ufff... cala w wypiekach jestem i to nie tylko z powodu przystojnego dr Huberta
Na pierwszy ogien poszla Melka ktora urzadzila dzika histerie przy podawaniu parafinki... Dostala troche i koncert... I ani milimetra wiecej... Ja mokra, dr Hubert podrapany - po czym Melka poleciala do kuwety i sie wysrala w sekunde
(bo inaczej tego nazwac nie mozna 
-raczej histeria zadzialala niz parafinka...
Potem zajelismy sie Malentaskiem - zostaly mu wyczyszone uszka - leczymy swiezbka, obciete pazurki, zakroplony stronghold, zostala obmacana, obwachana i wszystko co mozliwe - byla anielsko grzeczna, nie drapala, nie miaukolila, siedziala tylko u mnie na kolanach i pupolkiem wtulala sie w moj brzuch... Aniol nie Koteczek
Pana Dr powiedzial, ze ma nadzieje, ze nie popsuje jej anielskiego charakteru rozpuszczajac jej jak to czarne, warczace, przyczajone za drzwiami...

Mezczyzni to sie w ogole nie znaja na wychowaniu dzieci....
