Wczoraj prawie cały dzień koty przespały ale wieczorem była zabawa. Rozegrałam z Figarem mecz, biegał po mieszkaniu jak nie on

(jak był młodszy to uwielbiał zabawę gąbczastą piłeczką, którą nawet przynosił w pyszczku żeby mu rzucać), Fibi była zaskoczona tym co się działo. Pozazdrościła nam wieczornego meczu i dziś rano zrobiła przegląd kocich zabawek które leżą w koszyczku obok drapaka. Po całym salonie były porozrzucane prawie wszystkie piłki. Może niedługo rozegramy mecz we troje
Fibi ma nową pasję, polowanie na ryby w akwarium a zwłaszcza na żółtego glonojada, który czasem chyba specjalnie drażni się z kotami. Figaro także lubi polować na ryby do tego stopnia że kilka razy spadł ze stolika na którym stoi akwarium. Fibi wpadła na inny pomysł żeby dostać się do środka. Starała się ugryźć akwarium

, muszę uważać żeby nie uszkodziła sobie zębów próbując znów to zrobić. Ciekawe co jeszcze wymyśli.
Dziś znów jest gorąco więc koty po śniadanku i porannych pieszczotach

śpią w ulubionych miejscach, cisza i spokój.
Mój brat pewnie dziś też napisze relacje z kolejnego dnia z kotami

bo zostanie z nimi sam ja muszę wyjść a boję się je zostawić jeszcze same w domu.