Zoli[*]Czesio[*] Łatka[*] Mort, psy Toffi[*] Lakusia

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt cze 26, 2009 21:50

Są jakieś wieści?
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Nie cze 28, 2009 10:55

Ja mam ciągle nadzieję, że Kicia z tego wyjdzie przy naszej pomocy i nie mogę sobie darować, że nie zostały jej te guzy wycięte i nie było sterylizacji te dwa lata temu, kiedy z nią pierwszy raz do weta pojechałam.. ale musiałam uszanować wolę babci, zresztą szef kliniki powiedział, że nie może bez zgody właścicielki zrobić operacji i ja to rozumiem, ale żal jednak wielki

A wieści są a jakże.. kiepskie nadal, nie je, malutko pije...
Dostała przedwczoraj kroplówkę z witaminami, antybiotyk, parafinę doodbytniczo, bo przy mierzeniu temperatury jednak klocuszki wyczuła (zresztą Kicia od kilku dni nie robiła kupki)
Zrobione miała przedwczoraj:
- test na FIV (bo ew. mogła by się od matki zarazić) na szczęście ujemny
- morfologię: z tej tylko leukocyty bardzo niskie, podejrzenie stanu zapalnego. Osłuchowo płuca i oskrzela w porządku. Jama ustna, dziąsła i zęby- udało się zajrzeć przez moment kiedy syczała i warczała na wetkę - w porządku. Nie wiadomo jak gardło czy przełyk, nie da rady zajrzeć :(

Po parafinie wczoraj przez wyjściem zrobiła kupkę. Siusiu robi, z tum nie ma problemu.

Dostała wczoraj: kroplówkę, antybiotyk, obcięto jej pazurki.
Ostatnia wetka podejrzewa jednak stan zapalny w obrębie macicy, bo na piersiach nie ma znaków zapalenia a zmiany na piersiach to wiadomo, że hormony. Kicia miała robione USG w marcu w tej przychodni do której chodzimy, ropomacicza nie znaleziono, ale wetka poleciła zrobić jeszcze raz USG na lepszym sprzęcie u specjalisty od USG doktora Marcińskiego.

Właśnie czekam na godz. 12, żeby spytać czy dziś mogę nawet pojechać, bo zaraz też muszę się wybrać z Kicią na kroplówki, tylko się muszę dopytać czy najpierw to USG załatwić i z wynikiem do nich przyjechać czy najpierw lecieć na kroplówkę i antybiotyk. Bo wczoraj wetka stwierdziła, że oprócz stresu na pewno właśnie stan zapalny jest i dlatego mimo sterydów kroplówek i antybiotyku może nadal nie jeść i że lepiej znaleźć przyczynę najgorszego pogorszenia zdrowia.
Myślę, że czeka nas sporo wizyt u weterynarzy jeszcze :(

Puki co wydaliśmy już sporo:
Pierwsza wizyta: 51 zł
Feliway: 103 zł
druga wizyta: 107 zł
Trzecia wizyta: 48 zł
to już 309 zł...
Na szczęście mam zamówionych kilka rzeczy, kilka zrobionych czekających na odbiór i zapłatę, ale chyba niedługo znów zawitam na bazarku, chyba, że sprzedadzą się jakieś rzeczy z Pchlego Targu.
Gorąco polecam biżuterię mojego wyrobu:
http://www.forum.miau.pl/viewtopic.php?t=73122
Szydełkowe wyroby (na razie gotowców brak i kolejka do posłanek ale może jakiś drobiazg ktoś by chciał np. myszkę grzechocząca dla kotków albo kot breloczek)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=68 ... &start=150
Trochę używanych ciuchów i szafa z Ikei:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=92063&highlight=
co prawda sprzedaliśmy lodówkę ale niestety kasa będzie potrzebna na dużo większy czynsz w mieszkaniu cioci :(

ewick

Avatar użytkownika
 
Posty: 5976
Od: Pon lis 27, 2006 16:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 28, 2009 13:43

dziś kroplówka + antybiotyk (38 zł)
a jutro próbujemy dostać się na USG bez kolejki na Gagarina :oops:
muszę sobie te wydatki spisywać, bo się pogubię

ewick

Avatar użytkownika
 
Posty: 5976
Od: Pon lis 27, 2006 16:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 28, 2009 15:39

no i Kicia zjadła trochę rybki!!! I rozglądała się znów po mieszkaniu :)

ewick

Avatar użytkownika
 
Posty: 5976
Od: Pon lis 27, 2006 16:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 28, 2009 20:38

Trzymam kciuki :ok:
Obnizony poziom leukocytow to spadek odpornosci, może byc ze stresów. Przy ropomaciczu (i kazdym stanie zapalnym) leukocyty powyżej normy i to duzo. Moja Amica przy ropomaciczu miala ponad 30 tys.
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Pon cze 29, 2009 10:02

