
Mała im dłużej jest, tym bardziej tego wariata kochamy.
No nic. Za tydzień przeprowadzka - do Łodzi do domku z ogródkiem i labradorem

Jesteśmy po rozmowie - bardzo ciepli i mili i odpowiedzialni ludzie. Mieli kotkę lat 13, odeszła na raka. Wypytali, co Mi lubi, jaki zwirek itd. Dostała w prezencie piękną futrzastą mysz, którą zaraz porwała Arusia.
Coś mi się wydaje, że Mimi będzie ulubienicą Pani mamy - bo byli w trójkę, mama, mąż i 17-letnia córka.
Przez wakacje będą w domu i będą małą rozpieszczać.
Jeszcze tydzien i wyfrunie moje maleństwo...
smutno...
trza będzie pomyśleć o kolejnym małym tymczasie... żeby nie było pusto...
