Po drugiej stronie siatki - schr. łódź VII

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lip 04, 2009 21:44

cieszę się z tej jednej adopcji.

ale myślę o tym drugim kotku, czy to nie ten co Pani Asia mówiła, że atakował inne koty? taki buro biały, ale to chyba kociczka była. Mieszkała w klatce na przeciwko wejścia na dole.Ale one zmieniają miejsca więc to może nie o tego kota chodziło.

Mialam jutro jechać do schronu, ale moje srebrzynki trochę gorzej się czują i zostaję z nimi :(
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 05, 2009 9:38

Ja też się cieszę z przynajmniej jednej adopcji, ale szkoda tej drugiej... Moze jednak ludzie się zdecydowali?
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70136
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 05, 2009 17:07

A co dziś - znowu posucha? Nie lubię lata przez tę stagnację w adopcjach :evil:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70136
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 05, 2009 19:05

Dziś to chyba nikogo nie było w schronisku :( mówię o wolontariuszkach. Mialam być ja, ale moje maluszki się gorzej poczuły i zostałam...
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 05, 2009 20:10

Rozmawiałam z panią Mariolą - nie było nikogo z wolontariuszy, ani z adoptujących.
Ten kociak, o którym pisałam wczoraj chyba jednak pojechał do domu, bo nie było go dzisiaj w klatce. Został tylko jeden kocurek z tego rodzeństwa.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 05, 2009 21:44

Dobre i to. Dzięki za wieści, Aniu. :(
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70136
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 05, 2009 21:51

Nowe koty w schronisku:

Barnaba . Trafił do schroniska po koniec przedostatniego tygodnia, wspominałam o nim. Jak widzi człowieka zaczyna gadać i zawodzić patrząc w oczy, jakby szukając współczucia :roll:. Gdy naiwny ludź się zbliża, żeby popocieszać kotecka kolega nagle wścielke syczy i przestaje być przyjacielski - co przy jego gabarytach bardzo skutecznie odstrasza. Zobaczymy, co z niego wyrośnie.
Mieszka w trójce.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Majka nr 159, spokojna, miła, spragniona pieszczot. Taki dzieciak, albo tylko tak wygląda. Przy głaskaniu lubi złąpać ząbkami za palec, ale delikatnie. W dwójce.

Obrazek

Obrazek

Iwo nr 163 (albo Iwonka), płci nie sprawdzałam, nie chciałam stresować kotulca. Wygląda mi na chłopaka, ale kto wie. Miły, bardzo przyjacielski miziak, zrównoważony, piękne, miękkie futro. Trzecia krowa w jedynce poza Bambi i Terrym. Nie, właściwie czwarta, bo jest jeszcze Charli, ale o nim za chwilę.

Obrazek

Obrazek

Miki w szpitalu. Przywieziona do schroniska w czwartek, przybłąkała się na teren jednego z łódzkich przedszkoli. Miła, fajna koteczka. Asia-wet. pobrała jej krew, po wyglądała kiepsko, w sobotę było w miarę ok., wsunęła tonę żarcia. Ma podejrzanie duży brzusio jak na swoją drobną posturę, może jest w ciąży ? trudno mi powiedzieć, nie znam się.

Obrazek

Obrazek

Antoś nr 214, razem z czarnym towarzyszem nr 394 trafił do schroniska po śmierci opiekuna :(. O tym, że miał kolegę doczytałam z zeszytu przyjęć dopiero przy wyjściu, poszukam go następnym razem. Widać jak się chłopak czuje :(. Miły, łagodny. Pani Mariola ma na niego oko, rozmawia z nim, wystawia do przedsionka gdy sprząta, wtedy wychodzi z tej budki, na boksie jest przerażony :(. Jest w trójce. Mam wielką nadzieję, że nabierze chłopak odwagi.

Obrazek

Obrazek

No i wspomniany wcześniej Charli nr 29, kocio z wypadku, pisałam o nim we wtorek. Na szczęscie obrażenia fizyczne okazały się niewielkie - tylko ta obita i obtarta głowina. Stan psychiczny natomiast - jak widać :(.

