No odnalezieni własciciele jej nie chcieli,ale i ja jej bym już nie oddała-nie im!

Dzisiaj rano mój sasiad znalazł martwe ciałko kotki "marmurki"-naszej podopiecznej spod bloku-zabił ją samochód






Co miałam zrobić-wzięłam .Kupiłam Bebiko1 rozrobiłam i nakarmiłam strzykawką,ale okazało się ,że maluszek juz załapał picie z płaskiego talerzyka.
Maleństwo ma już ząbki,oczka szare,wpadające w zieleń-więc to już nie taki osesek.W poniedziałek do weta-wezmę maluszka do pracy i z pracy jakoś wyskoczę.Uszka czyste,oczka troszkę zaropiałe,ale kupiłam sól fizjologiczną i krople ze świetlika i przemyłam .Na razie najedzony i wygłaskany chyba zasnął-nie mam gdzie go trymac-siedzi w transporterku w łazience -na szafce-bo nie mam miejsca na podłodze

Boże-i co ja mam z nim zrobić?????
Moje koty szaleją pod drzwiami-Pyniusia wyje i warczy,znów nalała na podłoge
Błagam -pomocy!!!!!potrzebny chociaz DT-a kociątko-to zwykły burasek z białą mordeńka i skarpetkami-kto takiego zechce



Do maluszka będzie wyprawka finansowa,może to zachęci potencjalny domek,nie mający środków na utrzymanie maluszka!