» Wto cze 16, 2009 17:32
Niestety nie mamy dobrych wiadomości: dzisiaj koło południa stanęła w naszych drzwiach Pani Kasia z transporterkiem i Migusia w środku. Migusia nie potrafiła sie zaaklimatyzowac w Nowym domku - zaczęła robic kupy po katach, sikac do kwiatków z doniczkami, a co najgorsze zaczęła sikac do łózka Mateusza, syna pani kasi. Ponadto Migotka wycofała się, a na próby z nia kontaktu, zaczęła podgryzac - ugryzła Pania kasie w czoło, ucho, w rekę. Pani Kasia uważa, ze Migusia nie chce u nich być. Że coś nie gra. Dobrze, ze tak sie stało - dziekuje Pani Kasiu, ze Pani ja przywiozła z powrotem, nie porzuciła. Nie wiem co z Migotką - czy szukac jej nowego domu, czy sytuacja sie nie powtórzy. Może Migotka faktycznie przywiazała sie do nas. U nas jak narazie jest grzeczna - bedziemy też obserwowac sprawy kuwetkowe. Do tej pory problem z kuweta miał Gaspar - zdarzało sie, że załatwiał sie pod łózko. Migotka załatwiała sie do kuwety, ale nie wiem juz sama. Muszę poobserwowac sytuację. Nie weim czy sie śmiać, czy płakać...
Gaja - ['] -09.06.2010 | Miya - ['] -05.05.2012 | Krzywy - ['] - 30.09.2012 | Niania - ['] - 19.01.2013 | Thaja - ['] - 04.02.2013 | Gaspar - ['] - 18.07.2013 | Kora - ['] - 21.06.2014
