Bazyliszkowa pisze:mowo pisze: Dzisiaj jednak widać, że już nie wie kompletnie co ze sobą zrobić. Pobawiła się, ale to taaakie nudne, pomiaukała troszkę, dała sie głasnąć, próbowała zasnąć - ale spać sie nie chce i chodzi takie to i krzyczy że nuuuuuudno
Koleżanka /kolega pilnie potrzebny
Kusicielki jedne no!
A tak może cioteczki poradzą bo się zastanawiam, gdyby jednak kiedyś tam się szukało kolegi/koleżanki dla mojej potworzastej to lepiej dokocić się po przeprowadzce czy przed?
Z jednej strony myślę, że po - jak Bessi by się już uspokoiła i zadomowiła w nowym miejscu, żeby za dużo stresu nie było naraz. Z drugiej zastanawiam się czy nie polubiły by się z nowym rezydentem bardziej gdybym wzięła przed przeprowadzką (wiadomo że wspólny wróg, jakim mogłyby być wtedy kartony, jednoczą nawet najzacieklejszych wrogów

