksówką).

Bardzo proszę o wsparcie - kogoś, kto mógłby rano koty zawieźć samochodem do Koterii, albo wsparcie finansowe na benzynę dla karmiciela.
Inaczej będą kociaki... Kolejne dźwiedzie :( :( :(

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto lip 07, 2009 8:53

Kto może pomóc?
Kto chce pomóc?

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto lip 07, 2009 12:25

podniose - nie moge pomoc, nie jezdze a i z kasa cieniusko, ale moze ktos..? tyle mamy zmotoryzowanych forumowiczow!!!
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Wto lip 07, 2009 15:30

ja daleko, niezmotoryzowana i z kasą też źle (może premia będzie)
ale kciuki potrzymam :ok:
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto lip 07, 2009 17:53

U mnie też teraz marnie z kasą, mogę zaoferować tylko małą kwotę - ale może gdyby kilka osób wpłaciło nawet po 10 zł to zebrałoby się na paliwo dla tego pana?
ObrazekObrazek

Ikotipies

 
Posty: 3684
Od: Wto maja 30, 2006 20:22
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, puszatek i 179 gości