Cosia,Czitka,Balbi,Mić-wakacje. Brak wakacji.

[Hipcia]

Czitka koty na wakacje wysłala !!!

[zutor]

a w środku? kocie piernaty?

[czitka]

Żarty się skończyły.
Mamy alarm powodziowy we Wrocławiu.
Mieszkam dokładnie w dzielnicy, w której w czasie wielkiej powodzi ludzie koczowali na dachach całymi dobami.
Nie bardzo wiem co robić, pojadę autkiem zobaczyć jak wygląda Odra.
Popołudniem intensywne opady.
Mić nawiał.
Wody wezbrane gdzieś już idą.
Tu podobno woda przyszła tak szybko, że ludzie na rowerach uciekali, a za nimi fala. Ja domek kupiłam właśnie po powodzi, zalany był po dach....
Regionalna telewizja chodzi mi na okrągło. Ciągle czerwony pasek na dole i ostrzeżenia.
A tu słońce w tej chwili, takie za chmurami. Sino i duszno

[Marcelibu]

O cholera jasna...
Byłam we Wrocławiu chyba rok po powodzi. Niesamowite zrobiły na mnie wrażenie ślady po podtopieniu sięgające pierwszych pięter. Wyobrażałam sobie, co ludzie wówczas przeżywali.
Może na wszelki wypadek wyprowadź gdzieś wyżej samochód, spakuj cenniejsze rzeczy, nie wiem...

[izaA]

Podobno wtedy największe straty były w osiedlach wybudowanych na terenach zalewowych Odry. Myślę, że przygotowanie do ewakuacji to niezła myśl, i wyniosłabym na strych najcenniejsze pamiątki.

[MaryLux]

Ja mieszkasm niezbyt daleko, tyle że po drugiej stronie Odry. 12 lat temu o włos nas minęło, bo z mojej strony brzeg o niecałe pół metra wyższy - a i tak groziło nam przerwanie...

[Hannah12]

O matko, Czitka przygotuj sie do ewakuacji. Jak możesz wywieź do kogoś koty. Co cenniejsze rzeczy spakuj i też gdzieś na przechowanie.
A nam nic innego nie pozostaje jak modlić się, z żywiołem nie wygrasz.

[Hipcia]

Oleńko jak coś to bierz koty i przyjeżdzaj mam jedno wolne łóżko bo Kasia wyjechała . Zapraszam !

[czitka]

Wróciłam z inspekcji powodziowej, na razie spokojnie. Odra taka żółto-gliniasta i pędzi, ale we własnym korycie, równa z łąkami, wały duże, jakby nic....
Nie pada. Tylko tak sino Ziemia nasiąknięta, zieleń bujna i agresywna.
Bardzo dziękuję za słowa wsparcia, a Hipcia wzruszyła mnie autentycznie prawie do łez.
Chyba nie jest źle, nie słuchałam wiadomości, w nocy ma lać, i jutro ma przyjść, albo właściwie przejść przez Wrocław ta fala z Kłodzka.
Micio nawiał. On jakiś dziwny ostatnio, jak deszcz, to w nogi, zamiast pod kołdrę.
Podejrzewam, że ma za murkiem drugi dom, bo wraca jakoś mało głodny

A może chory?
Słuchajcie, ja nie mam strychu i nic tam nie mogę wynosić gdyby co. Ale równocześnie zdałam sobie sprawę z faktu, że poza kotami to ja nie mam co wynosić, bo ja nic nie mam
Będzie dobrze.
I tak jadąc sobie mostami dojechałam do kuzynostwa w tej samej dzielnicy i posiedziałam na tarasie.
Taki mają ogród

Ohyda

[anna57]

Masz rację, okropnie brzydki ogród

[Hipcia]

Podejrzewam, że brzydota tego ogrodu bierze sie z braku stosownie wykształconych ogrodników Podejrzewam ze państwo niezakoceni ...jeszcze !

[czitka]

Zapsieni
Ja bym tam Hiltona w wersji zimowej postawiła na środku i już by było lepiej

[Siean]

Pewnie, ze byłoby lepiej.

Ja tez powodzi się boję. W 1997 woda do nas nie doszła, ale... Grunwald to jedna wielka niecka - lęk pozostał. Odra wygląda paskudnie, uspokaja mnie tylko to, że wciąż mówią, że woda jest o połowę niżej niż wtedy...
Leśnica i Marszowice mają pływać, bo tam Bystrzyca jest. Już podobno są podtopienia, bo Mietków zrzuca wodę, by było miejsce na to, co z gór spłynie.
Może się uda...

[izaA]

Musi się udać, trzymajcie się

[Marcelibu]

(...)
Ja bym tam Hiltona w wersji zimowej postawiła na środku i już by było lepiej

Albo Czitkowy obóz koncentracyjny, ogrodzenie od razu nabrałoby swoistego wyrazu .