Dziewczyny, kawy więcej nie mogę, bo mnie ciśnienie na księżyc wysadzi. Piwa od rana też nie dam rady.

Znaczy - moja wina, że cisza w eterze?
Trusia jada tylko mokre żarcie, może faktycznie trochę mniej zjada w czasie upału. Ale Alduś jak nie dostanie wystarczającej porcji mokrego, to uzupełnia ogromną ilością suchej.

Chłop wcina za 2 koty, a chudy jest ciągle. Podobno FIVowce tak mają.
BTW, tez bym chciała nie ponosić konsekwencji mojego apetyty, może tylko bezwirusowo.
