więc tak
najpierw wiesci dla Haapy i nie tylko pewnie
Gwiazdorek był ze mna na przegladzie, za nic nie chciał sobie pozwolic zajrzec do ucha,bolało go, a potem jak mieslismy pobierac krew juz był strasznie wkurzony męczeniem.
Nie zeby zaraz gryzł, ale sił w nim jest kupe i nie mozna go było utrzymac.
Podjelismy decyzje o podaniu takiego bezpieczniejszego głupiego jasia.
Pobrana mu została krew na testy, morfologirie i biochemie, Wstrzyknietego ma czipa, no i mozna było wreszczcie dokładnie go poogladac.
Okazało sie ,ze ucho na poczatku ma mase zgrubien, cos jakby stwardnienia od ciagłego drapania, to niegrozne.
Głebiej niestety ma duzo ropy i podejrzenie o pęknietą błone bebenkową.
Na to chyba trzeba przede wszystkim antybiotyk.
No ,ale poniewaz był pod uspieniem podjelismy z wetem ekspresowa decyzje,ze trzeba to wykorzystac i zrobic mu porządek z zębami.
Ma ich juz bardzo niewiele a i tak kolejne trzy ma usuniete.Zeby były w koszmarnym stanie, chore, z takimi wielkimi kamiorami,ze dziasła i wnetrza policzków całe poranione i pozrastane.
Mam nadzieje Haapy,ze dobrze zrobiłam kaząc mu tutaj to zrobic?
Testy wyszły ujemne, morfologia w porzadku, wątroba tez, ale nerki ciut juz szwankują.
Wyniki bede miec w reku jutro, razem z chłopakiem, bo został na ten zabieg,a ja wiesci mam telefoniczne.
Wetka mi czytała i kreatynina chyba2,1-ale mogłam cos pomieszac.
Potrzebuje Haapy twoje dane do paszportu.
to tyle jesli chodzi o Gwiazdora
jeszcze teraz dopisuje-ze ten guz na brzuchu bardzo, bardzo zmalał i wygląda raczej na niegroznego tłuszczaka
ale mam jeszcze jedno pytanie do zagraniczniaków
Otóz trafił dzis do schroniska kociak, około 4 -5 miesieczny
znaleziony na ulicy w szopiennicach
miał na sobie obrózke, nie znam takiej, w zyciu nie widziałam, ale wydaje nam sie ,ze kociak jest zagraniczniak.
zaraz wkleje fotke.
na obrózce sa jakiesnumery, napis S.O.S i litera D-która w/g nas moze swiadczyć o pochodzeniu z Niemiec
zobaczcie Haapy, sandreku?mówi Wam to coś?
to ten kociak, moze ktos cos słyszal,ze ktos szuka
