[WRO]Szylkrecia, znalazła DS i uciekla :( Jak ją znaleźć? :(

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro lip 01, 2009 7:17

:lol: juz się dziś aż tak nie boję, świeci słoneczko i biorę brata :) jeśli ta Pani to kociara to może dlatego bardzo zależy jej na tym żeby mieć kociaka w domu :) zobaczymy :)
ObrazekObrazekObrazek

isollde

 
Posty: 897
Od: Pon maja 11, 2009 19:24
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lip 01, 2009 8:04

Co do chęci posiadani kotka na już - to ja to rozumiem, też należę do osób które jak juz się zdecydują muszę zrealizować od razu :twisted: :wink:

Wydaje mi się że często też ludziom zależy na adopcji przed weekendem bo chcą mieć czas przez weekend żeby kotka poznać i z nim po przebywać bo przecież w poniedziałek do pracy :?

Wizyty przedadopcyjne są trudne. Czasem jest tak że po 5 minutach rozmowy człowiek wie że to idealny dom, a czasem są jakieś rozsterki :roll: Ważne żeby sprawdzić i zapytać o najważniejsze sprawy .... no i mieć dobre przeczucia :ok: intuicja często nas kobiety nie zawodzi :wink:

Powodzenia, trzymam kciki żeby doemk okazał się odpowiedni dla Szylkreci :ok:

Agness78

 
Posty: 9093
Od: Śro cze 25, 2008 13:07
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lip 01, 2009 8:32

trzymac mocno proszę :)
ObrazekObrazekObrazek

isollde

 
Posty: 897
Od: Pon maja 11, 2009 19:24
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lip 01, 2009 15:42

ruszam na wizytę przedadopcyjną:!:
ObrazekObrazekObrazek

isollde

 
Posty: 897
Od: Pon maja 11, 2009 19:24
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lip 01, 2009 19:08

więc tak:

Pani Ela nie jest amatorką kocich futerek :lol: jeśli tak to tylko żywych.
Raczej nie może się Szylci doczekać niż chciałaby jej zrobić krzywdę. W mieszkaniu dojrzałam nawet kilka książek dotyczących kotów :) Ja ze swojej strony przygotowałam kolorowe zdjecia Szylci :)

Pani Ela miała półtora roku koteczkę która jej czmychnęła (umiała wskakiwac na klamkę i otwierać sobie drzwi) w styczniu (miała ruję) bardzo długo jej szukała ale bez skutku. Jaskieś dwa miesiące temu wzięła dwa kotki po jakiejś pani która umarła, jeden miał 9 lat ale zaczał sie źle czuć weterynarz stwierdził że to cos z wątrobą. Postanowiła go uśpić ponieważ lekarz powiedział że bedzie żył moze miesiąc ale będzie się męczył. Drugi kotek mieszkał dwa miesiące i jak już pisala Kicia uciekł. Duży dorodnu kocur. Pani Ela nadal go szuka, ma nadzieję że go znajdzie. Pytałam czy jeśli go znajdzie to czy nie będzie takiej sytuacji że odda Szylcię do schronu, powiedziala ze absolutnie nie, że będzie robiła wszystko żeby ze sobą żyły w zgodzie.

Powiedziłam że kicia będzie potrzebowała jakieś dwa tygodnie na aklimatyzację i o tym, że na początki może nie chcieć jeść, jeśli to będize trwało już dwa dni, żeby udała się do weterynarza, poleciłam poleconego przez Kicię weta na Parafialnej, ale mówiła ze ona kotki zawsze u doktora Raka leczyła. Mówiłam też że ona na początku może być oporna i raczej nie będzie wylewna, ale pani Ela powiedziała że jest bardzo cierpliwa i będzie nad nia pracować:) Ma też trzech synów, mówiła że oni sa zawsze przciwni braniu kota ale jak już jest to się w nim zakochują :)


