Moje koty i ja, Uszatek bardzo chory :-(((((

» Sob cze 27, 2009 17:00

No i Rysia ma dom. Domek dobry, ludzie sympatyczni, Niunia pozwiedzała, poocierała się o domowników.
Zadzwoniłam przed chwilą, mówią że jeszcze nie jadła, ciągle chodzi, zwiedza itd.
Wszystko dobrze się zapowiada a mnie jest smutno...
Wiem, wiem, mój dom dla tych kocich bied jest tylko pośrednim przystankiem i powinnam się cieszyć, gdy któryś z nich trafi do dobrego stałego domku i w sumie to się cieszę ale gdzieś tam głęboko we mnie jest smutek. Z czasem to minie ale na początku to jest wręcz ból fizyczny...
Cóż, otrę łzy i ... wszystkiego dobrego Rysiu, moja słodka Malizno... bądź szczęśliwa słodka kotunio ...

Na koniec bardzo, bardzo dziękuję Nov@ za zawiezienie nas do Strzyżowic i z powrotem :1luvu:

» Sob cze 27, 2009 18:34

Bardzo to ładnie napisałaś...

» Pon cze 29, 2009 6:56

ale tak trudno sie rozstać - współczuję, rozumiem
pociechą jest fakt, że kot znalazł swoje miejsce w życiu

» Pon cze 29, 2009 6:59

Wiadomości z domku Rysi:
1) Rysia ładnie zjadła całą porcję, bawiła się z nami piłeczką, teraz chwilę leży ale pewnie zaraz poleci. To miły kotek. Pozdrawiam
2) W kuwecie była, ładnie zakopała
3) Do 3 spała ze mną, potem zaczęła buszować ale je i zrobiła kupę do kuwety. Teraz patrzy z nami na film i przechodzi z kolan na kolana

Takie wiadomości dodają mi sił

» Pon cze 29, 2009 7:25

OJ niełatwo być tak zwanym DOMEM TYMCZSOWYM..

» Pon cze 29, 2009 11:57

ale dobrze potem czytać takie wiadomości z DS

» Pon cze 29, 2009 12:17

Dobre wieści, to jest to! :ok:

» Wto cze 30, 2009 6:18

a to podniosę
i za kolejne dobre wiadomości :ok:

» Wto cze 30, 2009 6:29

Taką wczoraj dostałam wiadomość z domku mojego ex-tymczasa Czarusia: :lol:

"Z radością chcieliśmy poinformować, że Czaruś od czwartku ma malutką koleżankę Figę

. Pozdrawiamy"
"Czaruś póki co uczy się akceptować malucha

idzie mu coraz lepiej. Niedługo wyślemy zdjęcia

"
Lubię takie dobre wiadomości :lol:

» Wto cze 30, 2009 8:50

Przed chwilą dostałam wiadomość: :cry:

"Chciałam zapytać, czy będzie pani jutro w domu bo jednak przywieziemy Tajgera z powrotem. Chodzi o to, że raz jest dobrze i wygląda na to, jakby wszystko zmierzało w dobrym kierunku, no a potem jest znów tak samo. Tajger miał ostatnio huśtawki nastrojów a naszej kici nie akceptuje. Stwierdziliśmy, że to już w ogóle nie ma sensu bo i Tajger cierpi i Niunia, no ale opowiemy wszystko, jak przyjedziemy. Sama myślałam, że to inaczej będzie.
Pozdrawiam"

» Wto cze 30, 2009 9:58

strasznie mi przykro Marysiu

» Wto cze 30, 2009 10:13

Mała1 pisze:strasznie mi przykro Marysiu

Trudno, nie pierwsza to moja nieudana adopcja.
Na osłodę kolejna wiadomość od pańci Rysieńki:
"Jest dobrze, fajnie je, psoci, skacze, lubi siedzieć w oknie. Myslę, że już się do nas przyzwyczaja i chyba nas lubi. Pozdrawiam"
"Za parę dni prześlemy parę zdjęć Rysi"

» Śro lip 01, 2009 11:56

Pozdrowienia od Bytusia/Szprota :lol:

:

Zdjęcie pochodzi z Naszej.Klasy a to komentarz do zdjęcia:

28 kwietnia
– Co tu mówić! Chłop na schwał! Zmęczony po udanych łowach, ze swoją nową zdobyczą i czujnością prawdziwego tygrysa, udaje się na zasłużony spoczynek.