Ana- małe jest piękne- ma wspaniały domek u feryenne

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon cze 08, 2009 21:31

Kociara82 pisze:coraz lepiej sie dogadujesz z Duza...

Buuu, niestety w tym trochę napsułam :( Wet kazał oczka zakrapiać, a kicia nie, bo nie. I dzisiaj chciałam być troche bardziej stanowcza.
Skończyło się na kropelkach na podłodze, ranach na ręce i przede wszystkim kiciowym strachu :(

feryenne

 
Posty: 651
Od: Nie sty 25, 2009 13:01
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon cze 08, 2009 21:56

Ufff, oczka zakropione, a kicia wciąż daje się miziać :)

feryenne

 
Posty: 651
Od: Nie sty 25, 2009 13:01
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon cze 08, 2009 22:53

Anulka wie że to dla jej dobra :):):)
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Pon cze 08, 2009 23:38

nie lubi tego, nie dziwie sie. Bedzie dobrze :) Anulka :* calusek na dobranoc od kochajacej cioteczki :)

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Śro cze 10, 2009 5:23

Jak sobie radzicie z kropelkami?
Obrazek**Obrazek**"Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać Waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem."Théophile Gautier

Petka

 
Posty: 14372
Od: Nie cze 22, 2008 23:31
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw cze 11, 2009 10:00

No nie jest idealnie...
Na siłę przytrzymać jej się absolutnie nie da, próbuję więc jak jest rozmruczana na kolanach. Ale to też nie chcę, żeby się nauczyła, że jak ją miziam, to niespodziewanie coś niefajnego się dzieje.
Bo ona nie jest jeszcze całkiem oswojona, ledwo co nauczyła się np. że jak ją biorę na ręce, to nie po to, żeby zrobić krzywdę, a i tak się nie daje przenosić "na dłuższe dystanse". Tyle co podnieść z podłogi i posadzić na kolanka.

Tłumaczę jej i tłumaczę, że to dla jej dobra, ale ten osiołek jest uparty i nie chce słuchać :(

Ale! Wczoraj wieczorem, kiedy już zasypiałam, przyszła po pieszczotki :) Spała wprawdzie i tak na krześle, ale rano przyszła po drugą porcję :)

feryenne

 
Posty: 651
Od: Nie sty 25, 2009 13:01
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw cze 11, 2009 11:05

Mojej Peci właściwie nie da się nic podać. Kajtkowi przez prawie 4 miesiące codziennie pakowałam do oczu krople. Myślałam, że do końca życia mi tego nie wybaczy. Jest na szczęście super. Zapomniał
Obrazek**Obrazek**"Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać Waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem."Théophile Gautier

Petka

 
Posty: 14372
Od: Nie cze 22, 2008 23:31
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw cze 11, 2009 13:18

bedzie dobrze :) Anusia zdrowiej, bo ani ty nie lubisz tych kropelek ani pancia nie lubi ci ich podawac. Buziakow tysiac w rozmruczany pyszczek :*:*:* trzymaj sie kotenko!

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Pon cze 22, 2009 21:29

Co słychać u Anusi?
Jak zdrówko?
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek**Obrazek**"Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać Waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem."Théophile Gautier

Petka

 
Posty: 14372
Od: Nie cze 22, 2008 23:31
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon cze 22, 2009 21:41

Moja Aisha też nie pozwalała sobie zakrapiać oczu. Co próbowałam to albo kropelki lądowały wszędzie tylko nie w oku lub na suficie :D Dałam spokój i jedyne co mogłam to przemywać wacikiem :D Pozdrowienia dla Anulki :1luvu:
Obrazek Obrazek

Kotola

 
Posty: 428
Od: Pt mar 06, 2009 21:38
Lokalizacja: Tychy

Post » Pon cze 22, 2009 21:44

Moja Aisha też nie pozwalała sobie zakrapiać oczu. Co próbowałam to albo kropelki lądowały wszędzie tylko nie w oku lub na suficie :D Dałam spokój i jedyne co mogłam to przemywać wacikiem :D Pozdrowienia dla Anulki :1luvu:
Obrazek Obrazek

Kotola

 
Posty: 428
Od: Pt mar 06, 2009 21:38
Lokalizacja: Tychy

Post » Wto cze 23, 2009 18:07

Właśnie wróciłyśmy od weta.
Ufff, kropelki można już odstawić.
Niestey, przyplątał się grzyb :? Wyłysiał jej kawałeczek skóry za uszkiem :( Czeka nas więc tym razem codzienne smarowanko. A już miałam nadzieję, że sznyty na rękach będą miały szanse zejść ;)

Ogólnie kicia ma się dobrze :) Ale taki całkowity miziak to z niej chyba nie będzie. Zawsze ma swoje zdanie co do tego, kiedy można ją głaskać. Chociaż postępy zrobiła już bardzo duże. Wskakuje na kolana, nie protestuje kiedy się ją na te kolana wsadza, co najwyżej zwieje z godnością. I powolutku uczę ją, podnosząc na krótką chwilę na cmoka i głaska, że podnoszenie nie jest takie złe. Wieczorami przychodzi na chwilkę przed snem, ale raczej ze mną nie śpi (a przynajmniej nie udało mi sie tego zauważyć).
Niestety, zaczęła niespodziewanie (np. podczas głaskania) używać ząbków i pazurków na moich rękach. Ale mam wrażenie, że zbiegło sie to z tymi kropelkami i mam nadzieję, że przejdzie.
I jest po prostu szalona: gania po wszystkim co się da, zrzuca wszystko, co się da i uwielbia się bawić głosnymi zabawkami. W ostatnią sobotę obudziła mnie ok.4 rano, bo zostawiłam łyżkę na stoliku, więc trzeba ją było koniecznie zrzucić i turlać w tę i z powrotem po panelach :) Na szczęście sąsiedzi z dołu nie przyszli ze skargą ;)
No i się wybredna zrobiła, odkąd popróbowała saszetki, to jej kulki już nie pachną ;) Co tylko podejdę w okolice jej miseczek, to zaczyna się głośne miaukanie.
I podobno ciutkę urosła odkąd jest u mnie. Mam nadzieję, że nie wszerz ;)

feryenne

 
Posty: 651
Od: Nie sty 25, 2009 13:01
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto cze 23, 2009 20:48

panna z charakterkiem :) Ale i tak niesposob jej nie kochac, jakaby nie byla :) Glaski dla przepieknej pani :)

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Czw cze 25, 2009 12:28

Ano, słodka jest niesłychanie :)
Jak włączy motorek, to jest najkochańszym kociakiem na świecie (no, pod warunkiem, że się odwrócę tyłem do tego, co mi ten mały tajfun zrobił z pokojem :twisted: )

feryenne

 
Posty: 651
Od: Nie sty 25, 2009 13:01
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw cze 25, 2009 14:27

8O 8O 8O co zrobila ta mala psotnica?

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 313 gości