Już dzwoniłam do weta i oba koty mają być dziś ciachnięte. Mam nadzieję,że uda się je zapakować do transporterków. Po zabiegu będą miały zakwaterowanie w pokoju w domu pani karmicielki

No i jeszcze druga gorsza wiadomość. Pojawiła się koteczka, która próbowano już 3 razy złapać z 3 kociąt. Kotka rodzi po kilka miotów rocznie:( Proszę o jakiś pomysł na złapanie dzikuski.