Misia [*]zawsze będę o Tobie pamiętać! 4 lata...czas leci...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 01, 2009 6:17

Tradycyjnie trzymam
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18777
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro lip 01, 2009 7:24

Trzymamy...
Obrazek

Agulas74

Avatar użytkownika
 
Posty: 4567
Od: Pt maja 11, 2007 12:30
Lokalizacja: Tychy

Post » Czw lip 02, 2009 12:44

Misia wczoraj zwymiotowała.
Dość obficie, od tamtej pory miski pełne, nie ruszone.
Pije tylko wodę.

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Czw lip 02, 2009 12:54

Misiu....
:ok:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29535
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 02, 2009 16:24

Mocno trzymam za Malutką!

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11997
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Czw lip 02, 2009 18:22

kirke18 pisze:Nie, no dajże spokój z tym obwinianie się! :evil: Niby dlaczego miałabyś wiedzieć, że Miśka ma nowotwór z przerzutami??? To się diagnozuje, nie domyśla. Tak wiele robisz dla tej koteni. Trzymaj się. W każdym razie jeśli to to, to po prstu zostanie kochać ją do końca, i znów przeżyć ból rozstania. Współczuję bardzo, głaski dla koteni. Ja nie męczyłabym chyba jej chemią.


dokładnie asiu, popieram słowa kirke18- kochaj ją, daj jej te ostatnie chwile ciepła i słoneczne dni, ale jej nie męcz chemią. może pożyje dłużej, może krócej- ale niech nie cierpi. jesteśmy wszystkie z tobą i podziwiamy, że tylko ty dałaś jej dom i poświęciłaś tyle czasu. dobrze, że stary wątek został zamknięty, bo nie służył niczemu. i masz się seja za nic nie winić :!: :!: :!:
HOTEL DLA KOTÓW "MIAU" http://www.miauhotel.pl ZAPRASZAM

Obrazek
Obrazek

PROSZĘ O WSPARCIE DLA KOTÓW BEZDOMNYCH POD MOJĄ OPIEKĄ: http://www.miauhotel.pl - NR KONTA W ZAKŁADCE: MIAU ADOPCJE. FUNDACJA VIVA!

sabina skaza

 
Posty: 5755
Od: Pt mar 02, 2007 10:28
Lokalizacja: gdynia

Post » Czw lip 02, 2009 21:54

:ok: Misia trzymaj się
Obrazek Obrazek
Moje tymczasy viewtopic.php?f=1&t=120108&p=6675666#p6675666
Madzia ur 16.09.2011 :)

kinga-kinia

 
Posty: 4684
Od: Wto sty 27, 2009 19:28
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw lip 02, 2009 22:07

Wróciłyśmy z USG. Nie miała narkozy, była spokojna i współpracowała przez większość badania, w paru momentach z przyczyny niżej wymienionej zareagowała agresją i mnie ugryzła, powarczała.

Zapytałam Weta o wiele rzeczy.
Pytałam czy 6 miesięcy temu Miśka już miała tego raka(dostał zdjęcia ucha)
- powiedział , że tak, "ale skąd pani miała wiedzieć" ...

Z racji faktu , że jest to złośliwy rak na "dzień dobry", to daje przerzuty w pierwszej kolejności do śledziony i/lub kości(to jest to co mi Wet powiedział)...a potem ...





Na USG wątroba czysta, nerki czyste, w pęcherzu i żołądku ok.
...śledziona zajęta i wrażliwa na dotyk-boli ją, boli ją już teraz... i pewnie bolało przez ostatnich 6 miesięcy...i jednym prostym USG na wstępie można było zaoszczędzić jej sterylek,operacji...


Najprawdopodobniej z ucha był przerzut na śledzionę, ze śledziony na listwę (opinia Weta)...
Wet chciał ją usypiać już dziś. Daje jej miesiąc , bo jej organizm jest "zmęczony" po operacjach...bo dużo przeszła...


Bawiłam się z nią jeszcze pare godzin temu...
Teraz zjadła 1/3 puszki Animondy...
Wydaje się "dobrego samopoczucia" ...

Powiedział ,że pawiki ,takie jak wczorajszy, mogą jej się częściej zdarzać...
Że zmiana samopoczucia może być z dnia na dzień ...

Nie wiem co mam robić??????????????????????


Myślę , żeby ją zostawić w spokoju, kiedy się teraz jeszcze dobrze czuje, porozpieszczać, a potem zadzwonić po Weta na wizytę i w domu...
Tylko nie wiem czy to dobry pomysł...
Nigdy nie musiałam usypiać kota. Chcę jej ulżyć ,ale chcę żeby trochę się nacieszyła brakiem bolącego ucha, może i oka...


Co robić?

