Znalazla sie:))
Widzialam ja.
Ale mnie unika.
Najwazniejsze, ze jest.
Widac, ze obolala, ale jest u siebie, jedzenie ma zostawione.
Ale dziś niestety nic nie zlapalam.
Zabieralam jedzenie, bylo tylko w klatce i niestety. Patrzyly na mnie na jedzenie w klatce z mina - i kogo ty chcesz nabrac i uciekaly do okienka.
Tylko Przytulasek przychodzil na pieszczoty i Milutek w klatce zalosnie pomiaukiwal. Cos te jego biedne nogi nie chca sie naprawic:(