Brzusia,Blumi,Api, Cava+2 syjamskie tymczasy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro cze 17, 2009 9:24

zunia pisze:Jejku ale Blumi jest kochaniutki, wiecie nadal go kocham czy tego chcecie czy nie :evil:
Brzusia ma śliczne świecące futerko, już to wcześniej zauważyłam.
Nie wiem czy już pytałam, ale dlaczego Brzusia to Brzusia?



Jak ja DT wylowil z ulicy to miala przepukline i ogromnyyy brzusio, na tak malym cialku.
Z innej beczki.
Juz z TŻ sadzilismy, ze znalezlismy rozwiazanie na spokoj w nocy, niestety, bedziemy probowac rozdzielac kociaki w innych pomieszczeniach.
Jest tak, ze Brzusia potrafi sie sama bawic, ale np Blumi bez malaje sie uspokaja i wycisza.
Do tego Blumi gada..nie wiem czy to moglyscie zauwazyc, ale on nie miauczy, on gada. I jak sa drzwi do pokoju do nas rano zamkniete (ech) to rana ok 5tej zaczyna gadac:). Jak w zegarku.
Do tego Blumi to troche rozrabiaka:). Z reszta jak sie patrzy z pode łba na mnie to taki mały zbój:). Obgryza nam kapcie, wlasciwie juz obgryzl, i czasem mu sie jeszcze zachciewa, interesuje go tez armatura, tzn czesc ruchoma w kranie, czasem chce gryzc kant ekranu mojego laptopa.
Aaa i jak dla mnie niezrozumiale, miast w domu on czesciej lubi spac na balkonie, nawet jak jest chlodno (?). Dziwne.

Moge juz tez przedstawic rytual dnia: ranne budzenie, miau miau, jedzenie, suche niekoniecznie, chcielibysmy cos innego, zjemy, chwila toalety, oddzielnie lub razem, brykanie przez okolo 1h do 1.5, spanie, budzimy sie, jedzenie albo kranik, balkon...po poludniu Blumi pod drzwiami wyjsciowymi marudzi o spacer na zewnatrz, zabawa...etc
Po drodze oczywiscie kilka razy siusiu, i ok 6 kupek. Jak akurat sprzatamy w kuwecie, albo kuweta sie juz nie podoba, to tu nasz kochany czyscioszek Blumi narobi albo przy drzwiach wejsciowych albo w toalecie, jak akurat np TŻ wyrzuca kupki z kuwety.

Jest zabawnie, uwielbiam patrzec jak one uprawiaja zapasy, to jest takie zabawne, podoba mi sie bardzo ten moment, jak oba kreca kuprami do ataku, do biegu, ..zderzaja sie, i wyskakuja w gore.


Aaa wlasnie mi sie przypomnialo, jak jeszcze przed spotkaniem mielismy w nocy wizyte policjantow, to Blumi elegancko siedzial pod drzwiami i ich czarowal oczami i swoim gadaniem..., miekli:D. Na raczki nie dawalam, ciemne mundury z Blumikiem i jego wszedzie zostajacym futrem moglyby zepsuc dobre wrazenie;).

To pozdrawiamy. Bede sie mysle odzywac o siostry i pisac jak tam zachowanie na urlopiku.

Gu

 
Posty: 1754
Od: Wto mar 24, 2009 14:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 17, 2009 16:41

czekamy na wieści od Was, bo zawsze są fajne albo ciekawe! z sąsiadką życzę spokoju! i wymiziajcie kociambry od cioteczki.
Obrazek ObrazekObrazek


.../\„,„/\ εїз ~
...( =';'=)
.../*♥♥*\
.(.|.|..|.|.)...(◕◡◕) ɯǝʇsǝɾ ɔęıʍ ęzɔnɹɯ

halbina

Avatar użytkownika
 
Posty: 7001
Od: Śro maja 23, 2007 22:26
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob cze 20, 2009 19:08

Blumi odwazny eksplolator, drugiego dnia juz na dwor sie pchal.
Kociaki szczesliwe, moga wychodzic na dwor. Bez smyczy.
I uwaga:! Blumi polowal na ptaska:).

Na poczatku to sie troche balam o kociaki, ze bedzie niewiadomo jakie poszukiwanie. Ale glosno zawolam te łepki na dworzu to od razu slychac ich dzwoneczki, a Blumiego widac przynajmniej w trawie:).

U mojej siostry to jej kociaki maja dobrze, jest jedzenie, woda, kuweta, mozna wyjsc polowac na myszki/ptaszki, mozna wrocic kiedy sie chce, Ola wymyzia, przytuli, mozna spac w ciepelku.

