właśnie byłam zerknąć: jest mama, biało-szare i czarne małe, i duży biały miziak z burą czapeczką

że miziak to widziałam, bo się miział o kartony w piwnicy, w której mieszkają.
nie wiem jak się nich dostać

co z nimi będzie jak zaczną wychodzić na ulicę?

to jest róg Jackowskiego i Polnej, niebezpiecznie tam.
Gośka ma u siebie jeszcze trzy małe czarne i 7 doroślaków, a do tego bierze do siebie jeszcze 3 małe czarne, bo mieszkają na znanym nam dobrze podwórku i tam dzieci już je wyciągają od matki i męczą. do tego najpewniej zabierzemy rocznego Gucia marmurka bez oka z adopcji, bo mieszka w nieciekawym domu, jak się okazało
ja mam teraz 6. adopcje u mnie stoją. cały dom mam zasikany przez Matyldę
czy nikt nie jest w stanie nam pomóc?