Ogólnie wrażenie dobre, choc mieszkanie w remoncie i jedyne zastrzerzenie to jak już mówila Mruczence ten niezabezpieczony balkon, ona się chyba zajmie dowozem Szylci więc porozmawia na ten temat z pania Elą i też zweryfikuje moją opinię
ObrazekObrazekObrazek

isollde

 
Posty: 897
Od: Pon maja 11, 2009 19:24
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lip 02, 2009 7:48

No to trzymam kciuki za Szylkrecię. Co do balkonu to rzeczywiście może być problem, bo sporo tych ucieczek a Szylkrecia żyła na otwartym terenie i obawiam się że może próbowac nawiać :? Oczywiście nie dyskwalifikowałabym domku z tego powodu ale może uda się Panią namówic na zabezpieczenie. Ja też do dzisiaj nie mam zabezpieczonego balkonu ale moje futerka nie wychodzą na balkon chyba że jestem z nimi na balkonie :wink:

Agness78

 
Posty: 9093
Od: Śro cze 25, 2008 13:07
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lip 02, 2009 9:34

Nie mogłam się z p Elą wczoraj skontaktować :(
Czy ona będzie w niedzielę rano w schronie?
Musimy się umówić,Szylcia będzie czekać w klatce.
Jak coś to mój nr 512092463
Obrazek

Mruczeńka1981

 
Posty: 12562
Od: Sob gru 29, 2007 17:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lip 02, 2009 9:50

Mogła wyłączyć telefon burza była, a ona chyba trochę się boi, z tego co zauważyłam :)
ObrazekObrazekObrazek

isollde

 
Posty: 897
Od: Pon maja 11, 2009 19:24
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lip 03, 2009 16:22

Szylkrecia pojechała dzisiaj do domu :)

Jej nowa pani zapewniała, że nie ma takiej możliwość, aby kotka wróciła do schronu, planuje dzisiaj zrobić jej posłanie w swoim łóżku :) Nowa pani Szili (bo tak się teraz nazywa Szylkrecia) jest bardzo pro-kocia, więc myślę, że kotka dobrze trafiła :)

A tak w ogóle to Szila jest megamiziasta i cudowna :) Dzisiaj widziałam ją dopiero pierwszy raz z bliska :)

Powodzenia kocurko :)
Obrazek

Kruszyna

 
Posty: 4570
Od: Czw gru 13, 2007 22:32
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lip 03, 2009 19:48

:balony: :balony: W końcu dziewczyna na swoim :lol:

dzonss

 
Posty: 886
Od: Wto lis 18, 2008 23:02
Lokalizacja: wroc

Post » Pt lip 03, 2009 22:29

:dance: ostatnie dni bardzo pomyślne dla dorosłych kociaków :!: powodzenia Szili

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Pt lip 03, 2009 23:09

:1luvu: :dance2: :D super wiadomości!!! Trzymamy kciuki za szybką aklimatyzację i szczęśliwe życie Szylkreci :ok:

Agness78

 
Posty: 9093
Od: Śro cze 25, 2008 13:07
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lip 04, 2009 13:35

Myślicie, że można już zmienić tytuł wątku i przenieść Szilę na koty? Czy jeszcze czekamy, żeby nie zapeszać? ;)
Obrazek

Kruszyna

 
Posty: 4570
Od: Czw gru 13, 2007 22:32
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lip 04, 2009 14:04

wooooow - Szila ma wreszcie swoj kąt, własną duża i imie tez superaśne :D:D:D:D:D czekamy na wiescie z nowego domku!! :ok: powodzenia, Szila :ok: :ok: :lol:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Nie lip 05, 2009 10:13

Kruszyna pisze:Myślicie, że można już zmienić tytuł wątku i przenieść Szilę na koty? Czy jeszcze czekamy, żeby nie zapeszać? ;)


no właśnie też nad tym się zastanawiałam :wink:

Agness78

 
Posty: 9093
Od: Śro cze 25, 2008 13:07
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Jura i 11 gości