*Schr.Opole - Gucio - już jest w swoim nowym domku. :)*

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob lip 04, 2009 23:58

Dziewczyny, mam pytanie, bo widzę że Gucio jest podobny do kota którego mam na tymczasie.

Czy ktoś próbował brać go na ręce albo głaskać? i jaka jest jego reakcja? czy reaguje agresją na próbę złapania?

Przepraszam że tak pytam, ale los tego kota leży mi na sercu...

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Nie lip 05, 2009 8:00

Powtórzę to, co pisałam wcześniej.

Były próby oswajania Gucia!


Kiedy jeszcze ze swoją siostrą Gajką byli maluchami i przebywali na kwarantannie, był brany na ręce, głaskany, tulony.

Gajka - pomimo, że się bała - wzięta na ręce i przytulona, uspakajała się i zaczynała mruczeć.
Gucio - z obłędem w oczach ze strachu, wyrywał się i płakał. Odłożony do klateczki, natychmiast chował się za Gajkę.

Tak było tydzień w tydzień.



Kiedy można było je przenieść na Kociarnię do boksu - Gajka - chociaż nigdy nie była typowym przytulakiem - nie uciekała, nie chowała się i dawała się pogłaskać.
I w takiej skromnej panience ktoś się zakochał i podarował jej dom.

Gucio nikomu nie dał szansy.
Nigdy nie dał się do siebie zbliżyć, pogłaskać i przytulić.

I tak jak Otisa, czy Ptysia, czy nawet Alberta - "przyłapanego" w koszyku - można było głasknąć, tak Gucia nie udało się nigdy.


To zdjęcie udało mi się zrobić poza boksem.

Obrazek


Gdy tylko zaczęłam otwierać drzwi - Gucia już dawno nie było.


Kochamy Gucia takim jaki jest.
I jeżeli nie chce być nakolankowym przytulakiem, nie będziemy go na siłę uszczęśliwiać.
Pozostanie w Schronisku, gdzie ma opiekę, jedzenie, dach nad głową i ciepło.

-Buffy-

 
Posty: 18666
Od: Wto maja 15, 2007 20:14

Post » Nie lip 05, 2009 16:23

Haniu, warunki schroniskowe nie sprzyjają oswajaniu, On przecież nigdy nie był domowy :oops: jestem ciekawa jakby zareagował w domu - właśnie na głaskanie i takie tam...

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Nie lip 05, 2009 18:44

Pszczółki Moje Kochane, jak można zauważyć, wątek Gutka jest tutaj od marca. O Gutku piszemy też w wątku Ogólnym dla Dzieci i Młodzieży. Piszemy od października. Pisałyśmy, że Gutka trzeba ratować i oswajać, że dom tymczasowy jest jego jedyną szansą. Od października nie było żadnej reakcji, nawet od marca kiedy Gutek ma osobny wątek. Wtedy była szansa i nie było chętnych, nawet kawałeczka miejsca na tymczasie. Gdy Gutek miał kilka miesięcy, wtedy była szansa. Teraz ma niespełna rok. Nie ma najmniejszego kontaktu z człowiekiem, nie życzy sobie tego. Nie jest kuwetkowy - wszystko załatwia w korze na wolierze. Nie wiem czy "wsadzony" do domu zacznie kuwetkować. No i nie wspominając o tym, że szczerze mówiąc nie widzę chętnych, którzy chcieliby teraz go wziąć i próbować.
Jeśli ktoś taki się znajdzie, w miarę niedaleko, zdeterminowany, który wytrzyma z Guciem dłużej niż tylko do kilku kup i siczków za szafą czy pod łóżkiem - ZAPRASZAM!
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Nie lip 05, 2009 19:04

Jest taki wariat, który chciałby...

