BOŻENA WAHL ZNÓW ZBIERA KOTY!!! Uwaga W-wa!!! s.37

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 21, 2009 11:27

Wczoraj net odmówił współpracy więc dopiero dzisiaj mogę donieść, że dwa psiaki szczęśliwie dojechały do Brodnicy. Dostały piękny apartament z niebieską pościelą w sypialni i widokiem na las. Wokół cisza i spokój, po prostu raj. :D

Tak sobie jednak pomyślałam, że jednak trzeba się bardziej postarać wydobywać psy od p. Marzeny. One tam mają znacznie gorzej. :( Nawet podział na małe i duże jest fikcyjny. Wczoraj jak czekaliśmy na pana Józefa przyglądałam się psom na wybiegach, wszystkie furtki (o ile tam są w ogóle jakieś furtki) były pootwierane i psy krążyły dookoła. :(
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Nie cze 21, 2009 11:52

Olu, dla wszystkich te psy sa priorytetem. :( Tez uwazam, ze one powinny isc w pierwszej kolejnosci.
W ostatnim transporcie, wiekszosc byla wlasnie od p.Marzeny.
To ciagle kropla w morzu, ale sie staramy.

Jeszcze raz ogromne dziekuje za transport szorsciaczkow :-)
Obrazek Obrazek

Anna_33

 
Posty: 4120
Od: Nie mar 05, 2006 23:39
Lokalizacja: Warszawa Ursynow

Post » Nie cze 21, 2009 20:45

Dostałam dzisiaj SMS: "jesteśmy zmuszone oddać Tosię".
Jutro po poludniu odbiorę ją.
Nie mam nawet siły dyskutować na temat adopcji. :( :? :twisted:

Czyli 2-miesieczna sunieczka małej lub średniej wielkości docelowo szuka domu. :twisted:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Nie cze 21, 2009 21:25

Jeszcze tego brakowalo...a jakis powod konkretny jest?
Nie martw sie, wymyslimy cos.

Z jednego dt tez musimy w trybie pilnym zabrac psa..
Obrazek Obrazek

Anna_33

 
Posty: 4120
Od: Nie mar 05, 2006 23:39
Lokalizacja: Warszawa Ursynow

Post » Nie cze 21, 2009 21:33

Nawet nie chce sluchac tlumaczen o powodach oddania 2-miesiecznego szczeniaczka. Nie bede dyskutowac, w trosce o moj system nerwowy. Wrrrrr.....

Wiem, cos wymyslimy i znajdziemy prawdziwy dom. Oby Tosia miala jak najmniej zlych doswiadczen, sloneczko moje malenkie.
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Nie cze 21, 2009 23:31

Coz, moze powodem sa wakacje...
Ale jednak dowiedz sie o co chodzi. Moze to jakis medyczny problem?
Bo, ze nie chce Ci sie z nimi gadac, to ja doskonale rozumiem..sama bym nie chciala.
Zabierz go, wrzuc duzo zdjec i powalczymy.

Musimy tez szybko zabrac Tare z DT u Kasiain. Spedzila juz tam 3 miesiace, jest cudowana wobec dziecka, z kotami chyba tez ma dobre uklady, ale za bardzo kocha kroliki i rezydenci moga za to zaplacic zbyt wysoka cena.
Mam nadzieje, ze jutro Kasia wstawi nowe zdjecia, opisze Tare dokladnie i trzeba biegiem szukac dt lub ds.
Obrazek Obrazek

Anna_33

 
Posty: 4120
Od: Nie mar 05, 2006 23:39
Lokalizacja: Warszawa Ursynow

Post » Pon cze 22, 2009 10:37

Anna_33 pisze:Nie ma jutro wyjazdu.

Zuzel. P. Jozef ma dwa szczeniaki, ok 3 miesiace, w tej chwili wysokosci mniej wiecej 25 cm, matka taka 3/4 lydlki. Wiecej nic nie wiem...


Te szczeniaki przebywają w gospodarstwie w Boguszycach, a nie w OS! Powinny trafić do schroniska w Łodzi, z którym gmina ma podpisaną umowę. Apeluję by nie brać ich sobie na garb i nie utwierdzać p. Józefa w przekonaniu, że musi brać do schronu każdego psa w potrzebie :evil:
W Boguszycach jest natomiast szczeniak rudy (będzie duży) ok. półroczny oraz ten szorściaczek czekoladowy z białymi łapkami (oba w domu Wahl).

Dziękuję Aniu za odpowiedź na moje wielokrotnie ponawiane pytanie :?
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 22, 2009 11:45

Doskonale wiesz Zosiu, ze jestem przeciwna przyjmowaniu nowych zwierzat przez OS i sama do przyjecia takiego stanowiska przekonywalam Zarzad.
Ale skoro padlo pytanie o takie szczeniaki, to udzielilam odpowiedzi.Dodajac, ze ma je Jozef, a nie OS.

Szukalas transportu, pytalas czy ktos ma jakies propozycje. Ja nie mialam, bo nie jechalam, wiec nie bardzo wiem z czym sie mialam zglaszac? Z tym, ze nie mam transportu?
Poza tym dzwonilas przeciez do Ewy i Ona powiedziala, ze wyjazdu w weekend nie ma, co pozniej potwierdzilam na Miau.

