Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Justa&Zwierzaki pisze:Pomocy , kolejne kocie w potrzebie:(:(
Dzis na jednym ze spacerów poszłam zajzec do jednej z piwnic gdzie dokarmiam koty i niestety jeden z kociaków juz nie uciekał tak jak rok temu Miluś , pochodzi z tego samego miejsca co Miluś , kocie jest prawdopodobnie bratem Milusia i też ma grzybice i koci katar , jest juz troszke odwodniony i bardzo sie boje ze tez moge go stracić , BŁAGAM O TYMCZAS dla tego malucha:(:(
Bardzo chce podziekować jednej z Korciaczek Werze za błyskawiczna pomoc gdy zadzwoniłam do niej , bo ja byłm akurat z 2 psami i nie dałabym sobie sama rady , Wera bardzo Ci dziekuje:):)
izydorka pisze:jak dobrze rozumiem, to chodzi o wyciągnięcie martwego kotka...?
może wystarczy info na klatce, mało kto chce mieć takiego kotka w piwnicy...
Kociara82 pisze:koty sa wspaniale, madre i niezwykle. ale powiem szczerze, ze czasem choc sie staram, to ich nie rozumiemAle i tak je kocham wszystkie bez wyjatku i bezwarunkowo
Gohag pisze:Kociara82 pisze:koty sa wspaniale, madre i niezwykle. ale powiem szczerze, ze czasem choc sie staram, to ich nie rozumiemAle i tak je kocham wszystkie bez wyjatku i bezwarunkowo
Ja też kocham koty do szaleństwa, uważam, że są piękne, bystre, urocze, niezwykłe itd, ale chyba nie powiem, że są mądre...mój Albert wczoraj przez calutki dzień usiłował wejść do konewki (otwór jakieś fi - 10 cm). Uważał, że skoro wchodzi głowa to i reszta wlezie. Walczył na wszystkie sposoby: najpierw głowa, najpierw lewa łapa...najpierw prawa łapa...łaził z tą konewką na głowie...no nie dał rady - mądry nie jest![]()
I jak małe dziecko - uważa, że jak wsadził sam łeb pod kanapę to już go nie znajdę...kochany idiota
Korciaczki pisze:A oto ten maluszek:
Jego krótką historię napiszemy za chwilkę...
Niestety światło był nieciekawe, więc zdjęcia są poruszone i nieostre...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], misiulka, puszatek i 79 gości