KATOWICE-Akcja Sterylizacji 2014 - 2 lecznice,uchwała str.13

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt cze 19, 2009 8:08

Znalazla sie:))

Widzialam ja.
Ale mnie unika.
Najwazniejsze, ze jest.
Widac, ze obolala, ale jest u siebie, jedzenie ma zostawione.
Ale dziś niestety nic nie zlapalam.
Zabieralam jedzenie, bylo tylko w klatce i niestety. Patrzyly na mnie na jedzenie w klatce z mina - i kogo ty chcesz nabrac i uciekaly do okienka.
Tylko Przytulasek przychodzil na pieszczoty i Milutek w klatce zalosnie pomiaukiwal. Cos te jego biedne nogi nie chca sie naprawic:(

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt cze 19, 2009 8:26

Cieszę się, że kotka wróciła. Lidziu półmetek blisko trzymam kciuki, za dalsze działania. W łapaniu kotów mam małe doświadczenie, ale i ono utwierdziło mnie, że łapanie kotów z stadka nie jest łatwym zadaniem. Może znajdziesz sposób jak przechytrzyć te cwane sztuki.

miluś

 
Posty: 192
Od: Nie wrz 14, 2008 8:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt cze 19, 2009 17:18

Lidziu-zatrzymaj klatkę u siebie,w tej chwili nie jest mi potrzebna.
Pamiętasz jak łapałam z P.Adamem Szpitalniaki i Ich mamę?Wyłapanie 5 dzików zajęło mi 2 tyg.a nerwy z tym związane sięgały zenitu,bo człowiek woli aby poszło sprawnie i szybko,ale kociambry są sprytne i pamiętają do czego służy klatka.Nawet wskazana jest krótka przerwa w łapaniu-dla zmyłki :wink: Klatkę nakrywałam kocem,aby kot nie widział metalowej konstrukcji,no i koniecznie coś aromatycznego do jedzenia.
:ok: :ok: :ok:
Obrazek

Te,które odeszły [*]
Fiona 12.01.2010.r. Borys 01.02.2010.r. Marusia 08.06.2011.r.
Aureliusz i Pyza 06.2011.r. Emiś 31.10.2011.r. Rudy 04.12.2011.r.
Kruszynka 04.04.2012.r. Maciuś 18.08.2012.r.Piękna 25.09.2012.r.

BOENA

 
Posty: 4200
Od: Czw lip 05, 2007 16:04
Lokalizacja: katowice

Post » Czw cze 25, 2009 6:55

u mnie 3 kotki tez się po sterylizacji obraziły. Jedna stała się wręcz agresywna i zniknęła na 2 miesiące. TZN, ona przychodziła jeść, ale jak mnie nie było. A jak mnie przypadkiem gdzieś zobaczyła, to pitawa w przeciwną stronę aż się kurzyło.

Ale po tym okresie, wszystkie kotki po sterylce stały się dużo bardziej oswojone niż przed sterylką. A czarna dzicz teraz tak się do mnie łasi że muszę się opędzać :wink:

Kluczem było regularne zostawianie jedzenia - o sterylce zaczęły zapominać... a tak się przyzwyczaiły do regularnych posiłków, że zaczęły na mnie czekać codziennie - i teraz o 9.00 rano to mogę z dziennikiem obecność sprawdzać :D . Wszystkie siedzą w połowie drogi do misek i czekają. A jak widzą że idę to jest wielka radość!
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Czw cze 25, 2009 7:22

Ja byłam przerażona bo powrót burej ze sterylki a potem jej znikniecie skojarzył mi się z wizyta sasiada pod okienkiem. Sasiada, ktory cos kiedys wybrzydzał. A jak wyjrzałam potem to pod okienkiem stała tacka pełna jedzenia. Wyobraznia dospiewała sobie reszte, ze pewnie otruli mi Burcie.
Ale nie - jest widziałam ją. Przyszla na karmienie, ale jeszcze mnie nie lubi:(
Na nastepne lapanki szykuje sie w przyszlym tygodniu.
Musze wszystkie ciachnac

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw cze 25, 2009 8:14

Bardzo się cieszę, że akcja nabiera rozmachu.

W temacie sterylizacji kotów wolno żyjących a także szerzej o ich obecności w miastach wypowiedział się Główny Lekarz Weterynarii - dla zainteresowanych wklejam pismo.

http://upload.miau.pl/3/232142.pdf
"Akceptacja śmierci i protest przeciw niej: dwie nieusuwalne strony naszego życia." (L.Kołakowski)

fili

 
Posty: 3172
Od: Pon paź 10, 2005 10:14
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw cze 25, 2009 10:29 kot

akcja odbija sie szerokim echem
ludzie przywoża kotki i kocury do sterylki

WAZNA WIADOMOSC
MOZNA PRZYWOZIC KOTKI LUB KOCUR WIECZOREM, ZEBY BYLA PEWNOSC ZE SA PRZEGŁODZONE PRZEZ OPERACJA!!
TO BARDZO WAŻNE

Mamy malutki pomysł na akcje propagowania akcji sterylizacji wsród dzielnicowych :D

zachecajcie wśród znajomych do akcji to bardzo ważne.

pini1

 
Posty: 7035
Od: Nie cze 30, 2002 19:56
Lokalizacja: katowice

Post » Czw cze 25, 2009 12:47

A co zrobić z taką sprawą.

Została przywieziona kotka dokarmiana przez panią z niewielką emeryturą. Przywieziona w sobotę tak jak się wcześniej umówiła (na wolnozyjącą kotkę - więc darmowa sterylka). Po czym kazano pani zapłacić 130 zł, bo łącznie z przetrzymaniem. No bo jeśli kotka jest dokarmiana, to już nie jest dzika tylko zaopiekowana:(
Kotka miała na dodatek ropomacicze.