Kurcze, to może znów coś pokręciłam... w każdym razie wetka o stanie zapalnym mówiła, że jest możliwy, poziom leukocytów sprawdzę
W każdym razie Kicia jest na dobrej drodze do zdrowia :)
Dziś znów pojadła, wychodziła na dłuższe rekonesanse z pokoju cioci, załatwiła się do kuwetki w łazience pomimo obecności innych kotów w pobliżu. Pies izolowany w drugim pokoju, niestety większość dnia na smyczy na razie spędza, mąż się boi, zeby teraz on nie wpadł w depresję, ale raczej mu to nie grozi, zbyt żywiołowy jest

Skoro Kicia je i odżyła, dziś nie musimy jechać do weta i USG zrobimy ale już w środę grzecznie czekając na swoją kolej. Zresztą jeszcze jutro pojadę do tej wetki, u która chciała USG i się jej poradzę, czy w sytuacji, kiedy kocica lepiej się czuje to USG jest konieczne.

ewick

Avatar użytkownika
 
Posty: 5976
Od: Pon lis 27, 2006 16:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 29, 2009 11:05

ewick, ja myślę że usg u dr Marcińskiego warto zrobić. Pełne (tzn. całej jamy brzusznej), szczególnie że Kicia juz niemłoda i niesterylizowana. No i te guzki :cry: Wiem, że to spory wydatek, ale te pieniądze będą bardzo dobrze spożytkowane, będziecie mieli obraz wszystkich narządów wewnętrznych jak na dłoni. Na usg zabierz ostatnie wyniki badania krwi i moczu (jesli masz).
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Czw lip 02, 2009 22:37

Zrobiliśmy USG wczoraj u dr Marcińskiego

Opis zmian: Wątroba niepowiększona, miąższ i nieznacznym zwyrodnieni tłuszczowym bez uchwytnych zmian ogniskowych. Pęcherzyk, układ żółciowy bez zmian, układ naczyniowy wątroby bez zmian. [b]Śledziona nieznacznie powiększona, w biegunie dolnym deformacja lita, nieregularna ok. 3x2 cm o cechach guza[/b] brak odczyny zapalnego wokół. Nerki rozmiarów i echogenności prawidłowej, drobne złogi miedniczkowe.
Nadnercza bez zmian. Moczowody, pęcherz moczowy, cewka moczowa bez uchwytnych zmian. Ślad osadu w świetle pęcherza. Macica powiększona przerostowo zapalnie do 8-9mm, okoliczne węzły chłonne nieznacznie powiększone zapalnie. Trzustka, widoczne odcinki jelit, żołądka bez uchwytnych zmian. Brak płynu wolnego w jamie otrzewnej.

Dziś rentgen klatki piersiowej, na którym nie widać żadnych zmian nowotworowych, aczkolwiek nie widać było całej klatki, bo Kicia się rzucała, mąż musiał ją mocno trzymać.
Dziś też zrobiliśmy ponowną morfologię, oraz badania biochemiczne krwi, jutro będą wyniki.

Generalnie jeśli badania krwi będą zadowalające, Kicię czeka w poniedziałek trudna operacja. Docelowo ma być wysterylizowana, ma mieć wyciętą śledzionę, jeśli guz jest rzeczywiście na śledzionie, bo wtedy rokowania na wyleczenie są bardzo dobre. Tak do końca nie ma pewności dopóki się biednej Kici nie rozetnie czy to na pewno śledziona. Piersi będą musiały poczekać. Niestety nasza weterynarz uprzedzała nas, że operacja niekoniecznie musi skończyć się sukcesem, czyli, że Kicia może nie przeżyć...

Ale ja jestem dobrej myśli... Musi się wszystko udać... Nie mogę myśleć, że się nie uda

Ona po ostatnich kroplówkach odżyła, jest co prawda nadal wystraszona nowymi domownikami, ale je, pije, załatwia się, słodko miauczy, żeby ją wypuszczać od cioci z pokoju i zaczepia mojego męża, żeby ją głaskał, wskakuje mu na ramiona, interesuje się wszystkim.

No i kiedy byliśmy u weta, przyjechała Straż Miejska, z 2 miesięcznym kotkiem. Jutro zrobię mu zdjęcia i dowiem się czy bardzo jest chory. Miał odrobinkę oczka ufaflunione i bardzo był brudny, ale śliczny, biało bury w piękne wzorki i nie bał się, nie gryzł, nie warczał i nie drapał. Znaczy do adopcji idealny!!!!
Chciałabym mu szybko znaleźć choć DT bo Straż go chce w poniedziałek z powrotem zabrać!!!! I WYPUŚCIĆ SKĄD GO WZIĘLI!! Czyli na klatkę schodową gdzieś w kamienicy.
W lecznicy są też dwa ok 3-4 miesięczne kociaczki, jedna biała słodka kicia z czarnymi uszkami i przesłodki dymny kocurek, niestety oba z bardzo chorymi oczkami :( są w trakcie leczenia ale prawdopodobnie kociaczki będą miały usunięte po jednym oczku :cry:
Oba kociątka są również bardzo proludzkie, jutro też zdjęcia maluszkom zrobię.
Chciałabym im wszystkim zrobić ogłoszenia na allegro i gdzie się tylko da. Białą Kicia była na początku w bardzo kiepskim stanie i rozważano jej uspienie, ale wydobrzała, "tylko" te oczy... :?
Zraz założę im nowy wątek na Kociarni.

