Cześć Dziewczyny
Małgosiu, dzięki ogromne, zaraz zmienie sobie kod, ale banerek zostaje duży, bo sie jeszcze nie napatrzyłam i nie nacieszyłam, może za jakis czas zmienie na mniejszy
Tak, jak piszecie, szara rzeczywistośc, ja mieszkam tylko kilkaset km od domu, a przecież teraz byłam po ponad roku!
Dzisiaj tutaj można umrzeć, jest tak obrzydliwe duszno, jak ja nie cierpie takiej pogody

takie lato w tym regionie jest dla mnie męczarnią, ja chce bryze morską, ja nie umiem bez niej życ
O 18.30 na moim termometrze w kuchni, w cieniu było 31 stopni....
A dzis mi jeszcze ciśnienie w pracy podskoczyło. Ze 2 tyg. temu w biurze wreszcie pojawił sie komputer stacjonarny, wiec przestałam nosić swojego prywatnego laptopa. Z tydzień wszystko było ok, a potem nagle zaczeły się pojawiać jakieś informacje o zablokowaniu moich dokumentów,zapisywaniu na serwerze itp. Po 2 dniach takiego mielenia komp zaczał szwankowac, plik wordowski otwierał po 15 minut. Mój dyr. zgłosił to informatykowi w centrali, bo za kilka dni mają nam wreszcie system dytrybucji firmowy instalować, no i baliśmy sie, ze komp padnie zupełnie.
Informatyk jak usłyszał, to sie przestraszył, kazał szybko odsyłać do centrali, najprawdopodobniej w nowej obudowie dostaliśmy stare cześci i bał sie, ze to wyjdzie.
No i zeby odwrócić uwagę, to dzis poszła fama, ze ktoś, kto używał tego komputera (myślał, ze to mój dyr.), zawirusował go zupełnie, bo w godzinach pracy cały czas siedział na stronach erotycznych
Czyli jestem erotomanką, która olewa obowiązki

gość przyjeżdża do oddziału 8. lipca, już uprzedziłam dyr. , że ja tego tak nie zostawie. No tak mnie facet wpienił, ze szok. Tym bardziej, ze jestem świeżo po wstawaniu w sobote o nieprzyzwoitej porze, "ku chwale firmy", charytatywnie