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Czw lip 02, 2009 22:12

asiu porozpieszczaj, a jak zdecydujesz o usypianiu będziemy z tobą. w domu usypiają koty, psy. zwierzę odchodzi kochane i na rękach właściciela. jak chcesz możesz ja pochowac u mnie w ogródku- zrobimy jej mogiłke, posadzimy ładne kwiatki, ale póki co- niech żyje i cieszy się że jej juz nic nie dokucza.
szkoda, ze tak późno ktoś stwierdził co jej naprawdę jest- mogła odejść w spokoju już pół roku temu, albo żyć bez operacji , bólu i stresu......
HOTEL DLA KOTÓW "MIAU" http://www.miauhotel.pl ZAPRASZAM

Obrazek
Obrazek

PROSZĘ O WSPARCIE DLA KOTÓW BEZDOMNYCH POD MOJĄ OPIEKĄ: http://www.miauhotel.pl - NR KONTA W ZAKŁADCE: MIAU ADOPCJE. FUNDACJA VIVA!

sabina skaza

 
Posty: 5755
Od: Pt mar 02, 2007 10:28
Lokalizacja: gdynia

Post » Czw lip 02, 2009 23:36

:cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: daj jej jeszcze pocieszyc się zyciem.... doskonale ciebie rozumiem.... jestem z tobą.
Obrazek

cypisek

 
Posty: 8466
Od: Czw lut 26, 2009 18:44
Lokalizacja: Swinemünde, Oslo

Post » Pt lip 03, 2009 8:03

Ślę ciepłe mysli i życzę jak najwiecej ukradzionego czasu...
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Pt lip 03, 2009 13:41

Ukradniemy ile się da :(

Spała dziś ze mną.
Ona lubi spać na poduszce obok głowy :) w zasadzie 3/4 poduszki jej...
Efekt taki , że się obudziłam ze żwirkiem we włosach...
TŻ się ze mnie śmiał.

Zjadła ze smakiem -jej pierwsza puszka tego typu- animondę z krewetkami i białym tuńczykiem. Ma apetyt taki sobie,ale wybredna jest od zawsze :) i takie rarytasy teraz (bo był czas po operacji , że jej nic nie ruszało )wciąga migiem.

Myślicie , że mogłabym ją zabrać na spacer? Gdzieś do parku , pod wieczór, kiedy będzie chłodniej...
Nie wiem czy to dobry pomysł...ona póki do mnie nie trafiła , biegała sobie gdzie chciała... i tak sama nie wiem...czy poprostu nie puścić jej do "ogródka "przy bloku niech tam sobie polata... nie wiem, czy to ma sens?

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Pt lip 03, 2009 17:20

Każda forma sprawienia radości kotce jest dobra, byle nie narażała jej na niebezpieczeństwo. Dopieszczaj ile się da! Czasem cuda się zdarzają, organizm szczęśliwego zwierzaka zaczyna się bronić i kot zdrowieje.
Poza tym to jedno USG to może za mało, jak na ostateczne decyzje...

Opowiem historię psa sąsiadki. Miał problemy z nosem, katarem, kaszlem, długo, wiele miesięcy był leczony antybiotykami i było coraz gorzej. Poszedł wreszcie do innego weta, ten orzekł, ze pies ma nowotwór w nosie/zatokach? niewiele da się zrobić, można tylko go dobrze karmić, dawać witaminy i dopieszczać. Sąsiadka psa opłakała, po czym zaczął dostawać domowe gotowane jedzonko i został obiektem specjalnej troski. Po pewnym czasie okazało się, że poprzedni stan psa był raczej spowodowany nadmierną ilością leków - bo po odstawieniu ich i "dopieszczaniu" psina wyzdrowiała i była jak nowa. Kolejną historię miał ów kundelek wzięty ze schroniska ze śledzioną. Czuł się źle, zrobiono mu badania i na śledzionie wyszedł guz nienadający się do biopsji. Sąsiedzi wahali się z decyzją o operacji, bo pies niemłody, ryzyko, że mu się tylko pogorszy duże. Niemniej został zoperowany. Okazało się, że to był krwiak (powstał zapewne przy uderzeniu, gdy pies źle skoczył na kanapę). Gdyby nie usunięto śledziony, krwiak mógł pęknąć i zwierzak by się skrwawił na śmierć, którą przypisano by rakowi. Kilkunastoletni psiak już drugi rok żyje bez śledziony i ma się dobrze :D
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15270
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pt lip 03, 2009 17:47

Seja jestes wielka!!!!!!!!
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Pt lip 03, 2009 21:13

trzymam za was kciuki :)
HOTEL DLA KOTÓW "MIAU" http://www.miauhotel.pl ZAPRASZAM

Obrazek
Obrazek

PROSZĘ O WSPARCIE DLA KOTÓW BEZDOMNYCH POD MOJĄ OPIEKĄ: http://www.miauhotel.pl - NR KONTA W ZAKŁADCE: MIAU ADOPCJE. FUNDACJA VIVA!

sabina skaza

 
Posty: 5755
Od: Pt mar 02, 2007 10:28
Lokalizacja: gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 158 gości