ewick

Avatar użytkownika
 
Posty: 5976
Od: Pon lis 27, 2006 16:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 05, 2009 20:02

ewick trzeba być dobrej myśli, jesli wyniki badania krwi będą niezłe to naprawdę szanse są duże. Tego co jest w srodku (stan zaplny macicy, guz i problemy z jelitem) nie mozna przecież zostawić bez interwencji chirurga. Syjamy sa zywotne i długowieczne, Kici poprawił się nastrój i wrocila chęć do życia (brak apetytu jak widac był spowodowany problemami z jelitem i sledzioną), będzie dobrze :wink:
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Nie lip 05, 2009 22:17

Wyniki badań krwi są na prawdę dobre. Wszystko w normie.
Jutro o 17.30 będzie miała operację. Ciocia trochę panikuje.
Ale będzie dobrze. Musi.

ewick

Avatar użytkownika
 
Posty: 5976
Od: Pon lis 27, 2006 16:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 06, 2009 21:14

Jak Kicia?
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Pon lip 06, 2009 22:08

:) Kicia już w domu po operacji. Udało się. Śledziona z guzem pojadą na badanie a jutro oczywiście kontrola pooperacyjna.

ewick

Avatar użytkownika
 
Posty: 5976
Od: Pon lis 27, 2006 16:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 07, 2009 21:41

Rekonwalescentka dzisiaj po wizycie kontrolnej i baaaaaardzo długiej kroplówce zakończonej zmasowanym atakiem na ręce moje i wetki przy wyjmowaniu rurki od wenflonu...
Przyjechała do domu i łepek do michy wsadziła, ciotka na gwałt musiała rybkę gotować :)
Obrazek Obrazek Obrazek

Jeszcze tylko wstawię tutaj podsumowanie wydatków, z racji założonych przeze mnie bazarków na Kicię.

W drugim rzucie choroby wydaliśmy:
Pierwsza wizyta: 51 zł
Feliway: 103 zł
druga wizyta: 107 zł
Trzecia wizyta: 48 zł
Czwarta wizyta: 38 zł
USG: 95 zł
RTG, morfologia i krew (biochemia o ile coś nie pokręciłam): 100 zł

W poniedziałek była operacja, powiodła się :)
Była to sterylizacja + wycięcie guza na śledzionie + wycięcie wodniaków z sutków (w dolnej części, została jeszcze górna para na inną okazję, kosztowała nas 510 zł
Oddaliśmy guza na badanie histopatologiczne, dodatkowo 65 zł
Dziś wizyta kontrolna, 41 zł.

Jutro chyba nie będzie już kroplówki, bo Kicia je, ale musi dostać antybiotyk.
Na razie suma kosztów leczenia: 1158 zł
Dlatego też przyda nam się każdy grosik (oczywiście na razie płacimy z pieniędzy domowych, ale nam zwyczajnie zabraknie na życie)

Spis ile i od kogo zarobiłam na Bazarku
(nie licząc kosztów wysyłki):
1. margo22 - 54 zł
2. Szymkowej - 30 zł
3. smoczyca3g -15 zł

...i Pchlim Targu
1. ELZA8989- 42 zł
2. Kater_Mur - 80 zł

i na allegro i poza netem
za szafę 132 zł
bluzeczka szydełkowa 60zł
--------------------------------------
Pięknie wszystkim dziękujemy!!!!

to będzie po otrzymaniu wszystkich wpłat 413 zł!!!


Sporo, ale jeszcze za mało, żeby się utrzymać do końca miesiąca - Na Kicię wydaliśmy więcej niż ja zarobię w miesiącu w pracy :(, więc tak czy siak niedługo coś nowego na bazarku

ewick

Avatar użytkownika
 
Posty: 5976
Od: Pon lis 27, 2006 16:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 08, 2009 19:42

Bardzo się cieszę, że Kicia dobrze zniosła operacje, bo nawet nie pomyslałam o tym, ze mogłaby jej nie przeżyć. I że udało się usunąć chociaż część guzków sutkowych, bo one na pewno jej bardzo dokuczały. Teraz kciuki za szybki powrot do formy i za owocne bazarki potrzebne. Przykro mi, że w tym wzgledzie nie moge pomóc.
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Śro lip 08, 2009 21:16

Mam kilka pomysłów i wzorów na maleńkie maskotki-breloczki, jeszcze kilka sztuk biżuterii dorobię, tylko muszę czas znaleźć, żeby zrobić...
Będzie dobrze :)

ewick

Avatar użytkownika
 
Posty: 5976
Od: Pon lis 27, 2006 16:32
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: MruczkiRządzą i 71 gości