Kociaki siostry, nomen omen od delfinka612, Wega biala w przyszlym tygodniu jedzie na sterylke.
Obrazek

Blumi chcial sie zaprzyjaznic z Wega i Kocia, ale dziewczyny troche byly na poczatku zdziwione obecnosci nowych kociakow w domu. Kocia emocjonalnie spacyfikowala Blumiego, natomiast Wega po jakims czasie widac, ze chciala sie przylaczyc do zabaw Brzusi i Blumiego.
Z moich obserwacji wynika, ze Kocia pokazala Blumiemu stodole. Ona sama jeszcze przed pobytem w dt u delfina byla kotem wychodzacym, polujacym.

Szczesliwa kociaki, szczesliwa rodzinka:).

Gu

 
Posty: 1754
Od: Wto mar 24, 2009 14:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 20, 2009 19:28

fajnie, że mają wakacje, ale ja bym się bała je wypuszczać bez nadzoru... one nie znają terenu, to dla nich nowe miejsce... a Blumi ostatnio ciagle zmiania miejsca pobytu, więc uważajcie... poza tym to piękny, oryginalny kot, może kogoś skusić jego uroda... :roll:
czy tam jest bezpiecznie? droga? samochody?
Obrazek ObrazekObrazek


.../\„,„/\ εїз ~
...( =';'=)
.../*♥♥*\
.(.|.|..|.|.)...(◕◡◕) ɯǝʇsǝɾ ɔęıʍ ęzɔnɹɯ

halbina

Avatar użytkownika
 
Posty: 7001
Od: Śro maja 23, 2007 22:26
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob cze 20, 2009 23:28

O kurcze, proszę wracajcie już bo ja bym zawału dostała jak by moje koty w obcym miejscu na dwór wychodziły :strach: zresztą ja jestem straszną przeciwniczką wypuszczania kotów, już raz Blumi się komuś zgubił.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Nie cze 21, 2009 15:07

Spokojnie dziewczyny:)
To nie nasz pierwszy kot zabierany na wakacje:).Testowalismy wychodzenie kota miejskiego z Fela przez dekade.

Po pierwsze najpierw pokazujemy kotu cale gospodarstwo, malymi kroczkami, wpierw wychodzi pod czujnym okiem, caly czas nadzorowany.

Poza tym dla bezpieczenstwa maja dzieciaki obrozki z dzwoneczkami.

Po zachowaniu Blumiego mam dziwne wrazenie, ze on mogl byc wczesniej wyhchodzacy (?), bardzo pewnie sie czuje na dworzu, jest bardzo odwazny.
Przy czym dodam, ze Blumi sie na mnie obrazil za to, ze go przynioslam ze stodoly gdzie buszowal na sianie. Mial taka mine, ktora nie pozostawia zludzenia.
Jak go przynioslam, to szukal mozliwosci wyjscia, a jak nie znalazl, to siedzial pod drzwiami i miauczal po swojemu.

Gu

 
Posty: 1754
Od: Wto mar 24, 2009 14:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 21, 2009 20:30

Sorry Gu ale kot to nie pies :cry:
Trzymam kciuki aby nic smutnego się nie wydarzyło i wszyscy w komplecie wrócili do domu, cali i zdrowi.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Wto cze 23, 2009 22:05

Żyjecie :?
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Czw cze 25, 2009 19:57

hej no, napiszcie coś cokolwiek :?
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Czw cze 25, 2009 21:27

żyją, tylko się pewnie boją naszego zrzędzenia... 8)
Obrazek ObrazekObrazek


.../\„,„/\ εїз ~
...( =';'=)
.../*♥♥*\
.(.|.|..|.|.)...(◕◡◕) ɯǝʇsǝɾ ɔęıʍ ęzɔnɹɯ

halbina

Avatar użytkownika
 
Posty: 7001
Od: Śro maja 23, 2007 22:26
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw cze 25, 2009 22:18

A tam, zaraz zrzędzenie.
Proszę nas nie karać za to, ze się martwimy i i mamy inne zdanie na temat wychodzenia kotów :wink:
No kurcze co u Was.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Pt cze 26, 2009 19:57

tak cos czulam, ze jak nie bede miala netu to zaczniecie sie martwic, ze sie obrazilam:P

ech dziewczyny dziewczyny, szkoda, ze nie mam jak Wam sie zaprezentowac w rzeczywistosci jako osoba, rozwialoby to watpliwosci co do kotow i obrazania sie:)

od siostry jechalismy autem do lodzi, wypad byl zupelnie spontaniczny, nie uzwgledniony we wczesniejszych planach.

wiec kociaki zle znosza jazde autem, dziwne, siostry kociaki byly spokojne, moze sie juz przyzwyczaily, bo jezdza z nia.
Brzusie i Blumiego musielismy trzymac na rekach, bo Blumi nie przestaw nawet juz nie gadac, a zaczal miauczec, co jak sadze po nim oznacza juz ze jest niekoniecznie dobrze. Na kolanach spaly, samocho wewnatrz caly bialy:)

W lodzi pomagalam siostrze 'przezyc' sterylke Wegi. Robilismy ja w lecznicy Sowa, gdzie lodzki TOZ ma dojscia...
W pierwszej chwili odezwalam sie do Kotyliona, ale odezwali sie dopiero we wtorek, a siostra miala umowiona komercyjna na srode. Do tego, no ok tu sie troszke zniesmaczylam, poniewaz w @lu z kotyliona przekazanym miedzy jedna a druga osoba byl tekst "odpowiedz tej babie". Jak dla mnie zawialo pejoratywnością.
"Zaoszczedzone" pieniazki poszly na koty lodzkie, z CK, jarnołtowka.

