ADOPCJE PUCHATKOWA Poznań - 2 persie nieszczęścia.. :( s. 96

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Będę wpłacać co miesiąc na ratowanie puchatków kwotę (w PLN):

Ankieta wygasła Czw cze 25, 2009 11:56

5
4
25%
10
5
31%
15
1
6%
20
3
19%
powyżej 20
3
19%
 
Liczba głosów : 16

Post » Czw cze 18, 2009 19:43

Zapraszam na bazarek dla Lucusia
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=95183
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Czw cze 18, 2009 19:56

zirrael pisze:Tiliya nadal nie je :( nadal codziennie się kroplówkujemy i pchamy jedzenie siłą do pyska :( Proszę trzymajcie kciuki o jakiś przełom...
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :catmilk: :catmilk:
Obrazek Obrazek Obrazek

edysia324

 
Posty: 260
Od: Wto kwi 28, 2009 17:18
Lokalizacja: Iława

Post » Czw cze 18, 2009 20:00

Właśnie znalazłam to ogłoszenie.
Persik na moje oko Point został znaleziony w Maju w Warszawie Wesołej
http://ale.gratka.pl/ogloszenie/1984923 ... owego.html
Trzymam kciuki za Tiliye :ok: :catmilk: :ok: :ok:

KasiaG

 
Posty: 71
Od: Sob gru 08, 2007 14:06
Lokalizacja: Halinów okolice Warszawy

Post » Pt cze 19, 2009 14:03

fundusz-wpływy bez zmian
wypłata-200 na cito!!!!! Monika74(pp w Świnoujściu)
w kasie:
230 PLN
Lucuś niestety['] :cry:
Serniczek
 

Post » Pt cze 19, 2009 14:15

Nualla pisze:Trzymam...
Zirrael, jak Ci podrzucić transporter? Do pracy, czy w jakieś dogodniejsze miejscce?

Przepraszam jeszcze raz za to ze na mnie czekałaś a mnie nie było :oops: i zamieszanie tym spowodowane...


Moze najwygodniej będzie jak któregoś dnia do pracy mi podrzucisz, mi się niespieszy z tym transporterem.

Tiliya bez zmian. Nie je, nie pije. Daje w siebie wepchnąć na jeden raz około połowy małego gerberka nieco rozwodnionego. Nadal codziennie antybiotyk z odżywką i kroplówki. Niby jest ciut lepiej bo kicia już nie smarka i oczy jej się poprawiły ale jeść dalej nie chce :crying:
ObrazekObrazek

zirrael

 
Posty: 2565
Od: Wto sty 17, 2006 11:06
Lokalizacja: Warszawa (Tarchomin)

Post » Pt cze 19, 2009 14:59

my z Kleo juz po wizycie u weta
dzisiaj robiliśmy morfologie i biochemie , wyniki będą w wątku Kleo
gardełko już lepiej , pozostało lekkie zaczerwienienie , osuchowo ok , uszka znowu czyszczone , temp. 38,6 :D
Obrazek Obrazek

sawanka1

 
Posty: 4261
Od: Pon paź 29, 2007 10:31
Lokalizacja: Gliwice ...

Post » Pt cze 19, 2009 15:07

zuchy :D
Serniczek
 

Post » Sob cze 20, 2009 11:23

Tiliya nadal sama nie je ani nie pije. Natomiast udało mi się w nią wcisnąć na 2 razy (wcozraj wieczorem i dzisiaj rano) całąą puszkę hills a/d dla rekonwalescentow. To jest porcja na 2,5 kg kota na dobę :))) (oczywiscie podawalam rozwodnione strzykawką do pyska). Oskrzela i płuca czyste, spojówki ładne, nos czysty i jeszcze tylko jakies resztki szmerów w tchawicy zostały. Niestety w pysiu mega nadzerka na dziasle tuz obok gardła -to pewnie prze nią kicia nie je. Dzisiaj przy okazji kroplowki kupie (znaczy wezme na kreche) wiecej tych puszek hillsa (jedna 156 gram kosztuje 8,60). Może ma ktoś z was dostęp do takich puszek po niższej cenie? Bo u mnie juz bardzo krucho z kasą :oops:
ObrazekObrazek

zirrael

 
Posty: 2565
Od: Wto sty 17, 2006 11:06
Lokalizacja: Warszawa (Tarchomin)

