Po drugiej stronie siatki - schr. łódź VII

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 21, 2009 19:30

jeśli można małego, to może tego piotrusiowatego... :oops:
on jesli dojdzie do siebie, bylby super kotem. już jest.

spoko, po tygodniu bieganiny sama średnio kojarzę, co wokół ;)

Aha, nie powiedziałyśmy o jednym "domku". Dwie dziewczyny, chłopak i dwoje dzieci. A moze mały, a może dorosły... a czemu kastrować.... wyjaśniałyśmy cierpliwie i pokazywałyśmy coraz innego kociaka do głaskania dzieciom, aż któryś z dzieciaczkow zdradził, że rok temu wzięliśmy psa ze schroniska - i co? jak tam piesek? a nie ma, gryzł nasze zabawki i tata go wywiózł za bramę.
Nie mieli transportera, nie dostali kota, mam nadzieję, że nie wrócą
:evil:

Pani od maincoona, nowy dom, myślę, że będzie oki. Sporo sobie pogadałyśmy, kot dla rodziców a może dla niej, a może wróci jeszcze po parkę kociąt.

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Nie cze 21, 2009 19:45

Zobaczę, czy go znajdę, z którą on jest kotka? Bo mogą być jutro przełożone do innego boksu. Martwi mnie jeszcze większy krówek z pierwszego boksu od okna, i taki czarny, którego pokazywałam państwu, miał sporawy brzuszek i świerzb. Ech, ciężko wybrać, który miałby dostać szansę, a który zostać:(.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Nie cze 21, 2009 20:24

Wiem, że ciężko... piotrusiowaty czarny był w 2 boksie z prawej z mamą biało-burą. Długachny chudy ogon, wielkie uszy, chude ciałko.

Dziewczyny, help - moja mała nie je sama :( Ma ok. 5-6 tyg. waży 370g, chudzinzna straszna. Ile jej dawać i czego i co ile czasu? Wszystkie małe które miałam, jadły samodzielnie....
Mokre wypluwa. W schronie nie byłam pewna, czy je samodzielnie, niby podeszła do bozity... Pociumała mleka ze strzykawki tylko.
Jakie dawki mleka czy convalescenta? :roll:

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Nie cze 21, 2009 20:25

Czekam na fotki, żeby się upewnić, że "piotrusiowaty" to ten, o którym myślę. Pamiętam taką czarną chudzineczkę sprzed tygodnia, z mamą i młodziutkim rodzeństwem.

Edit: nie miałam do tej pory takich maluchów, wciskałabym co bym miała - convalescent, mleko - byleby zapełnić brzunia.
Biedactwo małe. Trzymam kciuki Asiu.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 21, 2009 20:31

Ja wciskałabym gotowanego kurczaka, bardzo drobniutko pokrojonego. Albo recovery. Natomiast nie wiem w sumie czy taki mały kot może to jeść.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Nie cze 21, 2009 20:35

tylko ile tego dawać na dawkę jednorazową? i co ile godzin? :roll:

mam tylko mleko w proszku, klarę, resztkę convalescenta- na jakieś 5 cm, zapomniałam dziś kupić na wszelki wypadek w lecznicy, kurcze...
no, kurczaka mam, spróbuję.

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Nie cze 21, 2009 21:20

Juz wiem jak dawkować, dzięki CoolCaty :)


to ten czarnulek:

Obrazek Obrazek Obrazek

to mała Amelka (właśnie zasnęła na kolanach) w schronie i w lecznicy:

ObrazekObrazek Obrazek Obrazek

Wielki czarno-szpakowaty kocur ze szpitalika jest na leczeniu - przybłakał się do ogrodu pani dyrektor, po leczeniu ma tam wrócić.