A poniewaz laduja mi sie baterie nie ma jak wrzucic zdjec z urlopu. Juz teraz zdradze ze Blumi zdradzil nas na rzecz rybek w akwarium.
Do tego ksiaze zrobil 2 razy kupke na dywaniku pod umywalka.
Dodam, ze kuweta, mega duza kuweta (z ktorej jej kociaki korzystaja od przypadku bo sie zalatwiaja na dworzu).
Natomiast w Lodzi u babci...no coz, kociaki staly sie coraz odwazniejsze, i bez krempacji od razu zaczely zwiedzac mieszkanie. Jak kociaki siostry nie chodzily po meblach, po polkach w kuchni, tak Blumi zmienil obraz kota w oczach babci. Do tego bez krempacji znow moja druzyna BB rozrabia w nocy;/.
Boli mnie serce, ale one musza byc rozdzielane na noc, serio na 100% zawsze w nocy conajmniej 2 razy beda sie ganiac:).
I pal licho juz sasiadke, ale nas tez budza, a jak mozecie sie domyslic, dlugi sen przerywany (hmmm to jak prawie przy dziecku, czyzbym miala trening) moze wykonczyc. A nie mozemy z TZ sobie pozwolic na ciagle zmeczenie, bo pieniazki trzeba zarabiac:). Urlopu wychowawczego chyba nie bede brala;).
Konsultowalam i sa takie propozycje, ze albo nie dajemy kotom spac za dnia(odpada, nie mozemy ich az tak pilnowac) albo jakies uspokajajace nieuzalezniajace preparaty. Druga opcja dla mnie tez jakos za bardzo nie wchodzi w rachube, bo nie chce im podawac takich preparatow. Zostaje rozdzielanie. Tej nocy przetestowalam..i sie wyspalismy.:D

O. Blumi siedzi pod drzwiami i chce wyjsc na spacer, to wieczorem pewnie wyjdziemy.

Jak sie naladuja baterie to wrzuce zdjecia i zajme sie drugim juz bazarkiem na koty delfina.
Pochwale sie, ze bylam na jednym nocnym 'polowaniu' na kociaki. Wowczas zlapalymy slicznego cappucinowego kociaka z niebieskimi oczami:) po matce syjamce.

Co jeszcze, przetestowalam u siostry zgrzeblo. Blumi zachwycony (wignal az sie w ekstazie) wielokrotnie bardziej niz zwykla szczotka z nylonowym wlosiem.

Natomiast po wystawianiu bazarku, zajme sie agitacja na gronie.net na odpowiednich watkach tematycznych oraz na swoim rowerowym o zbieranie roznych roznosci dla zwierzat, skonsultowalam, ze nawet opakowania po serkach wiejskich czy margarynach etc, moga sie przydac. Nadal nie wiem, jak jest z jakimis sensownymi cieplymi ubraniami, nie tylko recznikami czy kocykami, czy tez zbierac.Czasem takie ubrania mozna jakos zaadoptowac jako poslanie, tak mi sie wydaje, co sadzicie?

Gu

 
Posty: 1754
Od: Wto mar 24, 2009 14:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 26, 2009 19:59

aaa moj TŻ zauwazyl jedna ciekawa rzec, niebedac zalogowanym uzytkownikiem nie widac stopek w postach, wiedzialyscie o tym?

Jak dla mnie to troche glupie, ludzie nie zalogowani nie wychwyca 'kotow promowanych'

Gu

 
Posty: 1754
Od: Wto mar 24, 2009 14:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 27, 2009 17:32

czekamy na fotki, Gu! i na pewno nikt się na nikogo nie zamierza obrażać, więc i my nie myślałysmy, że Wy obraziliście się na nas, po prostu jesteśmy ciekawi i sobie klikalismy na watku, żeby jakoś zabić czas do Waszego powrotu! :wink:
Obrazek ObrazekObrazek


.../\„,„/\ εїз ~
...( =';'=)
.../*♥♥*\
.(.|.|..|.|.)...(◕◡◕) ɯǝʇsǝɾ ɔęıʍ ęzɔnɹɯ

halbina

Avatar użytkownika
 
Posty: 7001
Od: Śro maja 23, 2007 22:26
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob cze 27, 2009 18:44

Poczytałam. Czekam na fotki. Oczy Blumiego są jak ocean. :D
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 78 gości