szkoda, ze na Bielanach w sobote, bo wtedy jeszcze nie mogę.
W niedziele jestem do dyspozyji i bardzo chętnie się gdzieś na coś zasadzę.
Chciałabym też może w przyszłą sobotę zawitać na Wenecji, tylko nie wiem czy psychicznie to zniosę - nie wiem czego się tam spodziewać.
Jeśli chodzi o tymczasowanie, to jeszcze przez półtora tygodnia na pewno nie, bo Krzysiek ma w przyszłą niedzielę "międzylądowanie" w domu.
Potem nie wiem, może odważę się coś do łazienki wziąć.
Sierpień od 1go do 20tego mogę coś mieć, bo nie ma nawet brata Krzyśka, tylko potem wyjezdzam na 2 tygodnie i jeszcze nie wiem co ze swoimi zrobię...