» Wto cze 16, 2009 12:00
wiec tak, akustyka bloku moze denerwowac, nawet ja rozumiem, ze chce sie wyspac, ale w swoich roszczeniach jest zbyt agresywna.
Tak, skrzypienie podlogi, to ze w nocy krecimy sie na lozku, i chodzimy z pokoju do pokoju. A jak sie dowiedziala, ze mamy kociaki, to kociaki sa calym zlem, ale ona lubi kociaki, jak to mowila wczoraj przy dzielnicowym. Przeszkadzalo jej latanie kociakow po mieszkaniu czy w dzien (! wyobrazcie sobie ze potrafi stukac w sufit, czyli nam w podloge, o 10 rano w weekand, albo mscic sie:) poprzez dzwonienie w domofon po 7, jak idzie do pracy....przyznala sie do tego przez policjantem jak ja zakrecilam:)...). Dlatego, zeby nie nakrecac spirali nienawiści rozdzialamy kociaki na noc.
Najbardziej mnie powalila tym, ze zaklocamy jej spokoj dzienny....
ech ludzie i parapety, dodam, ze jest skonfliktowana z reszta bloku.
Moglabym jeszcze kilka smiechowych rzeczy pisac, ale pelno jest takich wydarzen w internecie, jak czytalam na temat nekania przez sasiadow:).