Nowa mamusia z dziećmi, nr 109:
Obrazek Obrazek

Nowa srebrna chudziutka kotka z 1 boksu, milutka:
Obrazek Obrazek

Nowy wykastrowany tygrys, piękny i miły, bez numerka. Nie lubi innych kotów:
ObrazekObrazek

Jedno ze ślicznych kociąt z klatek (kotka):
Obrazek

Tu ze szpitalka z boksu "piotrusia":
Obrazek

Piękny Terry - miziaczek jest z niego:
Obrazek

Mój kolejny wyrzut sumienia - kociak ze szpitalika z boksu Amelki, kotka, z zamglonym oczkiem. chyba jeszcze na nie widzi.....
ObrazekObrazek

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Nie cze 21, 2009 21:48

dzika kotka z czarnymi kociakami:
Obrazek

piękna Jackie wciąż piękna, ma śmieszny króciutki ogonek, jak Karolinka. Schudła przez ten tydzień... Wysłalam info do pani która o nią pytała, kicia ma stosunek obojętny do innych kotów czy kociąt. A nuż pojedzie do Wawy....
Obrazek

a to "mainecoon"
Obrazek

Milenka dla Magicmady:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

i jej kącik...
Obrazek

jeszcze takie cudo, z 3. dzika dzicz
Obrazek

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Nie cze 21, 2009 22:18

Wszystkie śliczne, ale...

Sis pisze: Jedno ze ślicznych kociąt z klatek (kotka):
Obrazek


:1luvu: ...

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 21, 2009 22:33

Doczytałam, że Acera była wysterylizowana, tak?
Bo ona się dziwnie dziś zachowywała, jak w rujce, to się miziała, to gryzła, lekko ale gryzła.

Jeszcze info ze strony schronu:
"W niedzielę 28.06. o godzinie 14:00 odbędzie się spotkanie z wolontariatem. Bardzo prosimy o stawienie się."

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Pon cze 22, 2009 6:23

no ja nie dam rady, akurat nie 28.06 :(

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon cze 22, 2009 7:50

Sis pisze:Doczytałam, że Acera była wysterylizowana, tak?
Bo ona się dziwnie dziś zachowywała, jak w rujce, to się miziała, to gryzła, lekko ale gryzła.

Jeszcze info ze strony schronu:
"W niedzielę 28.06. o godzinie 14:00 odbędzie się spotkanie z wolontariatem. Bardzo prosimy o stawienie się."


Asia, jak ją wywlekaliśmy z Krzysiem dwa tyg. temu spod tego kożucha, to miała szwy na brzuszku, więc chyba po sterylce?..?
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon cze 22, 2009 8:40

Dziewczyny, czy byłaby możliwość, jakby można było zabrać kociaka ze schroniska,. żeby ktoś pomógł mi transportowo przewieźć koty ze schroniska do lecznicy?
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Pon cze 22, 2009 8:44

Georg-inia pisze:
Sis pisze:Doczytałam, że Acera była wysterylizowana, tak?
Bo ona się dziwnie dziś zachowywała, jak w rujce, to się miziała, to gryzła, lekko ale gryzła.


Asia, jak ją wywlekaliśmy z Krzysiem dwa tyg. temu spod tego kożucha, to miała szwy na brzuszku, więc chyba po sterylce?..?


Ona ma nadal nie odrośnięte futerko na brzusiu i resztki tego czegoś różowego używanego do dezynfekcji po zabiegach.
Przy mnie też się tak zachowywała, w sobotę i tydzień temu, taki wariatuńcio mały. Koniecznie chciała być w centrum zainteresowania, gdy pokazywałam koty (najpierw Oldze, potem tym paniom z Woli Dłutowskiej) to Acerka kręciła się koło nas, wierciła, wpychała pod ręce. Gdy pogłaskałam innego kota, to warczała na niego, odganiała. Jak zabierałam rękę to podgryzała, wg mnie chciała mnie zatrzymać i nakłonić do dalszego głaskania. Myślę, że jest bardzo stęskniona człowieka, będzie super pieszczochem jako jedynaczka.

A swoją drogą to nie widziałam naszej drugiej rozrabiary, Mad Emily :roll:.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon cze 22, 2009 8:54

magicmada pisze:Dziewczyny, czy byłaby możliwość, jakby można było zabrać kociaka ze schroniska,. żeby ktoś pomógł mi transportowo przewieźć koty ze schroniska do lecznicy?


przykro mi, dziś nie dam rady, po pracy odbieram Szpileczkę po usunięciu oczka i dzikiego kocura po kastracji do wypuszczenia
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Vafuria i 239 gości