Białystok DT dla 8 kociąt potrzebne(6 tyg, bo zamarzną!!!s10

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw cze 18, 2009 21:30 Białystok DT dla 8 kociąt potrzebne(6 tyg, bo zamarzną!!!s10

Pod blokiem mojej mamy (Słoneczny Stok, ul.Witosa 11) na parkingu w śmietniku przy sklepie mieszka kotka młodziutka z maluchem ok 8 tyg.Kociak wychodzi już ze śmietnika i boję się,że coś mu się stanie (samochody, dzieci, psy). Kotkę dokarmia pani z bloku obok. Wykarmiła ją od małego i jej rodzeństwo,ale nie udało się jej ich połapać. Kotka trzeba stamtąd zabrać i to natychmiast. A mamę wysterylizować i chyba wypuścić?
POMÓŻCIE!!!
Nie mam doświadczenia w łapaniu dzikusów, pomóżcie je złapać. Zapłacę za sterylkę kotki, prawdopodobnie sąsiadka ją przetrzyma po zabiegu,ale co z maluchem? Ja nie mogę go do siebie wziąć:(

Aha jedyny kontakt ze mną to przez internet (tel. padł)
PW lub gg: 2813589
Ostatnio edytowano Śro paź 14, 2009 13:40 przez dafney, łącznie edytowano 3 razy

dafney

 
Posty: 168
Od: Nie sty 28, 2007 14:35
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw cze 18, 2009 23:09

:!:

Prążek

 
Posty: 3709
Od: Śro gru 26, 2007 21:33

Post » Pt cze 19, 2009 8:19

podrzucam, nie ma nikogo z Białegostoku?

dafney

 
Posty: 168
Od: Nie sty 28, 2007 14:35
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt cze 19, 2009 8:53

Spróbuję pomóc.

monia3a

 
Posty: 2009
Od: Wto paź 16, 2007 13:00
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt cze 19, 2009 10:17

monia3a pisze:Spróbuję pomóc.


Monia napisz coś więcej. Jak to zorganizować? Będę na komputerze dopiero ok 19, bo teraz muszę wyjść.

dafney

 
Posty: 168
Od: Nie sty 28, 2007 14:35
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt cze 19, 2009 10:22

Odbierz pw

monia3a pisze:Narazie napisałam do dafney PW z prośbą o namiary na karmicielkę bo skoro może ona przetrzymać kotkę po sterylce to trzeba się z nią skontaktować.
Bazylek 27.03.2012 [*] Ludzik 11.03.2015 [*] Julia 19.09.2021 [*] Bułka 9.10.2021 [*] Barszczyk 15.03.2022 [*] Na pewno do Was przyjdę, na pewno.
Obrazek

1969ak

 
Posty: 4338
Od: Nie kwi 22, 2007 12:33
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt cze 19, 2009 10:51

Tak, napisałam Ci PW z prośbą o jakiś kontakt do karmicielki. Trzeba będzie podjechać i złapać kotkę z maluchem, kotka do sterylki a kociaka mogę zabrać do socjalizacji.

monia3a

 
Posty: 2009
Od: Wto paź 16, 2007 13:00
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt cze 19, 2009 12:23

Nie zauważyłam wiadomości,ale już odpisałam.

Karmicielka będzie z pewnością chętna do pomocy. W tej chwili nie mam jej w domu,ale zajdę później poprosić o nr tel.,żeby łatwiej było sie kontaktować.

dafney

 
Posty: 168
Od: Nie sty 28, 2007 14:35
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob cze 20, 2009 8:26

Wczoraj próbowałam się do nich dodzwonić ale nikt nie odbierał, zobaczymy dziś.

monia3a

 
Posty: 2009
Od: Wto paź 16, 2007 13:00
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob cze 20, 2009 19:15

Co dalej? :(
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40424
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Sob cze 20, 2009 22:49

kasia86 pisze:Co dalej? :(


Panstwo karmiacy koty wroca w poniedzialek wieczorem.

Sprawa sie skomplikowala. Kotka-mama jest corka wychodzacego kocura tych panstwa,ktory ma bialaczke:(
Dodatkowo pojawil sie jej braciszek, rudy kocurek. Koty sa pol-dzikie, tzn wchodza na karmienie na balkon pani, czasem tez do domu. Niestety nie wiadomo,czy nie sa rowniez zarazone...
Jesli uda sie zlapac kotke,to po sterylce zostanie wypuszczona i znowu narazona na kontakt z chorym kotem.

Nie sadze,zeby byla jakakolwiek szansa na DT dla kotki i kocurka, z ktorymi tzreba na dodatek popracowac nad socjalizacja. :cry:

dafney

 
Posty: 168
Od: Nie sty 28, 2007 14:35
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto cze 23, 2009 11:47

dafney pisze:
kasia86 pisze:Co dalej? :(


Panstwo karmiacy koty wroca w poniedzialek wieczorem.

Sprawa sie skomplikowala. Kotka-mama jest corka wychodzacego kocura tych panstwa,ktory ma bialaczke:(
Dodatkowo pojawil sie jej braciszek, rudy kocurek. Koty sa pol-dzikie, tzn wchodza na karmienie na balkon pani, czasem tez do domu. Niestety nie wiadomo,czy nie sa rowniez zarazone...
Jesli uda sie zlapac kotke,to po sterylce zostanie wypuszczona i znowu narazona na kontakt z chorym kotem.

Nie sadze,zeby byla jakakolwiek szansa na DT dla kotki i kocurka, z ktorymi tzreba na dodatek popracowac nad socjalizacja. :cry:

Bardzo skomplikowana sytuacja. :(
Kot z białaczką nie powinien wychodzić, a o ile już, to bez możliwości kontaktu z innymi nieszczepionymi kotami.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40424
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Wto cze 23, 2009 12:03

Dzieci kocura niekoniecznie muszą być zarażone białaczką.

Jedyne i skuteczne rozwiązanie - to sterylizacja / kastracja wszystkich, także wychodzącego kocura.
Niezal4żni do tego, czy dla tri i rudaska znajdą się dt - są karmione, mają jakąś tam opiekę... Nech się tylko nie rozmnażają.

I zabranie maluszka.
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 23, 2009 12:56

annskr pisze:Dzieci kocura niekoniecznie muszą być zarażone białaczką.

Jedyne i skuteczne rozwiązanie - to sterylizacja / kastracja wszystkich, także wychodzącego kocura.
Niezal4żni do tego, czy dla tri i rudaska znajdą się dt - są karmione, mają jakąś tam opiekę... Nech się tylko nie rozmnażają.

I zabranie maluszka.


Czy chorego kota można wykastrować?
Nie sądzę,żeby była jakakolwiek szansa na przekonanie tych państwa do niewypuszczania kota,zwłaszcza,że mieszkają na parterze. A wtedy wszystkie koty z okolicy są zagrożone,bo z tego co czytałam,to białaczka jest bardzo zaraźliwa. (Podejrzewam,że nawet ich kotka rezydentka nie jest szczepiona)

dafney

 
Posty: 168
Od: Nie sty 28, 2007 14:35
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto cze 23, 2009 13:13

Można wykastrować ale uprzednio należałoby zrobić badania krwi.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40424
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Szymkowa i 267 gości