Obrazek

Obrazek

Znalazłam go w trójce, próbowałam podsunąć miskę, bo nie wchodzi na boks, gdzie jest jedzenie, panicznie chowa się po kątach, pod te szmaty wiszące na siatkach wybiegu :(. Tam z kolei szczekają na niego psy :(. Przeniosłyśmy go z panią Mariolą na jedynkę, może tam poczuje się lpeij. Bidusia kochana :(. Gdy był w klatce ładnie jadł, dawał się głaskać. To domowy kot - kolejny przykłąd super odpowiedzialnej opieki :evil:.

Chciałam zrobić opisy chociaż Majce i Iwo, ale niestety nic o nich nie znalazłam - nie ma wpisu w zeszycie przyjęć ani kart. Dobrze, że będzie inwentaryzacja, przynajmniej uzupełni się ewidencję.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 05, 2009 21:59

Barnaba jest piękny, szkoda że tylko do oglądania :( bez domku zdziczeje...

A co z tą monster szylką?

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Pon lip 06, 2009 8:23

Boże, żadnej adopcji i tyle nowych kotów! Masakra!
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70136
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 06, 2009 20:40

rok temu też tak było.
Co możemy? robić opisy i starac się, by dotrwały do jesieni i adopcji w jak najlepszej kondycji - lepsza karma jak najbardziej.

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Pon lip 06, 2009 20:53

na Kropka zglosil mi sie fajny domek pod Łodzia.
Pisze z domkiem, teraz w ten wekend jest inwentaryzacja, dlatego przekazalam tez kontakt do Pisiokotka.
Jakis kociasty za niedlugi czas pojedzie do domku :)
a jak sie uda namowic to moze i dwa ;)

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lip 07, 2009 9:03

Miałam wczoraj telefon w sprawie Grini, zobaczymy, co z tego wyniknie. Dziewczyna robiła dobre wrażenie.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 08, 2009 8:38

Ale nikt nie pyta o te najbardziej potrzebujące koty :( Chociaż oczywiście wszystkie potrzebują domku...
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70136
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 08, 2009 12:11

jolabuk5 pisze:Ale nikt nie pyta o te najbardziej potrzebujące koty :(


Pyta, pyta.
Jak wszystko pójdzie zgodnie z planem to jeden z takich bidków bardzo potrzebujących pojedzie dziś do domku. Asia Sis pilotuje sprawę, jak będzie coś wiedziała, to na pewno napisze.
Druga bidusia, Grini, też trafi dzisiaj do domu. Jej nowa Duża zapowiada się dobrze, mam nadzieję, że wszystko ułoży się jak najlepiej.

Kiciuś, adoptowany w sobotę rozłożył się jeszcze pierwszego dnia pobytu w nowym domu :(. Mam z jego panią codzienną gorąca linię przez ostatnie dni. :roll:.
Łatwo nie było :roll:. Były i żale i wyrzuty pod adresem schroniska i zamartwianie się o małego i problem z nieprzewidzianymi wydatkami (a pani do zamożnych nie należy). Przeważyło jednak dobre serce i zwykła ludzka przyzwoitość. Kocio, którego dopadła silna infekcja wirusowa od niedzieli jest leczony w Sowie (na tzw. krechę), przebywa w szpitaliku, sam nie je, dostaje kroplówki. Pani Ela codziennie go odwiedza, dzisiaj jest już lepiej, może już za dzień, dwa będzie podleczony na tyle, że zacznie sam jeść i będzie się dokurowywał w domu. Bardzo trzymam za nich kciuki :!:

Acha, dostał na imię Amorek :D.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 08, 2009 12:21

o czyli jak dobrze pojdzie dwa koty pojda do domku :)

supcio :)

a za tydzien moze dwa kolejne :) na szczescie powolutku jakos to sie kreci :)

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 27 gości