
On kazał przyjść jak kociaki skończą brać antybiotyk w dupsko i kazał zapuszczać gentę i neo.
Ja mogę je jeszcze wziąć do Iwanickiego, ale sama już nie wiem... Strach je w taka ilość zarazków ciągnąć, tam przewijają się tłumy, a one takie maciupkie... One potrzebują spokoju teraz, oczy Tygrynia są już dużo lepsze. Krowy zresztą też. Może jeszcze 2-3dni im damy, żeby doszły do siebie...
Ale - zdecydowanie idzie im na lepsze.