Miała chore oczka, to kk.Do niedawna jadła jeszcze tylko mięsne gerberki,
teraz podjada już royalka.
Trudno coś więcej o niej powiedziec, bo jest za małą jeszcze.



Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
kotika pisze:Wetka powiedziała, ze najlepiej aby miał dostęp świeżego powietrza,
aby ułatwic mu oddychanie. Dobrze byłoby, aby był na balkonie.
Nie mam balkonu, więc mały leżał na parapecie, przy otwartym oknie.
Teraz zszedł na podłogę i zrobił siusiu.
Boję się go zamknąc w pudle, że się udusi.
Wygląda okropnie. Pyszczek rozwarty i ślina płynąca non stop.
Zamglone spojrzenie, krztuszenie się az do wymiotów.
Całe ciało rozdyma się przy każdym oddechu i wykonuje ciężką pracę.
Z tego co przeczytałam w necie: zastrzyki sterydowe całe życie, bo astma nieuleczalna.
No i w razie ostrej dusznicy, nie przenosic kota, a jeżeli robic to super delikatnie,
Leki mają na celu rozszerzenie oskrzeli. Kociak siedzi, kuli się i przyciska
łapki do siebie, tak jak przy ostrej duszności oddechowej.
Pewnie rtg płuc pozwoliłby zdiagnozowac na pewno, czy to astma, ale nie w tym stanie kota.
skąd możnaby zdobyc taki namiot?
kotika pisze:Moja lecznica bedzie czynna o 18. Zapytam oczywiście o szanse i wszystko.
Mam nadzieję, że Wiktor wytrzyma, chociaż czasami sprawia wrażenie półprzytomnego.
Jest bardzo słaby, gdy wstaje, chwieje się na nóżkach.
Zamykanie w namiocie na całe życie nie miałoby sensu.
kotika pisze:Jest bardzo ładny, ale nie szylkretowy. Chyba aparat trochę przekłamał kolory.
biamila pisze:Kotiko na kiedy potrzebujesz transportu?
Użytkownicy przeglądający ten dział: muza_51 i 56 gości