:oops:

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Nie lip 05, 2009 19:20

Mam takiego przestraszonego króweczka w domu ( stąd tak się do Gucia przyczepiłam) W październiku minie 2 lata odkąd jest z nami. Zawsze się nas bał i boi do dzisiaj. Jak się go bierze na ręce ( po uprzednim zapędzeniu w koci :twisted: róg )to rozpaczliwie płacze, jeżeli może, to się zsiusia ze strachu. Robimy to tylko wtedy, kiedy trzeba do weta, obciąc pazurki lub wyjeżdżamy. I tak jest od początku, ale poczynił pewne postępy- na pocżątku trzymany na rękach niesamowicie drżał, teraz to minęło, bardzo nerwowo drapał meble - też minęło, siusiał tam gdzie się czuł bezpieczny - też minęło( razem z jednym dywanem, ale i tak go nie lubiłam), bardzo grzecznie kuwetkuje, nawet jak siedzimy w pobliżu. Przytula się do mnie tylko przy misce, kiedy szykuję jedzenie ociera się o mnie, czasem poliże, złapie lekko ząbkami, gdy wyciągam rekę zwiewa na swoich 3 nogach bardzo szybko. Bardzo Go kocham i nie oddam nikomu, czego i Guciowi życzę.

marivel

Avatar użytkownika
 
Posty: 2421
Od: Sob mar 21, 2009 12:48
Lokalizacja: skądinąd

Post » Nie lip 05, 2009 19:55

ja mam też takiego Cypisa ma ok .roku. Nigdy nie miałam go na rekach ,jak podchodzę to syczy.POdchodzi tylko na metr złapie wędlinke i ucieka.Jak obcy się zbliza na 5 metrow wyczuje i nosa spod wyra nie wystawi.Tez bardzo go kocham i nie oddam!!!!
Gutek nawet nie miał szansy poznać domu!!!Miałam tez mega dziką kotkę ze schronu, miała az zdarte pazurki do krwi......po jakimś czasie umarła...Lecz była cudownym miziakiem nim odeszła .....-wątek kredka-więc wszystko mogło by się zmiennić...Lecz co tu gdybać jak nawet nie ma chętnego na Gucia!!!!
JESLI zostanie w schronie to pusciecie go tak???
Obrazek

cypisek

 
Posty: 8466
Od: Czw lut 26, 2009 18:44
Lokalizacja: Swinemünde, Oslo

Post » Nie lip 05, 2009 21:01

Dziewczyny, ja wiem, że cuda się zdarzają. Do tej pory nie udało się tylko z Ostrogą (no i nie wiem jak Niuton bo straciłam kontakt z domem :evil: ). Tylko do tej pory, od października, nie było chętnego :( A ja naprawdę nie mam gdzie Gutka umieścić, choćbym się *******.

Cameo, wiesz na co się porywasz???
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Nie lip 05, 2009 21:09

Boo77 pisze:Cameo, wiesz na co się porywasz???


Wiem kochana, ale wierzę w czas, cierpliwość, Feliwaya i takie tam bzdety.

:oops:

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Nie lip 05, 2009 21:32

Cameo... nie mam słów...




Zapraszam wszystkich na wypasiony bazarek dla Opola i dla Anki z Gdańska - RC Puszki, wagi, miski i nie tylko!
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Pon lip 06, 2009 11:46

Czy to oznacza to, o czym myślę ?
Obrazek

dzikus

 
Posty: 8809
Od: Nie paź 02, 2005 16:42
Lokalizacja: śląsk

Post » Pon lip 06, 2009 17:29

Obrazek

violavi

 
Posty: 10362
Od: Pt kwi 07, 2006 15:34

Post » Pon lip 06, 2009 18:25

Cameo.... jestes... brak mi słów

marivel

Avatar użytkownika
 
Posty: 2421
Od: Sob mar 21, 2009 12:48
Lokalizacja: skądinąd

Post » Pon lip 06, 2009 18:29

marivel pisze:Cameo.... jestes... brak mi słów


... do takich ludzi świat nalezy :D
ObrazekObrazek

77renifer

 
Posty: 699
Od: Śro lut 11, 2009 21:09
Lokalizacja: 3 city

Post » Wto lip 07, 2009 10:45

Jak tam Guciowe sprawy?
Obrazek

dzikus

 
Posty: 8809
Od: Nie paź 02, 2005 16:42
Lokalizacja: śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Jura i 23 gości