
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
lorraine pisze:Inka pisze:
A ja sie dzisiaj niezmiernie inteligentnie zachowalam w klinice![]()
Po zastrzyku wzielam Sisiule na rece, i nosilam troche po gabinecie, zeby sie uspokoila...i jakos bezwiednie zaczelam ja kolysac, takie male kolyszace podrzuty, jakimi uspokaja sie niemowleta...![]()
Az moj wzrok napotkal oczy pani doktor![]()
A co na to Freud?![]()
![]()
Ja tak zawsze robie z moimi kotami...![]()
To silniejsze ode mnie...
Juz sie nauczylam nie zauwazac TYCHspojrzen
paciorkowiec pisze:Chciałam ją pocieszyć, ale chyba uznała że to moja wina bo odmówila wszelkich poufałości i zwiała
Użytkownicy przeglądający ten dział: Agwena, aniamis91, label3, puszatek i 122 gości