Penelopa vel Fortuna, pillow princess - ma DOM:)))

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto cze 09, 2009 7:37

Gohag pisze:Mój Albert uwielbia jeść draceny (ja ich nie mam odkryłam to u rodziców) i zawsze po nić wymiotuje - tylko, że wtedy ewidentnie widać liście.


Gohag, draceny sa trujące!!! nie pozwól kotu ich skubać, bo rozwali sobie nerki i wątrobę!
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 09, 2009 8:33

Trochę przesadziłam słowem "często" :oops: "Niedużo, co drugi, czasem trzeci dzień" :roll:

Zobaczymy jak to będzie :oops: wysłałam jej na gg wasze posty :oops:

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Pon cze 22, 2009 13:20

Penelopa przestała wymiotować (nic nie widać i nie słychać) :D cieszy mnie to! ale rezydentka - zazdrośnica nie zamierza ustąpić, mam nadzieję że jej przejdzie :roll:

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Pon cze 22, 2009 13:42

oj to ciesze sie ze juz dobrze ze zdrowkiem!

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt cze 26, 2009 15:29

a ja zapraszam tutaj: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=95 ... c&start=15 A bohaterom watku :piwa: zdrowka zycze :)

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Wto lip 14, 2009 20:50

Dostałam sms od Asi - wymioty wróciły, i na dodatek ze zdwojoną siłą...

Nie wiem co jej odbiło... podejrzewam że kotka-rezydentka ją dręczy.

Jeśli ataki się nasilą, będę jej musiała znaleźć jakiś niezakocony domek, albo ze spokojnym kotem. Bo kotka Asi przez całe swoje życie była jedynaczką, może dlatego...?

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Wto lip 14, 2009 20:57

A czy Asia była u weta????-może to watroba,nie lekceważyłabym tego , nie stres te wymioty chyba jednak powoduje!
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Wto lip 14, 2009 21:49

nie znam sie na tym, ale najpierw na wszelki wypadek zbadalabym kicie u weta, zeby wykluczyc jakies chorobsko organiczne. Jesli tu bedzie ok, to bedzie znaczylo, ze kocia ma slaba psychike i sie bidulka za bardzo stresuje :)

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Wto lip 14, 2009 21:59

kropkaXL pisze:A czy Asia była u weta????-może to watroba,nie lekceważyłabym tego , nie stres te wymioty chyba jednak powoduje!


Była u weta i coś o tym mówiła ale... nie mam doświadczenia - moje koty są zdrowe, więc co mam jej doradzić, kurczę...? :(

Asia będzie jej robiła testy i badania krwi, jeśli coś jest nieteges ze zdrowiem, to wykryjemy to. Ale u mnie Penelopa była zdrowa, dlaczego teraz choruje...? :(

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Śro lip 15, 2009 13:07

Cameo pisze:Asia będzie jej robiła testy i badania krwi, jeśli coś jest nieteges ze zdrowiem, to wykryjemy to. (


Niech zacznie od zrobienia od morfologii z biochemią, wyjdą podstawowe parametry, będzie można coś więcej powiedzieć. Tylko niech to zrobi od razu, może faktycznie rozwija się w organiźmie jakieś choróbsko.
Na oko trudno zdiagnozować chorobę, jak wet. zobaczy wyniki badań to będzie mądrzejszy.

Nie zwlekajcie - jeśli to choroba to trzeba kota leczyć, jeśli przyczyna tkwi w złych relacjach z rezydentka to też trzeba szukać rozwiązania. Być może nawet nowego domu.

Już na początku czerwca dziewczyny radziły zrobienie badań, szkoda, że minęło kolejne kilka tygodni, a badania na razie są tylko w planach :(. To, że się kot stresuje w transporterze i u weta to raczej normalne i nie jest wg mnie powodem do odwlekania wizyty. Moje koty też pryskają na widok transportera, ale jak trzeba jechać do weta, bo coś się dzieje to nie ma zmiłuj.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 15, 2009 13:29

pisiokot pisze:
Cameo pisze:Asia będzie jej robiła testy i badania krwi, jeśli coś jest nieteges ze zdrowiem, to wykryjemy to. (


Niech zacznie od zrobienia od morfologii z biochemią, wyjdą podstawowe parametry, będzie można coś więcej powiedzieć. Tylko niech to zrobi od razu, może faktycznie rozwija się w organiźmie jakieś choróbsko.
Na oko trudno zdiagnozować chorobę, jak wet. zobaczy wyniki badań to będzie mądrzejszy.

Nie zwlekajcie - jeśli to choroba to trzeba kota leczyć, jeśli przyczyna tkwi w złych relacjach z rezydentka to też trzeba szukać rozwiązania. Być może nawet nowego domu.

Już na początku czerwca dziewczyny radziły zrobienie badań, szkoda, że minęło kolejne kilka tygodni, a badania na razie są tylko w planach :(. To, że się kot stresuje w transporterze i u weta to raczej normalne i nie jest wg mnie powodem do odwlekania wizyty. Moje koty też pryskają na widok transportera, ale jak trzeba jechać do weta, bo coś się dzieje to nie ma zmiłuj.


Aniu, ale Penelopa przestała! wymiotować (po bodajże paście Bezo-Pet) i wszystko było ok, koteczka była u weterynarza i ten nie stwierdził żadnej choroby. W domu jest Feliway, nie ma żadnych trujących roślin, chemikalia są zamknięte.

Wczoraj dostałam wiadomość że Peni znowu wymiotuje, a że Asia jest w Oslo, to nie może nic zrobić na odległość, koty są z jej rodzicami. Asia po powrocie zabierze ją do weterynarza.

Ja podejrzewam że to albo wina rezydentki albo wyjazdu Asi...

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Śro lip 15, 2009 13:34

Faktycznie, całkiem możliwe, że to stres spowodowany wyjazdem Pani Asi. Czy koteczki są u siebie czy w mieszkaniu rodziców ?
Jak w innym domu to Penny doświadcza z pewnością mega-stresu, wiadomo jakie to strachajło :(.
Kiedy Pani Asia wraca ?
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 15, 2009 15:02

Chyba dzisiaj... trzymajcie proszę kciuki, tak bardzo chciałabym żeby przestała wymiotować :(

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Śro lip 15, 2009 16:27

Nie choruj Penelopko,pańcia wraca!
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Śro lip 15, 2009 20:59

Rozmawiałam z Joasią. "Współpraca" z Penelopą może być trudna, ona od jakiegoś czasu chowa się pod wanną i unika ludzi :( To jeden z moich "najtrudniejszych" tymczasów, do mnie podeszła tylko raz, ale pozwalała się głaskać, rzadko uciekała. Nie wiem co mam o tym myśleć...

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Majestic-12 [Bot], misiulka i 168 gości