FAN FundacjaAzylNadziei - Maniek(') Nasze koty w telewizji

[szamanka]

Chrapek przepiękny, nigdy nie myślałam, że z takiego małego wypłoszka wyrośnie takie cudo. Zdjęcia suuuuper. Ucałowania dla ślicznotka.

[szamanka]

Mamy znów nową bidę, przed chwilą trafiła do nas malutka, chudziutka - wglądająca jak kociątko, ale chyba już dorosła, cała zakrwawiona koteczka - krówka. Żadnych głębokich ran nie widać, jedynie ranki na łapkach, aż nie chce się wierzyć, że to z nich tyle krwi.

[CoToMa]

Jak ona się czuje?

[szamanka]

Już wykąpana, wysuszona, nie może się bida napić i najeść. Cały czas od miseczki do miseczki. Wygląda na to, że innych ran poza łapkami nie ma.

[Kicia_]

Dobrze, że te bidki mają gdzie trafiać. W tak dużym mieście jak Wrocław jest tylko schronisko i żadnej fundacji z prawdziwego zdarzenia.

[szamanka]

U nas są dwie fundacje, schronisko i przytulisko, ale wszystkie pękają w szwach.

[CoToMa]

Wygląda na to, że innych ran poza łapkami nie ma.

A może ona w sidła wpadła?

[Kicia_]

U nas są dwie fundacje, schronisko i przytulisko, ale wszystkie pękają w szwach.

U nas rolę przytulisk spełniają prywatne domy karmicieli, których we Wrocławiu jest na szczęście sporo. To dzięki nim i ich akcji sterylizacyjnej w tym roku jest tak mało kociąt w schronisku i prawie nie ma kotów po wypadkach. Większość bezdomnych, które sobie nie radzą, to podrzutki, których pozbyli się właściciele. A w schronisku najwięcej kotów jest po zmarłych opiekunach.

Dobrze, że w ogóle wszędzie można znaleźć ludzi, którzy mają serce dla zwierząt. I nie ważne, czy to fundacja, czy nie

[Motley]

Dziękuję wszystkim za miłe słowa o Chrapku. Oczywiście został wymiziany i wycałowany po brzusiu
Chrapek zmienił się bardzo od momentu gdy pierwszy raz zobaczyłam go na tym zdjęciu i na prawdę wspaniale było oglądać jak zmienia się w wielką, puchatą i zadowoloną kocią kluskę
Będę śledzić losy opolskich kociaków, cieszę się że znalazłam ten wątek a jeszcze bardziej z tego, że tak wspaniale cały czas działacie.

[CoToMa]

Ta nowa kotka jest w złym stanie.
Co jakiś czas krwawi, tylko nie można zlokalizować skąd.
Ala jedzie z nią do weta.

[CoToMa]

Właśnie rozmawiałam z Alą i wetką.
Kotka najprawdopodobniej zjadła trutkę.
I to jakichś kilka dni temu.
Krew ma jak wodę, morfologia tragiczna.
Zdecydowaliśmy się ją uśpić.
Może, gdyby była wcześniej znaleziona...


(')

[Kicia_]

Przykro mi [']

[anita5]

Bardzo mi przykro...
Koteńko... [']

[BOENA]

[*]

[Mruczeńka1981]