Oglaszamy wszystkie zorganizowane wyjazdy od razu jak jest ich potwierdzenie.
Obrazek Obrazek

Anna_33

 
Posty: 4120
Od: Nie mar 05, 2006 23:39
Lokalizacja: Warszawa Ursynow

Post » Pon cze 22, 2009 12:15

Aniu, skoro już byliśmy w Brodnicy to może warto zmienić tytuł wątku.
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Pon cze 22, 2009 12:21

Modjeska pisze:Aniu, skoro już byliśmy w Brodnicy to może warto zmienić tytuł wątku.


Juz byliscie??? 8O
I nie wdepneliscie na kawe??? Toz to zaraz przy drodze... :crying:
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon cze 22, 2009 12:43

Agneska pisze:Dostałam dzisiaj SMS: "jesteśmy zmuszone oddać Tosię".


:evil: :twisted:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon cze 22, 2009 12:45

Agn pisze:
Modjeska pisze:Aniu, skoro już byliśmy w Brodnicy to może warto zmienić tytuł wątku.


Juz byliscie??? 8O
I nie wdepneliscie na kawe??? Toz to zaraz przy drodze... :crying:


Tym razem jechaliśmy przez Skierniewice-Łowicz-Płock ale następnym razem na pewno do Ciebie wstąpimy :oops: Spodziewaliśmy się dużego ruchu wakacyjnego na drogach dlatego ominęliśmy trasy przelotowe ale na gdańskiej nie było wcale dużego ruchu.
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Pon cze 22, 2009 15:51

Długo biłam się z myślami zanim zdecydowałam się napisać to, co poniżej. Rozmawiałam z ludźmi doświadczonymi w kwestiach opieki nad psami, z osobami znającymi rasę. Ale do rzeczy...
Jak pewnie niektórzy wiedzą, miałam w sobotę w Boguszycach wypadek. Podkreślę na wstępie, iż wiem, że zachowałam się głupio i nieprofesjonalnie obdarzając zaufaniem jedną z pracownic, o której wiem, że na tego rodzaju zaufanie nie zasługuje. Obiecała wyprowadzić mnie na podwórze, a ja uwierzyłam - to mój i tylko mój błąd.
Na wybiegu p. Józefa zostałam zaatakowana i dotkliwie pogryziona przez owczarka kaukaskiego. Efektem jest dziesięciocentymetrowa rana na podudziu oraz 7 szwów + dren. Agresorem był 9-cio letni Baca, pies który już kilkakrotnie atakował wolontariuszy, a także - z tego co mi wiadomo - pracowników.
Leżał spokojnie pod ścianą ok. 10 metrów ode mnie, podczas gdy inne psy rzuciły się ku nam z ujadaniem. Gdy się odwróciłam by wyjść z wybiegu, błyskawicznie mnie dopadł i chwycił za nogę. Mogę mówić o kolosalnym szczęściu, że zęby ominęły ścięgna i większe naczynia krwionośne. Że kość pozostała cała. Gdyby mnie przewrócił - sądzę, że nie pisałabym teraz tego posta...
Obrazek

Zanim napiszę to, co mi w tej sytuacji nakazuje sumienie, zaznaczę, że nie mam w stosunku do psa żadnych negatywnych emocji. Zachował się tak, jak mu nakazały jego nawyki, instynkt, doświadczenia z przeszłości. Wiem, że nie jest niczemu winien. Nie chcę się mścić, bo to byłoby jeszcze głupsze, niż to co zrobiłam w sobotę.
Uważam jednak, że Baca powinien zostać poddany eutanazji.
Obawiam się, że ten pies to bomba zegarowa, a na szkolenie i "prostowanie" jest już w jego wieku zbyt późno (to nie moje zdanie, lecz moich "konsultantów"). Czy mamy gwarancję, że nie zaatakuje któregoś z pracowników? Skuteczniej niż mnie? Nie mamy takiej gwarancji i mieć nie możemy. Powie ktoś, że pracowników pies zna i oni są bezpieczni. Nie mogę się z tym zgodzić. Po pierwsze atakował już wcześniej, a po drugie w OS jest stała rotacja personelu.
To 60-cio kilowy co najmniej samiec, który ma ustalone już nawyki i sposoby reagowania. I bardzo nie lubi ludzi. A jego atak może być śmiertelny. Czy znajdzie się ktoś, kto weźmie odpowiedzialność za pracowników wchodzących na ten wybieg? Ja bym się nie podjęła.
Dlatego poddaję moje zdanie pod rozwagę Zarządowi fundacji. Wiem, że mam prawo złożyć wniosek o eutanazję. I jeśli pies nadal będzie przebywał w miejscu, gdzie zagraża ludziom - rozważę taką możliwość.
Zofia Domaniewska
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 22, 2009 17:12

:( "niezle" pogryzienie.
Zosiu, podpisuje sie pod Twoim "wnioskiem" obiema rękoma. Niestety takiego psa trzeba uśpić. Mam nadzieje, ze to nastąpi jak najszybciej.
Zycie ludzi i innych zwierzat jest cenniejsze.
Marzec; Ogólnopolski Miesiąc Sterylizacji Zwierząt,niższe ceny zabiegów

ARKA

 
Posty: 4415
Od: Sob lut 16, 2002 21:27
Lokalizacja: Janinów k/Grodziska Mazowieckiego

Post » Pon cze 22, 2009 18:19

Uuuuu 8O . To sie narobilo :( Zofio, bezwzglednie uwazam rowniez, ze powinno sie psa poddac eutanazji.
Zycze zdrowia.

Kama2

 
Posty: 74
Od: Sob mar 14, 2009 12:37

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 51 gości