ewar pisze:No faktycznie nie jest to ładne,ale jeśli schodzi to dobrze.A dlaczego Mysz na unidoxie?
Malwince najchętniej posmarowałabym te paluszki płynem na modzele ale.... pewnie spróbowałaby obgryźć a to mogłoby jej zaszkodzić
więc chyba lepiej załatwiac to powoli i nieszkodliwie dla kota
a jak wczoraj zadzwoniłam do wetki to stwierdziła, że nie warto ryzykować - podać mała dawkę unidoxu na ten jej katarek, żeby się nic nie przyplatało dodatkowo
na razie Myszka ma dosyć wietrzenia się, siedzi w szafie i chyba po 2 dawkach unidoksu psika mniej
jak dobrze, że z Agatką nie mam żadnych problemów, bawi się ze mną do tego

"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com