Pani pożyczyła pieniądze od sąsiadów i zapłaciła.
130 zł przy ok. 500zł miesięcznego dochodu.

Nie wiem czy powinnam tu to pisac. Najwyżej wykasuję.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw cze 25, 2009 13:12

Lidka pisze:A co zrobić z taką sprawą.

Została przywieziona kotka dokarmiana przez panią z niewielką emeryturą. Przywieziona w sobotę tak jak się wcześniej umówiła (na wolnozyjącą kotkę - więc darmowa sterylka). Po czym kazano pani zapłacić 130 zł, bo łącznie z przetrzymaniem. No bo jeśli kotka jest dokarmiana, to już nie jest dzika tylko zaopiekowana:(
Kotka miała na dodatek ropomacicze.

Pani pożyczyła pieniądze od sąsiadów i zapłaciła.
130 zł przy ok. 500zł miesięcznego dochodu.

Nie wiem czy powinnam tu to pisac. Najwyżej wykasuję.


no to przeciez nie powinno mieć miejsca!
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Czw cze 25, 2009 13:17

Myślę, że sprawa się wyjaśni, może zaszła tu jakaś pomyłka ?

miluś

 
Posty: 192
Od: Nie wrz 14, 2008 8:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw cze 25, 2009 13:19

Coż może się wyjaśnić.
Pieniądze zapłacone.
Pani, mimo namów, wstydzi się upominać i odwoływać.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw cze 25, 2009 13:41 kot

Lidko niedobrze podaj mi prosze nazwisko tej Pani, spróbuje pomoc w tej sprawie

pini1

 
Posty: 7035
Od: Nie cze 30, 2002 19:56
Lokalizacja: katowice

Post » Czw cze 25, 2009 17:30

Lidka pisze:A co zrobić z taką sprawą.

Została przywieziona kotka dokarmiana przez panią z niewielką emeryturą. Przywieziona w sobotę tak jak się wcześniej umówiła (na wolnozyjącą kotkę - więc darmowa sterylka). Po czym kazano pani zapłacić 130 zł, bo łącznie z przetrzymaniem. No bo jeśli kotka jest dokarmiana, to już nie jest dzika tylko zaopiekowana:(
Kotka miała na dodatek ropomacicze.

Pani pożyczyła pieniądze od sąsiadów i zapłaciła.
130 zł przy ok. 500zł miesięcznego dochodu.

Nie wiem czy powinnam tu to pisac. Najwyżej wykasuję.


To nie powinno się wydarzyć :evil:
Obrazek

Te,które odeszły [*]
Fiona 12.01.2010.r. Borys 01.02.2010.r. Marusia 08.06.2011.r.
Aureliusz i Pyza 06.2011.r. Emiś 31.10.2011.r. Rudy 04.12.2011.r.
Kruszynka 04.04.2012.r. Maciuś 18.08.2012.r.Piękna 25.09.2012.r.

BOENA

 
Posty: 4200
Od: Czw lip 05, 2007 16:04
Lokalizacja: katowice

Post » Pt cze 26, 2009 7:14

Nadal wierzę, że to jest nieporozumienie, które można spokojnie wyjasnić.
Proszę o podanie daty i przyblizonej godziny odbioru kociaka. Tu nie może być mowy o wstydzie.

Myślę, że w interesie wszystkich przyjaciół kotów wolno żyjących z Katowic jest, aby ta pierwsza w Katowicach akcja przebiegała jak najsprawniej, aby zachęcić możliwie szeroką grupę karmicielek do sterylizacji i kastracji swoich podopiecznych. Prześladowania kotów, trucie, wyłapywanie do schronu zwykle spowodowane jest pojawieniem się młodych, które wskazują na powiększanie stadka oraz przykrym zapachem znaczenia terenu. DLATEGO ZASADNE JEST PROSIĆ WSZYSTKICH KARMICIELI I OPIEKUNÓW KOTÓW, ABY W TROSCE O SPOKÓJ SWOICH PODOPIECZNYCH ZADBALI O ICH STERYLIZACJĘ I KASTRACJĘ ORAZ ABY ZACHĘCALI INNYCH DO TAKICH DZIAŁAŃ.

miluś

 
Posty: 192
Od: Nie wrz 14, 2008 8:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt cze 26, 2009 8:03

miluś pisze:Nadal wierzę, że to jest nieporozumienie, które można spokojnie wyjasnić.
Proszę o podanie daty i przyblizonej godziny odbioru kociaka. Tu nie może być mowy o wstydzie.

Myślę, że w interesie wszystkich przyjaciół kotów wolno żyjących z Katowic jest, aby ta pierwsza w Katowicach akcja przebiegała jak najsprawniej, aby zachęcić możliwie szeroką grupę karmicielek do sterylizacji i kastracji swoich podopiecznych. Prześladowania kotów, trucie, wyłapywanie do schronu zwykle spowodowane jest pojawieniem się młodych, które wskazują na powiększanie stadka oraz przykrym zapachem znaczenia terenu. DLATEGO ZASADNE JEST PROSIĆ WSZYSTKICH KARMICIELI I OPIEKUNÓW KOTÓW, ABY W TROSCE O SPOKÓJ SWOICH PODOPIECZNYCH ZADBALI O ICH STERYLIZACJĘ I KASTRACJĘ ORAZ ABY ZACHĘCALI INNYCH DO TAKICH DZIAŁAŃ.


nic dodać, nic ująć

Ponadto, Pani może zrobić "złą reklamę" całej akcji, jak rozniesie się plotka wśród karmicieli, że akcja wcale nie jest darmowa, dlatego tym bardziej trzeba to wyprostwać, nie mówiąc już, że to dla emeryta ogromna suma :cry:
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 50 gości