Post » Sob cze 20, 2009 16:17

Melduję, że Bajeczka zaczęła jeść :!: :!: :!: :dance: :dance2: :dance:
Gardziołko nadal brzydkie i na dokładkę pojawiły się nadżerki, ale wczoraj wieczorem ładnie zjadła kolacje, dziś śniadanko i obiadek :catmilk:
Jak widzi, że wyjmuję puszkę z szafki to przybiega, ociera mi się o nogi i opierając się przednimi łapkami o szafkę próbuje mnie pośpieszać. :spin2:
No i miziasta jest coraz bardziej. Wczoraj pierwszy raz sama wpakowała mi się na kolana dopraszając się o więcej i więcej głasków.Obrazek
Niestety przypałętało się paskudne wirusisko i malutka ma katar, no i oczka też cały czas załzawione. Kroplówki i zastrzyki jak na razie, na porządku dziennym,
ale żeby nie zapeszyć chyba jest coraz lepiej :D :D :D

kyziczek

 
Posty: 288
Od: Sob lut 14, 2009 0:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob cze 20, 2009 16:48

Zaglądamy do Puchatków.
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Sob cze 20, 2009 18:20

A ja bym chciała serdecznie podziekować dobrej duszyczce,martazd która zafundowała puszki Hills a/d Tiliyce na 10 dni
ObrazekObrazek

zirrael

 
Posty: 2565
Od: Wto sty 17, 2006 11:06
Lokalizacja: Warszawa (Tarchomin)

Post » Sob cze 20, 2009 18:45

a my zapraszamy na bazarek dla Kleo

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=95352
Obrazek Obrazek

sawanka1

 
Posty: 4261
Od: Pon paź 29, 2007 10:31
Lokalizacja: Gliwice ...

Post » Sob cze 20, 2009 19:42

zirrael pisze:Tiliya nadal sama nie je ani nie pije. Natomiast udało mi się w nią wcisnąć na 2 razy (wcozraj wieczorem i dzisiaj rano) całąą puszkę hills a/d dla rekonwalescentow. To jest porcja na 2,5 kg kota na dobę :))) (oczywiscie podawalam rozwodnione strzykawką do pyska). Oskrzela i płuca czyste, spojówki ładne, nos czysty i jeszcze tylko jakies resztki szmerów w tchawicy zostały. Niestety w pysiu mega nadzerka na dziasle tuz obok gardła -to pewnie prze nią kicia nie je. Dzisiaj przy okazji kroplowki kupie (znaczy wezme na kreche) wiecej tych puszek hillsa (jedna 156 gram kosztuje 8,60). Może ma ktoś z was dostęp do takich puszek po niższej cenie? Bo u mnie juz bardzo krucho z kasą :oops:



Biedna Tiliya :( tak długo nie je :(
zir, poproszę nr konta na pw, coś podrzucę dla rudej...

wysłałam Ci dziś mmsa z fotką persa w schronisku, tylko do Ciebie mam numer. Ale wiem, że domy z gumy nie są, ponadto ten kocur to dość trudny przypadek...
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob cze 20, 2009 21:04

Wprawdzie nie bazarek, tylko zwykła sprzedaż.. dlatego na Pchlim Targu..
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=4580405#4580405
Ale na puchatki.. :D
Zapraszam.. :oops:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Sob cze 20, 2009 22:53

magdaradek pisze:
zirrael pisze:Tiliya nadal sama nie je ani nie pije. Natomiast udało mi się w nią wcisnąć na 2 razy (wcozraj wieczorem i dzisiaj rano) całąą puszkę hills a/d dla rekonwalescentow. To jest porcja na 2,5 kg kota na dobę :))) (oczywiscie podawalam rozwodnione strzykawką do pyska). Oskrzela i płuca czyste, spojówki ładne, nos czysty i jeszcze tylko jakies resztki szmerów w tchawicy zostały. Niestety w pysiu mega nadzerka na dziasle tuz obok gardła -to pewnie prze nią kicia nie je. Dzisiaj przy okazji kroplowki kupie (znaczy wezme na kreche) wiecej tych puszek hillsa (jedna 156 gram kosztuje 8,60). Może ma ktoś z was dostęp do takich puszek po niższej cenie? Bo u mnie juz bardzo krucho z kasą :oops:



Biedna Tiliya :( tak długo nie je :(
zir, poproszę nr konta na pw, coś podrzucę dla rudej...

wysłałam Ci dziś mmsa z fotką persa w schronisku, tylko do Ciebie mam numer. Ale wiem, że domy z gumy nie są, ponadto ten kocur to dość trudny przypadek...


pw wysłałam... A co do czarnego - cudny jest ale nie mam na razie żadnego wolnego pomieszczenia w domu... Do tego poza Tiliyą mam jeszcze 2 inne persy, jedną tonkijską i jedną dachóweczkę na tymczasie... Jesli coś mi się zwolni to bede pamietac o czarnym ale na razie nawet ja nie bardzo mam za co jesc (do konca miesiąca wmawiam sobie że kocham chińskie zupki, a jak mi się znudza to kotom jakąs puchę podprowadzę, bo dla nich zapas mam)- dobrze ze lecznica leczy na kreskę.
ObrazekObrazek

zirrael

 
Posty: 2565
Od: Wto sty 17, 2006 11:06
Lokalizacja: Warszawa (Tarchomin)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 164 gości